wtorek, 19 maja 2020

,,Kształt wody''


,, […] W 1945 roku Europę podzieliła ‘żelazna kurtyna’, oddzielająca komunistyczny Wschód od niekomunistycznego Zachodu. ZSRR wprowadził komunistyczne rządy w krajach, które wyzwolił spod okupacji faszystowskiej. Walka Zachodu (‘wolnego świata’) ze Wschodem (‘komunistami’) odbywała się w wielu częściach świata. Wojna Koreańska (1950 – 1953) była próbą sił pomiędzy obiema stronami, podobnie jak Wojna Wietnamska (1945 – 1976). Chociaż dzisiaj przyczyny, które wywołały ‘zimną wojnę’, przestały już istnieć, nadał zagraża światu zniszczenie, gdyż wiele państw dysponuje bronią jądrową’’ - Lesley Firth (red.) ,,Co to jest?’’






W maju 2020 r. obejrzałem głośny amerykański film fantasy ,,Kształt wody’’ (ang. ,,The Shape of Water’’) z 2017 r. nakręcony przez meksykańskiego reżysera Guillermo Del Toro (zainteresowanych jego twórczością odsyłam do posta ,,Labirynt Fauna’’).






Akcja rozgrywa się w mieście Baltimore (Maryland, USA) w latach 60 – tych XX wieku (wzmiankowane są takie wydarzenia historyczne jak: wystrzelenie w Kosmos Łajki w 1957 r., lot Jurija Gagarina w 1961 r. i kryzys kubański w 1962 r.).






Główną bohaterką jest niema, latynoska sprzątaczka Elisa Esposito. Była sierotą. Jako dziecko została znaleziona w wodzie i wychowana przez zakonnice. W rzeczywistości była zaginioną księżniczką z podwodnej rasy, która dlatego nie mogła mówić, ponieważ w miejscu krtani posiadała skrzela. Mieszkała razem ze starym, ubogim malarzem i jego kotami. Pracowała w rządowym instytucie badawczym ,,Occam’’ razem z zaprzyjaźnioną Murzynką Zeldą.






Punktem zwrotnym w życiu sprzątaczki było spotkanie hybrydy człowieka z rybą. Stwór ten (wyglądem przypominający Abe Sapiena z komiksów i filmów o Hellboyu) został złowiony przez Amerykanów w Amazonce gdzie miejscowi Indianie czcili go jako boga. Posiadał zdolność leczenia ran, a nawet wskrzeszania. Ci, którzy go pojmali i wywieźli zamierzali wykorzystać zdolności stwora w wyścigu zbrojeń z Sowietami. Istota przywieziona do rządowego laboratorium była w nim więziona i torturowana. Jedynie Elisa okazywała mu dobroć i karmiła go jajami na twardo. Stwór był obdarzony rozumem i rozumiał ludzką mowę. Kiedy zapadła decyzja o jego zabiciu dla potrzeb sekcji, Elisa wraz z przyjaciółmi stworzeniu w ucieczce. Ukrywała go w swoim domu, a nawet uprawiała z nim seks w łazience zalanej po sufit wodą (w scenie tej wyglądali jak rusałka i wodnik). Kiedy znów byli zmuszeni uciekać, oboje wskoczyli do oceanu i tam zamieszkali.






Antagonistą był amerykański agent Richard Stricland – przedstawiciel elit; tzw. WASP (White Anglo Saxon Protestant 1); mąż i ojciec dwójki dzieci oraz dumny właściciel turkusowego cadillaca, a do tego rasista, seksista (molestował Elisę) i sadysta, który uzbrojony w elektrycznego ,,pastucha z Alabamy’’ torturował nim stwora i ludzi. Ponadto używał wulgarnego języka. Stwór w samoobronie odgryzł mu dwa palce, w końcu zaś zabił pazurami przed skokiem do oceanu.







Pod względem artystycznym film jest udany (Del Toro podobnie jak np. Michael Moore to bardzo zdolny reżyser, choć niestety serce ma po niewłaściwej stronie). Nie spodobała mi się jednak relatywizacja historii Zimnej Wojny, a mianowicie to, że Amerykanin i antykomunista został ukazany jako skończony łajdak w zestawieniu ze szlachetnym sowieckim szpiegiem, który chciał ocalić stwora :(.




1 Stricland równie dobrze mógł być też katolikiem, ponieważ Maryland, w którym toczy się akcja filmu został założony właśnie przez katolików, a jego nazwa oznacza ,,Kraj Maryi’’.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz