O ile mnie pamięć nie myli wzmiankę o planecie Mongo i jej okrutnym imperatorze znalazłem po raz pierwszy w 2006 r. przeglądając ,,Rękopis znaleziony w smoczej jaskini’’ Andrzeja Sapkowskiego.
W
październiku 2018 r. obejrzałem amerykański film science fiction
,,Flash Gordon’’
z 1980 r. zrealizowanego przez Mike’a Hodgesa (ur. 1932) na
podstawie pulpowego komiksu Alexa Raymonda.
Akcja
rozgrywa się w USA i na planecie Mongo (jej nazwa zdaje się
nawiązywać do imperium mongolskiego). Na Mongo używane były takie
symbole jak czarny znak podobny do cyrkla i kielni (krytyka
masonerii) i czerwona, ośmioramienna gwiazda z otworem w środku
(aluzja do czerwonej gwiazdy Sowietów; notabene film został
nakręcony w czasie trwania w najlepsze zimnej wojny). Planeta ta
posiadała wiele (zamieszkałych) księżyców np. pokrytą lodem
Fridżję, czy Arborię, na której zgodnie z nazwą rosła gęsta
puszcza (łac. arbor
– drzewo), zamieszkana przez groźne potwory. Zasiedlało ją wiele
(skłóconych ze sobą) ras rozumnych jak: ludzie (czarnoskórzy
Ardentyjczycy i biali Arboriańczycy w zielonych szatach), Jaszczury
(humanoidalne gady), Ludzie – Jastrzębie (przypominali gladiatorów
z ptasimi skrzydłami), oraz
karły w kolorowych hełmach i szatach.
Władcą
planety był wyznawca boga Dazana, imperator Ming. Jego imię
stanowiło nazwę jednej z chińskich dynastii (panującej w latach
1368 – 1644). Wyglądem przypominał nieco satanistę La Veya, a w
jednej ze scen miał zieloną krew jak diabły w wierzeniach
rosyjskich. Był to władca okrutny, który ,,dzielił
i rządził’’.
Prowadził podboje, stosował inwigilację i tortury (szef jego
tajnej policji Klytus nosił złotą maskę kościotrupa i czarne
szaty w czym łatwo rozpoznać symbolikę śmierci). Ponadto
wywoływał kataklizmy na różnych planetach min. na Ziemi.
Miał
piękną i samolubną córkę Aurę (często zmieniała kochanków),
która za pomoc udzieloną Flashowi była torturowana z rozkazu ojca.
Ostatecznie wyszła za kochającego ją księcia Barina z Arborii.
Tytułowy
Flash Gordon był cenionym sportowcem; gwiazdą futbolu
amerykańskiego. W czasie zesłanego na Ziemię przez Minga
kataklizmu poleciał na Mongo rakietą razem z dziennikarką Dale
Ardens i uważanym za szalonego, naukowcem Hansem Zarkovem,
wyrzuconym z NASA za wiarę w istnienie kosmitów. Ming chciał siłą
poślubić piękną Dale, lecz przeszkodził mu w tym Flash.
W
filmie spodobała mi się krytyka totalitaryzmu i wojen zaborczych,
oraz to, że każdy może się zmienić (przemiana Aury i Wultana;
wodza Ludzi – Jastrzębi). Ucieszyły mnie również motywy
mesjańskie nawiązujące do postaci Jezusa Chrystusa. Flash został
zabity, lecz potem ożywiono go (odpowiednik zmartwychwstania), był
gotowy poświęcić własne życie, by uratować miliardy Ziemian i w
końcu odrzucając zemstę uratował księcia Barina, z którym
walczył na arenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz