sobota, 7 marca 2015

Legenda o koali




,, [...] Po śmierci rodziców małym chłopcem zaopiekowała się reszta jego szczepu. Współplemieńcy byli bardzo źli i nie pozwalali mu pić wody, którą czerpali z rzeki. Był skazany na jedzenie liści eukaliptusa, ale mimo tego bardzo chciało mu się pić. Pewnego dnia szczep wyruszył na polowanie pozostawiając chłopca samego z naczyniami z wodą. Korzystając z okazji wypił on tyle ile mógł, a z resztą wody ukrył się w koronie eukaliptusa. Zaśpiewał wówczas magiczną pieśń, a drzewo zaczęło przerastać inne. Po powrocie myśliwi z wściekłością zauważyli, że chłopiec i woda znajdują się w niedostępnym miejscu. Musieli prosić o przebaczenie, przyznając, że traktowali go podle i przyrzec, że zawsze już będą dobrzy, jeśli odda im naczynia. Mały chłopiec, ufając danemu słowu, zszedł z drzewa. Kiedy znalazł się na ziemi, powitały go ciosy pałek i kamieni. Ludzie ze szczepu bili go dotąd, aż zdarzyła się dziwna rzecz. Chłopiec zmniejszył się i zmężniał, jego ciało pokryło piękne, szare futro - zamienił się w koalę. Uciekł i zniknął na zawsze w koronach drzew [...]'' - ,,Świat dzikich zwierząt nr 7 Koala''.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz