niedziela, 3 czerwca 2018

Oniricon cz. 406

Śniło mi się, że:






- Andrzej Sapkowski miał zespół Aspergera i pytałem Sławomirę czy jej zdaniem powinien się urodzić czy nie,






- odnalazłem po latach książkę dla maluchów o egzotycznej wyspie i przeglądałem ją, a jakiś Murzyn upominał mnie, że jestem na to za stary, potem poszedłem do Empiku i kupiłem sobie książkę o seksie,
- lepiłem figurki z kolorowego, niejadalnego twarogu,







- na Łotwie wprowadzono zakaz wyjazdów zagranicznych wzorując się na rozkazie łotewskiego króla z XVII wieku,







- razem z Mokoszą przeszkodziłem w zamachu na WTC, który miał miejsce w Szczecinie, Mokosza wymazała to wydarzenie z pamięci świadków zaklęciem: ,,W imię Welesa kładę pieczęć na waszą pamięć'',







- ktoś krytykował Adama Małysza zarzucając mu, że wierzy w Boga na pokaz, aby się przypodobać PiS - owi,
- zmartwiłem się, że Sławomira trafiła do więzienia, skąd pisała na blogu, że nie żałuje walki z prawicą i że gdyby wśród prehistorycznych ryb nie były lewicy, to nie wyszłyby na ląd,
- jechałem z Mamą tramwajem do salonu pedicure, spotkaliśmy dawno  niewidzianego pana Martinusa ov Simcassa, w salonie zgubiłem skarpetkę złuszczającą, Mama powiedziała panu Simcasowi, że już niedługo wydaję ,,Tatrę'',
- spotkałem dwóch starszych ludzi z Mołdawii; mężczyznę i kobietę mających ozdobne szable i laski; zapytałem staruszkę czy w Rumunii i w Mołdawii wydaje się fantastykę, a ona odparła, że nie przetłumaczono książek Lovecrafta na język rumuński uznając je za bzdury,
- dostałem wiele nowych komentarzy w tym jeden od Adama ,,Nergala'' Darskiego,
- zobaczyłem suhaka z rogami kudu,
- według ,,Bursztynowej Księgi'' Francuzi wyparci ze swojego państwa przez Algierczyków znajdą schronienie na ziemiach polskich i ukraińskich,







- Babci się nie spodobało, że krzyczałem w nocy śniąc o potworach,







- w Mongolii żyją 18 - metrowe dżdżownice,







- po latach spotkałem Jenę ov Blackeyovą w szaroniebieskim swetrze, która mi przebaczyła,
- leciałem na grzbiecie słowiańskiego boga mającego postać konia o siedmiu skrzydłach i czterech głowach, którego karmiłem kiełbasą,
- w sierpniu do mojej powieści o królowej Tatrze zostanie dołączona mapa,
- byłem w jakiejś szkole dla dorosłych,
- ktoś proponował mi udział w katolickim nabożeństwie do Siedmiu Świętych Nilów,







- z pomocą Finetty; królowej Cyganów wykonywałem prace zadawane przez jej ojca, Cara Wodnika, takie jak budowę mostu, uderzyłem go młotkiem w żelazny nos, a on kazał mi, abym uszył mu buty,
- w nocy kiedy nie mogłem zasnąć, zauważyłem, że okna mojego balkonu i sypialni czyściła jakaś kobieta, której się przestraszyłem i zacząłem krzyczeć. 

1 komentarz:

  1. - Andrzej Sapkowski miał zespół Aspergera i pytałem Sławomirę czy jej zdaniem powinien się urodzić czy nie,
    Dobra, trzeba to w końcu wyjaśnić. Mój tekst nie odnosił się do tego, czy różni ludzie z zaburzeniami powinni się rodzić, zwłaszcza z zaburzeniami, które nie powodują śmierci tuż po narodzinach lub w ogóle bycie martwym od początku, jak zespół odwróconej perfuzji tętniczej. Tym bardziej nie odnosi się to do Aspergera, który jest niewykrywalny w okresie prenatalnym.
    Odnosi się do tego, że nie uważam za sensowne zmuszać jakąkolwiek osobę do donoszenia płodu jakiegokolwiek płodu, dla wzmocnienia efektu posłużyłom się przykładami płodów, które nie będą mogły żyć.
    A jeśli jakaś kobieta chce rodzić płód, to mi nic do tego, ona się będzie męczyć.
    Nie ma dla mnie jakiegoś powinien / nie powinien przy jakimkolwiek płodzie. Chyba że decyzję osoby w ciąży uznamy za tę dychotomię. Wtedy, gdyby moja matka nie chciała rodzić, to nie powinnom się rodzić. / moich narodzin akurat chciano

    - zmartwiłem się, że Sławomira trafiła do więzienia, skąd pisała na blogu, że nie żałuje walki z prawicą i że gdyby wśród prehistorycznych ryb nie były lewicy, to nie wyszłyby na ląd,
    Nie byłom nigdy w więzieniu, mnie zamykają gdzie indziej i tylko na własną prośbę.

    OdpowiedzUsuń