Śniło mi się, że:
- Alexandrus ov Coceleise zmienił kolor swoich oczu na czerwony, ponieważ czuł gniew,
- amerykański kaznodzieja potępił nocną sprzedaż książek z powodu zaniedbywania snu i wydawania pieniędzy,
- gdzieś na Litwie spotkałem słowiańskiego boga pasterzy Goniłę, który trzymał laskę zakończoną dłonią zaciśniętą na pierścieniu,
- w bibliotece powiedziałem jakiemuś pisarzowi, że jeśli odpowiedzialność Neila Gaimana za gwałcenie kobiet zostanie dowiedziona, powinien zostać surowo ukarany, dodałem, że Thomas Malory, autor ,,Śmierci Artura'' był więziony w lochu za gwałt, mój rozmówca powiedział mi, że jestem uczciwy,
- w książce Witolda Jabłońskiego znalazłem ilustrację przedstawiającą słowiańskiego boga, który przypominał ortodoksyjnego Żyda, który zmieniał barwy z sekundy na sekundę,
- w domu Pavlasa ov Vidłara rozmawiałem z nim o Litwinach, w trakcie rozmowy Pavlas wypluł lub wyjął sobie z pępka dużego, szarego robaka ulepionego z kurzu i tłuszczu,
- gdzieś w Azji (Indiach, Japonii lub Kambodży) byłem w jakimś mieście pełnym białych budynków, spotkałem na ulicy rodzinę kagotów, które opuściły Francję, gdzie traktowano ich jak niewolników, były to półnagie karły o szaro - żółtawej cerze i palcach spiętych błoną, rozmawiałem z nimi po polsku,
- samiec łozówki przestał jeść owady po tym jak zjadł jakieś nasiona (prawdopodobnie jagody jemioły),
- w starożytnej Grecji lub Rzymie otyły żarłok, amator mięsa przeszedł na wegetarianizm po tym jak poeta zadeklamował mu swój wiersz o młodych zwierzętach przeznaczonych na ubój,
- Tito był nazywany ,,królem Daków'', tytuł ten nosili również Nicolae Ceasescu i Todor Żiwkow,
- współczesny Szkot postanowił razem z rodziną żyć jak starożytni Piktowie, wszyscy rozebrali się do naga, zrobili sobie niebieskie tatuaże i zamieszkali na odludziu, jako boginię czcili Cailinę,
- jesienią widziałem w lesie nagiego i łysego mężczyznę, który trzymał w dłoniach swoje jelita i czuł się z tym dobrze, bo był demonem, idąc martwiłem się brakiem pomysłów na ilustrowanie swoich snów,
- ksiądz mówił na kazaniu o krewetkach, aż zacząłem się zastanawiać czy ich spożywanie jest konieczne do osiągnięcia zbawienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz