sobota, 14 kwietnia 2018

Oniricon cz. 394

Śniło mi się, że:







- Sławomira nie miała głowy, a jej twarz mieściła się na piersi,







- wieczorem chciałem wrzucić do ogniska puste pudełko z brązowego plastiku po delicjach szampańskich, lecz zamiast tego wrzuciłem tam końcówki kiełbas, zwane ,,pętami korony'',







- rozmawiając ze Sławomirą o Putinie uznałem, że wielu przywódców świata jest szalonych i czyni wiele zła,








- na Fidżi lub Samoa piękna, biała kobieta miała być złożona w ofierze rybiemu bogu,








- na klatce schodowej zobaczyłem swoją Babcię, która pod wpływem alkoholu leżała umierająca na podłodze; jej nogi były fioletowe i niekształtne, przywróciłem ją do życia i zaniosłem do szpitala, bardzo martwiłem się o to czy da się ją uratować, Alexandrus ov Cocelaise pocieszał mnie, a ja czytałem książkę Richarda Lazarusa o niewyjaśnionych zjawiskach,
- na Atlantydzie jedzono pizzę z owczymi oczami, kogucimi grzebieniami, językami flamingów, ślimakami, żabimi udkami i mózgami strusi (wymyślone na jawie),







- ,,Silmarillion'' spisała kobieta o długich, czarnych włosach, ubrana w ciemnoniebieską suknię, kiedy spisała książkę jej rodzina rozpadła się, a młoda dziewczyna; blondynka przyłożyła ucho do brzucha brata i usłyszała w nim muzykę; myślałem, że ów mężczyzna jest w ciąży, Alexandrus ov Cocelaise próbował to racjonalnie wyjaśnić, lecz Ravialus ov Rikłocic zganił go,
- razem z Mamą poszukiwałem w Szczecinie magicznych klejnotów Silmarilli, wieczorem przed domem ujrzeliśmy samochód, z którego wysiadł wujek Markus ov Küjvis, ciocia Jolena i ich syn Daruć, którzy też szukali Silmarilli,







- Irenaus ov Kudlabicic na lekcjach czytał książki o Conanie, lecz nie znał twórczości Tolkiena,
- akcja ,,Silmarillionu'' J. R. R. Tolkiena częściowo rozgrywała się w Brytanii ok. 130 r. n. e., kiedy to w pewnej rodzinie przechowywano pamięć o mitycznych wydarzeniach z życia ludzi i elfów,








- w sklepie spożywczym chłopiec i dziewczynka czekali, aż ktoś przeczyta im numery ,,Zwierzaków'' z 2011 r., tymczasem wybuchł pożar, orangutan - strażak próbował gasić, zaś szympans Tytus de Zoo biegał po płonącym sklepie, wygłupiał się kradł owoce,







- choć oglądałem film ,,Psy'' Pasikowskiego, nie spodobał mi się fragment: ,,Co ty k... wiesz o zabijaniu?'',







- piękna dziewczyna Weneda nosiłą kamizelkę z kamieni nanizanych na sznurki,







- byłem z Mamą na pielgrzymce do Ziemi Ognistej, gdzie nie podobało mi się zimno (bliskość Antarktydy), ulewne deszcze i architektura,
- dokończyłem tworzyć komiks o Bolesławie Chrobrym, który w Kijowie pokonał smoka Gorynycza; w dalszej części wystąpili Geralt, Yennefer, Cirilla i Jaskier, oraz Wodny Car i jakiś jaszczur. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz