,,Pewnego razu legendarni bracia Lech, Czech i Rus polowali w okolicznych borach na łosie. [...] Jeden tylko olbrzymi samiec przewodnik, o rogach przypominających koronę drzewa , zdołał uniknąć rzezi. Ukrył się w świętym gaju dębowym, gdzie nie wolno było przelewać krwi. Myśliwi z wielkim żalem patrzyli za odchodzącym rogaczem. Uszanowali jednak pradawny obyczaj, gdyż całe zajście uznali za nadprzyrodzone. [...] Lech rozkazał wybudować gródek i nazwał go Rogalinem. Dębom zaś rosnącym w świętym gaju nadano z czasem imiona trzech braci. (...)'' - Paweł Zych ,,Atlas legend tom I''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz