niedziela, 12 grudnia 2021

,,Żelazny Kruk''

 

,,Od lat postulowałem, że wreszcie pora zacząć pisać polską fantastykę dla młodzieży. Doskonała powieść Rafała Dębskiego godnie wypełnia tę lukę’’ - Andrzej Pilipiuk



W grudniu 2021 r. przeczytałem trylogię young adult fantasy Rafała Dębskiego ,,Żelazny Kruk’’. Składają się na nią następujące tomy: ,,Wyprawa’’ (2018), ,,Szalony Mag’’ (2019) i ,,Gniazdo’’ (2020).

Akcja rozgrywa się w quasi średniowiecznym, feudalnym świecie po wojnie atomowej. Przypominający dawną Europę świat składał się z cesarstwa i podległych mu księstw takich jak: Rellen (ze stolicą w Rukce), Lagen, Valdesse (stolica: Salmara), Lapuria, Berven (stolica: Migra), Azni, Falara i Malbaria (stolica: Sevla).

W krainach tych istniał henoteistyczny kult Ojca Przedwiecznych, samych Przedwiecznych, Przodków oraz bogów i bogiń. Za ich kult odpowiadali kapłani zajmujący się nauczaniem ludu. W rzeczywistości wszystkie te istoty boskie (z wyjątkiem Ojca Przedwiecznych, czyli jedynego Boga) były tak naprawdę zasłużonymi ludźmi z przeszłości; mędrcami i uczonymi odbudowującymi zniszczony świat (euhemeryzm).

Przyroda obfitowała w niebezpieczne okazy fauny i flory.




Rogaty sum, którego Evah usiłował złowić w początkowej scenie, był rybą wielką, silną i zajadle walczącą o przeżycie. Przypuszczam, że może mieć swój pierwowzór w polskich wierzeniach ludowych: ,,Diabeł Boruta potrafił zmieniać się także w rogatą rybę (tak opisywali go rybacy znad Bzury) lub czarnego rybaka’’ - Witold Vargas, Paweł Zych ,,Święci i biesy’’.


Kolczasty szczupak cechował się niską inteligencją i wyrządzał szkody w rybostanie. Z tego powodu był tępiony przez ojca Evaha.




Hiena z Kemarskiego Moczaru, zabita przez Evaha jednym ciosem miecza, charakteryzowała się dużymi rozmiarami ciała, czarnym futrem i stopami zakończonymi czymś co przypominało ni to pazury, ni to kopyta. Przypuszczam, że jej pierwowzorem mogła być wymarła już, mioceńska Dinocrocuta gigantea z Azji, mierząca 2,1 m długości, 120 cm wysokości i ważąca 150 – 250 kg.



Nishon to spokrewniony z syrenami, niewidzialny stwór pokryty rybią łuską i polujący na lądzie. Przypuszczam, że jego pierwowzorem mogła być amerykańska kryptyda, mishebeshu (wodny ryś) z Jeziora Huron w stanie Michigan (USA).


Severain był niewidzialnym stworem pokrytym gadzią łuską. Jego samice były bardziej niebezpieczne od samców.


Kostrzygi, przez Evaha nazywane wilkotami, były dwunożnymi, owłosionymi potworami o ostrych kłach i pazurach. Stanowiły połączenie kotów i strzyg.




Kalaczugi to jedynie wzmiankowane groźne drapieżniki będące skrzyżowaniem niedźwiedzi i rosomaków. Ich pierwowzorem mógł być być mioceński Megalictis z Ameryki Północnej.


Sosna bluszczowa była drapieżnym drzewem chwytającym swoje ofiary za pomocą chwytnych pędów.




Wyhulla to nazwa olbrzymiej, leśnej ośmiornicy mogącej polować na ludzi.




Głównym bohaterem był nastoletni Evah ze wsi Zarzecze w krainie Rellen, syn ubogiego myśliwego i byłego żołnierza Krunnaha i Marunny, oraz brat małej Arniliki. Kochał Verillę; dziewczynę z tej samej wioski, zaś jego wrogiem był brutalny osiłek Norog, syn równie antypatycznego kowala. Krunnah był dla syna przyjacielem i prawdziwym wzorem. Przekazał Evahowi umiejętności walki w zapasach, strzelania z łuku i szermierki, a także łowienia ryb. Nauczył go łowów, ale też szacunku do dzikiej przyrody i czerpania z jej zasobów tylko tyle ile było konieczne dla przeżycia. Krunnah oddał życie broniąc rodziny przed żołnierzami Żelaznego Kruka. Evah choć niewiele wiedział o świecie poza rodzinną wsią, wyrósł na młodzieńca szlachetnego, odważnego i mającego zamiłowanie do przysłów ludowych. Na grobie ojca poprzysiągł zemstę Żelaznemu Krukowi. Z czasem przybyła mu dodatkowa motywacja: ochrona niewinnych ludzi przed zagrażającym im potworem. Idąc do gniazda Żelaznego Kruka przeżył liczne przygody (min. ochraniał karawanę kupiecką, spotkał dwóch kapłanów i został wtrącony do lochu), które stanowiły dlań próby męstwa i mądrości. Z prób tych Evah wyszedł zwycięsko.

W drodze do gniazda Żelaznego Kruka, Evahowi towarzyszyła drużyna złożona z czterech osób.


Nieco odeń starszy Kellan, zwany Grzywą z powodu bujnych włosów, był ulicznikiem, członkiem cechu złodziejskiego i asystentem oszukańczego wróżbity Lankorna. Nim spotkał Evaha nie miał dobrych wzorców do naśladowania. Przełożony cechu złodziei, nazywany Trupem dążył do zabicia Grzywy za zdradę tajemnicy cechowej. Obronił go Evah i zabrał na wyprawę. Pod jego wpływem Grzywa porzucił złodziejski proceder. W czasie wyprawy dał się poznać jako młodzieniec sprytny i zaradny. Nie lubił przysłów cytowanych przez Evaha, potrafił za to wymyślnie kląć. Przypuszczam, że jego pierwowzorem mógł być ,,diabeł’’ Piszczałka z powieści Kornela Makuszyńskiego ,,Przyjaciel wesołego diabła’’, który również pod wpływem głównego bohatera, zawrócił ze złej drogi. 1




Mavaren del Berven, brat księcia Leonora Porządnego był uzależniony do alkoholu. Z Tego powodu brat wtrącił go w końcu do lochu. Uwolniony zeń Mavaren uzbrojony w rapier, wyruszył wraz z Evahem i Grzywą do gniazda Żelaznego Kruka. Początkowo był bardzo marudny i złośliwy, oraz brakowało mu mocnych trunków, lecz z czasem ujawniły się jego pozytywne cechy; odwaga i zdolność od poświęceń. Zasmakował w correlonie – bezalkoholowym naparze sporządzanym przez karły z cechu żebraczego, co pomogło mu zerwać z nałogiem. Umarł jako bohater, raniony ciosami ostrzy przeznaczonych dla Evaha.




Kat Jakub był potężnym, uzbrojonym w miecz mężczyzną w czarnym, skórzanym stroju. Żył nieprzerwanie od bardzo długiego czasu. Był bardzo mądry, unikał zadawania niepotrzebnego bólu i potrafił leczyć. Potrafił grać na flecie i miał władzę nad szczurami, które uważał za wspaniałe zwierzęta. Szczerze żałował tego, że w przeszłości rozsiewał zarazę. Jest bohaterem zrecenzowanej na tym blogu innej powieści Rafała Dębskiego - ,,Gwiazdozbioru Kata’’.




Cellara (przez jakiś czas używająca pseudonimu Rovilla) była córką szambelana z Malbarii; piękną, rudowłosą dziewczyną o ciętym języku, ale też dużej inteligencji. Uciekła z domu gdzie groziła jej śmierć z ręki macochy. Drużyna Evaha uratowała ją w Lasach Kerenu przed sforą wilkotów (kostrzyg). Grzywa zakochał się w niej.




Tytułowy Żelazny Kruk uważany za potwora pożerającego ludzi i zamieniającego ich w drogie kamienie, w rzeczywistości był maszyną latającą, napędzaną olejem skalnym, która służyła do chwytania niewolników.

Za cierpienie bliskich Evaha odpowiadał Armand, były Mistrz Rektor Akademii Katowskiej, w której kształcił się ongiś Jakub. Za wiedzą i zgodą cesarza, oraz korzystając z technologii sprzed wojny atomowej, niegodziwy Armand porywał ludzi, aby pracowali dlań jaki niewolnicy w ogromnych hutach i kopalniach drogich kamieni. Służyli mu pozbawiani słuchu żołnierze w czarnych zbrojach i hełmach imitujących krucze dzioby, mający nad sobą słyszących oficerów. Armand budził ogromny strach swoich sług i niewolników. Evah, zgodnie z daną obietnicą, darował łajdakowi życie, lecz zniszczył Żelaznego Kruka i całe podziemne przedsiębiorstwo.




Sługą Armanda był Szalony Mag; człowiek również mający dostęp do zaginionych technologii, a tego okrutny, pyszny i tchórzliwy. Jego siedziba mieściła się w górskich sztolniach. Jakub z trudem zmusił go do wyjawienia gdzie ukrywał się Żelazny Kruk.


Najnowszą trylogię Rafała Dębskiego przeczytałem z prawdziwą przyjemnością. Jest to bardzo wartościowa lektura, zarówno pod względem literackim jak i moralnym, którą mogę polecić nie tylko nastolatkom ;).



1 Odsyłam do posta: ,,Przyjaciel wesołego diabła’’.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz