środa, 1 lutego 2023

Maryja i żółwica



 ,, [...] Dziewica opłakująca pod krzyżem zmarłego Syna uśmiechnęła się na uwagę żółwicy, która zjawiła się znienacka i wyraziła swoje wielkie zdziwienie rozpaczą Maryi, która straciła przecież tylko jednego Syna, podczas gdy ona nie płakała, choć zostawiła po całym świecie setki nowo narodzonych żółwików. G. Pitrè spotkał się natomiast w Katanii z następującą historią: 'Maryja rozpaczała po śmierci Syna i nie było sposobu, aby ją pocieszyć. Dobre sąsiadki pokazywały jej coraz to inne rzeczy, żeby ją wyrwać z rozpaczy, lecz wszystko to na nic. Pewnego dnia oczy Dziewicy padły na żółwia, i to wystarczyło, żeby wybuchnęła śmiechem. Żółw jest zatem jedynym zwierzęciem, któremu udało się pocieszyć Maryję, i za to jest błogosławiony''' - Alfonso M. di Nola ,,Tryumf śmierci. Antropologia żałoby''

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz