niedziela, 14 kwietnia 2013

Bóbr


Bóbr – tego największego gryzonia Europy wprowadziłem do swojej mitologii pod wpływem ,,Sagi o ginących i uratowanych’’ Stefana Maciejewskiego. Ów autor w rozdziale o bobrach wspomniał, że Polska nie ma swojego odpowiednika kanadyjskiego pisarza o indiańskim imieniu Szarej Sowy (Grey Owl), piszącego utwory o tych wspaniałych zwierzętach. Czytelnik mógłby tu zaoponować, że przecież opis polowania na bobra występuje w ,,Krzyżakach’’ H. Sienkiewicza, zaś w ,,Ogniem i mieczem’’ pojawia się wzmianka o bobrach białych ze starości. Nawiasem mówiąc czytałem powieść dla dzieci ,,Sejdżio i jej bobry’’  pióra Szarej Sowy. Poniżej przedstawiam własny ,,bobrzy’’ mit:



,,Leśna Matka urodziła nowe zwierzę; okazałe, pokryte brązowym futrem, z płaskim, pokrytym łuską ogonem, płetwiastymi łapami i zębami jak u szczura. Nazwała je ‘bóbr’. Wpuściła swe dziecko do jeziora Vikora w Burus, aby stamtąd bobry rozeszły się aż po Krainę Białych Pól.
- Niech buduje sztuczne zbiorniki wodne, w których woda będzie się czyścić, niech dostarcza mięsa, futra i stroju! – rzekła.
                Bobry zaś, dzieci Boruty i Dziewanny, rozmnożyły się po całym Burus i wyszły poza jego granice’’ – Kosa Oppman ,,Perłowy latopis’’.

                Ponadto rzeka Biebrza nosi w moich utworach swą dawną nazwę Bobra (po starokrasnemu: ,,Castra’’).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz