,, [...] Już w 1881 roku Richard Andree mówił o sile krwi żydowskiej, zdolnej przezwyciężyć każdą domieszkę krwi obcej. Około 1990 roku [błąd; powinno być: 1890 roku - przyp. T. K.] teza o telegonii bądź odroczonym zapłodnieniu była jeszcze omawiana w podręcznikach naukowych i uważano ją za udowodnioną. Obserwacje wykazywały, że suka czystej rasy, raz jeden skrzyżowana z kundlem, przez resztę życia skazana jest na rodzenie skundlonych szczeniaków. Sam Darwin sporządził listę takich rzekomych anomalii w rozrodczości, a w 1917 roku, pod wpływem telegonii, Arthur Dinter napisał antysemicką powieść Grzech przeciw krwi. Do 1934 roku sprzedano jej dwieście sześćdziesiąt tysięcy egzemplarzy. W duchu tej pseudonaukowej koncepcji w 1934 roku Streicher rozwija gwałtowną kampanię przeciwko 'diabolicznemu żydowskiemu wynalazkowi': szczepionkom i serum, uważając, że zarażają one aryjską krew, bo przesycają ją z premedytacją substancjami pochodzącymi od chorych zwierząt; w ten sposób ponownie objawia się szczególna i odkrywcza kombinacja wizji pseudobiologicznych i mistycznych, które składają się na nazistowskie pojęcie 'krwi''' - Rosa Sala Rose ,,Krytyczny słownik mitów i symboli nazizmu''
Niestety w naszych czasach telegonia znów jest popularna, a to za sprawą szurskich stron...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz