wtorek, 9 maja 2023

,,Świat Słowian''

 

,,Na słowiańskiej góry szczycie

pod jasną nadziei gwiazdą

zapisuję wróżby słowa

wróci -

- wróci w stare gniazdo

stare prawo, stara mowa

i natchnione Słowian życie’’

- Roman Zmorski (1822 – 1867)




W maju 2023 r. przeczytałem zbiór pośmiertnie wydanych artykułów Leonarda J. Pełki ,,Świat Słowian. Kultura, przyroda, duchowość’’ z przedmową cenionego religioznawcy i etnologa, prof. Andrzeja Szyjewskiego 1. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa ,,Replika’’.



Leonard Józef Pełka (1929 – 2020) był polskim etnografem, religioznawcą i socjologiem. Zgromadził imponującą kolekcję rzeźb przedstawiających ludowe wyobrażenia diabłów. Na przestrzeni lat ewoluowała jego postawa badacza. W jego wczesnych pracach razi wojujący ateizm marksistowski. Później jednak pod wpływem prof. Bohdana Baranowskiego stał się rzetelnym badaczem demonologii słowiańskiej. Pod koniec życia zajmował się nowymi ruchami religijnymi (rodzimowierstwo, wicca, satanizm).


Pełka opisał współczesny kryzys chrześcijaństwa połączony z poszukiwaniem alternatyw w postaci ateizmu i kultów neopogańskich. Zwrócił uwagę na pionierów badań nad pogańską Słowiańszczyzną w Polsce, na archeologa i etnografa, Zoriana Dołęgę Chodakowskiego (właśc. Adama Czarnockiego, 1784 – 1825), filozofa i twórcę własnej mitologii, Bronisława Ferdynanda Trentowskiego (1808 – 1869) 2, a także na ceniony w Rosji i na Ukrainie falsyfikat z XIX – XX wieku, jakim jest ,,Księga Welesa’’ 3. Romantycznych badaczy Słowiańszczyzny charakteryzowały: wiara w gminowładztwo (pierwotną demokrację), panslawizm, lekceważenie zagrożenia ze strony carskiej Rosji i negatywna ocena chrystianizacji.




Dużo miejsca Autor poświęcił współczesnemu rodzimowierstwu polskiemu (Rodzimy Kościół Polski, Rodzima Wiara i Polski Kościół Słowiański), a także rosyjskiemu (Sobór Wenedów) i ukraińskiemu (Runwira). Omawia pojawiające się w nim wątki antychrześcijańskie (istnieją też odłamy uznające Świętowita za inne imię biblijnego Jahwe), nacjonalistyczne i ekologiczne.

Z omawianej pracy można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy.



- W XX wieku bułgarscy emigranci założyli we Francji synkretyczne Białe Bractwo łączące wierzenia i obrzędy słowiańskie z celtyckimi. Grupa ta przeniosła się później do Bułgarii.




- W ludowych wierzeniach białoruskich pod wpływem kontaktów z Bałtami pojawiły się liczne demony morskie takie jak: jadzerki, morscy ludzie, syreny i morskie królewny.



- Raj był białoruskim, dobroczynnym demonem polnym. Opiekował się zżętym zbożem.



- Na Ukrainie wierzono, że kobiety rodzące się czarownicami, były mocno owłosione i miały małe ogonki. Te, które nabywały moc czarowania od diabła nie różniły się wyglądem od innych kobiet. Wśród ukraińskich czarownic istniała silna specjalizacja. Jedne zajmowały się szkodzeniem bydłu, inne zaś świniom, owcom, kozom, a nawet gadom.



- Rusałki wyobrażano sobie na ogół z figurą modelek (stąd dawne powiedzenie: ,,chuda jak rusałka’’). Wyglądem były rusałki z Polesia wyglądające jak kobiety z obrazów Rubensa.



- Huculi nazywali naukami leśne dziewice wypasające jelenie na połoninach.



- Kiedy św. Otto z Bambergu (1060 – 1139) nawracał Pomorzan, otrzymał od nich rzeźbę przedstawiającą Chrystusa ze swastyką. Zdaniem Pełki była to próba ,,oswojenia’’ chrześcijaństwa przez pogan poprzez włączenie jego Założyciela do pogańskiego panteonu. Nawiasem mówiąc swastyka, dziś kojarzona z nazizmem, była magicznym symbolem używanym przez polskich górali. Pojawia się również w polskich herbach Borejków i Radziwiłłów.



- W rosyjskiej legendzie pszczoły zostały przywiezione zza morza (tzn. z zaświatów) przez św. św. Zosimę i Sawwata. Z kolei w wierzeniach bułgarskich te pożyteczne owady zrodziły się z krwi lub potu Chrystusa konającego na krzyżu.



Na moim blogu można również przeczytać recenzje innych książek Leonarda J. Pełki takich jak: ,,Polska demonologia ludowa’’ (Szyjewski ocenia ją najwyżej z wszystkich prac tego Autora), ,,U stóp słowiańskiego parnasu’’, ,,Rytuały, obrzędy, święta’’ i ,,Śladami pierwotnych wierzeń’’.



1 Odsyłam do posta: ,,Religia Słowian’’.

2 Odsyłam do posta: ,,Słowiańskie bogi i demony’’.

3 Odsyłam do posta: ,,Księga Welesa’’.

poniedziałek, 8 maja 2023

Oniricon cz. 913

         Śniło mi się, że:



- na naradzie państw NATO premier i zarazem minister obrony Pakistanu odradzał atak na Włochy, mówiąc, że na ich południu muzułmanie żyją od pokoleń,



- wiedźmin Geralt wszedł z ciekawości do niskiego budynku pełnego kwiatów,



- pisałem posta o św. Barbarze, która w Rosji jest patronką wojsk rakietowych,



- w liceum powiedziałem polonistce, że zakochałem się w Helli z ,,Mistrza i Małgorzaty'',



- jednym z bohaterów mojej mitologii był bóg Godot,



- murzyńska dziewczynka Koki zamieniła się w białego koguta i w tej postaci została zjedzona przez mieszkańców wioski (z myśli poprzedzających zaśnięcie),



- pisałem posta o Dalajlamie, który została ukarany za pedofilię zamianą w orangutana,



- idąc przez las przeniosłem się do Japonii,



- zanim Mahomet został prorokiem, ujrzał na pustyni czerwonego lwa z trzema głowami,



- bibliotekarki próbowały zmienić słowa hymnu Polski tak, aby zamiast o generale Janie Henryku Dąbrowskim śpiewano w nim o pułkowniku Józefie Piłsudskim,

- spotkałem na ulicy sprzedawcę książek, który miał szarą brodę zaplecioną w warkocze,



- poszedłem do rosyjskiej biblioteki w Szczecinie, zainteresował mnie ,,Dar Mokoszy'', fabularyzowane opracowanie wierzeń słowiańskich zawierające wzmianki o grupach rekonstrukcyjnych i kryptydach, bibliotekarki narzekały, że komuna wraca, wypożyczyłem książkę o legendach  zawierającą min. krytykę Juliana Tuwima, który w jednym z wierszy postulował stworzenie imperium polskiego rządzonego przez Żydów, tymczasem Andrzej Duda odradzał czytanie rosyjskiej literatury, a Andrzej Pilipiuk zrezygnował z jej czytania, powiedziałem, że chociaż ich szanuję, nie posłuchałbym ich gdyby kazali mi wyskoczyć przez okno, bibliotece groziła likwidacja z powodu wojny na Ukrainie,



- chciałem wypożyczyć z rosyjskiej biblioteki ,,Biesy'' Michaiła Bułhakowa,



- ucieszyłem się widząc w Internecie okładki mojej nienapisanej trylogii ,,Córka węża'' o rusałce Bognie Nowickiej,

- zapłaciłem monetami, które wcześniej trzymałem sobie w ustach,



- na polskiej wsi mieszkał centaur Licejko, który przybrał ludzką postać, otrzymał mieszkanie od diabła, kiedy wraz z żoną obchodził urodziny, przybyła policja, aby odebrać mu mieszkanie, lecz nie miała serca zakłócać uroczystości, tymczasem żona Licejki kazała policjantom zdjąć buty,



- Marina i Siergiej Diaczenko napisali książkę fantasy ,,Powrót do Palmiry'', żałowałem, że jej nie przeczytałem,



- opisywałem człowieka, który zamienił się w wielogłowego smoka,



- w szczecińskim Parku Nadratowskiego czytałem książkę Andrieja Bielanina i zamierzałem ją zrecenzować, w recenzji miałem napisać, że Bielanin przyjaźnił się z polskimi fantastami, w tym z Pilipiukiem i był pierwowzorem Semena Korczaszki, lecz wszystko zepsuło jego poparcie dla wojny na Ukrainie, chciałem napisać, że mimo haniebnych poglądów Bielanin pisze znakomite książki,



- kiedy Bielanin krytykował Unię Europejską, chciałem odpowiedzieć, że Rosja morduje jeszcze więcej ludzi,



- w Parku Nadratowskiego zacząłem mieć kłopoty ze wzrokiem, dałem świni drewnianą szufladę wypełnioną piaskiem, myśląc, że w środku są warzywa, zaś świnia poskarżyła się ludzkim głosem. 

niedziela, 7 maja 2023

Wojna

 

,,A jak poszedł król na wojnę,

Grały jemu surmy zbrojne,

Grały jemu surmy złote

Na zwycięstwo, na ochotę...


A jak poszedł Stach na boje,

Zaszumiały jasne zdroje,

Zaszumiało kłosów pole

Na tęsknotę, na niedolę...


A na wojnie świszczą kule,

Lud się wali jako snopy,

A najdzielniej biją króle,

A najgęściej giną chłopy.


Szumią orły chorągwiane,

Skrzypi kędyś krzyż wioskowy...

Stach śmiertelną dostał ranę,

Król na zamek wraca zdrowy...

A jak wjeżdżał w jasne wrota,

Wyszła przeciw zorza złota

I zagrały wszystkie dzwony

Na słoneczne świata strony.


A jak chłopu dół kopali,

Zaszumiały drzewa w dali.

Dzwoniły mu przez dąbrowę

Te dzwoneczki, te liliowe...’’

Maria Konopnicka ,,A jak poszedł król...’’



Na przestrzeni tysięcy lat swojej bynajmniej niepokojowej historii, ludzie czcili różne bóstwa wojny takie jak: sumeryjski Zababa, asyryjski Aszur, egipski Onuris, indyjski Skanda, chiński Guan Di, japoński Hachiman, grecki Ares (na ilustracji walczący ze swoją siostrą, Ateną), rzymski Mars, celtyckie bogini Morrigan, Babd i Macha, germański Wotan (skandynawski Odyn), słowiańscy Swarożyc i Świętowit, afrykański Ogun, aztecki Huitzilopochtli i wiele innych. Niestety wojny prowadzono (i nadal się prowadzi) również w imię Jahwe, Chrystusa i Allacha.



Liczne batalie toczą się również w światach wykreowanych przez fantastów, żeby wspomnieć tylko o książkach J. R. R. Tolkiena, C. S. Lewisa, Andrzeja Sapkowskiego, czy o uniwersum ,,Gwiezdnych Wojen’’. Istnieje cały podgatunek zwany weird war, przedstawiający I i II wojnę światową w ujęciu fantastycznym (np. polska antologia ,,Deszcze niespokojne’’, ,,Labirynt Fauna’’, ,,Ostatnie namaszczenie’’, film ,,Biały Tygrys’’ czy niektóre opowiadania Arthura Machena).





W mojej twórczości również pojawia się motyw walki i wojny. W poemacie dygresyjnym ,,Milenium, czyli Nowe Triumfy’’, Rok 1999 zabiera Jenę ov Blackeyovą do Armagedonu w Izraelu. Było to pole starożytnej bitwy pod Meggido, a także miejsce apokaliptycznego starcia Boga z szatanem. W zbiorze opowiadań ,,Dom’’ Brud wraz ze swymi poplecznikami wydostaje się z piwnicy i w epickiej walce niszczy dom samemu przy tym ginąć (inspirację czerpałem ze skandynawskiego mitu o Ragaröku). Powieść ,,Pawlaczyca’’ opowiada o walkach chłopów z tytułowej wsi z Dziadostwem, tajną, międzynarodową organizacją komunistyczno – satanistyczno – masońsko – terrorystyczną. W ,,Tatrze’’ możemy przeczytać o wojnach Aplanu i Montanii z imperium Kościeja i Soborowym Orlandem, zaś w ,,Tatrze. Suplement’’ tytułowa bohaterka oblegała Żelazny Zamek w Burus należący do króla wąpierzy, Naraicarota I. W zbiorze opowiadań ,,Legenda’’ wojna sprawiedliwa była domeną dwugłowego Mieczysława, podczas gdy wojny niesprawiedliwe (zaborcze) prowadził zły duch Mieczywład.



W wieku przedszkolnym moją pasją było wojsko. Salutowałem każdemu przechodzącemu żołnierzowi, a raz jeden z nich odsalutował mi. Szybko jednak stałem się radykalnym pacyfistą, marzącym o pokoju na całym świecie, kiedy dowiedziałem się, że na wojnach cierpią dzieci. Z tego powodu w pierwszych klasach szkoły podstawowej nie lubiłem lekcji poświęconych wojsku. Kiedy dowiedziałem się o koszmarze II wojny światowej, łudziłem się, że była to ostatnia wojna. Niestety za mojego życia toczyły się liczne wojny: w Jugosławii, Zatoce Perskiej, Czeczenii, Rwandzie, Somalii, Kosowie, Afganistanie, Liberii, Sierra Leone, Iraku, Gruzji, Libanie (w 2006 r. wkroczyły tam wojska izraelskie), Syrii, Republice Środkowoafrykańskiej, Sri Lance, Sudanie, Sudanie Południowym, Wenezueli, wreszcie na Ukrainie…



Obecnie potępiam wojny zaborcze, jednak uznaję prawo do wojny obronnej (np. Ukrainy przeciwko Rosji). Obłudnych ,,pacyfistów’’ - Leszka Sykulskiego i Sebastiana Pitonia uważam za piątą kolumnę Kremla, podobnie jak Konfederację i Kamratów. Niezależnie czy nam się to podoba czy nie, to JEST nasza wojna. ,, […] Rosja musi być pokonana dla jej własnego dobra i dobra ludów’’ - pisał Tadeusz Miciński w ,,Nietocie. Księdze tajemnej Tatr’’, pierwszej polskiej powieści fantasy (słowa Maga Litwora do księcia Huberta). ,,To wojna jest godna pogardy, a nie fakt, że się w niej uczestniczy’’ - w komiksie ,,Kraina Qa’’ Grzegorza Rosińskiego i Jeana Van Hamme, Thorgal pocieszał Aaricię płaczącą po zabiciu przeciwnika.

sobota, 6 maja 2023

Rosja

 

,,Barbarzyństwo to życie, to sakralny świat tradycji. Mieszkamy w szałasach, bijemy w bębny, pijemy wódkę, a przeciw nam naciera Daniel Bell, postmodernizm, informacyjne społeczeństwo postprotestanckie, Nowy Światowy Porządek. W tym wielkim starciu cywilizacji atlantyckiej i kultury eurazjatyckiej to wszystko, co znajduje się między nami – Polska, Ukraina, Europa Środkowa, a kto wie, może nawet Niemcy – musi zniknąć, zostać wchłonięte’’ - Grzegorz Górny ,,Aleksander Dugin: Czekam na Iwana Groźnego’’ [w]: ,,Fronda 12 – 12/ 1998’’  

 


Kiedy urodziłem się w 1986 r. Polska była częścią Układu Warszawskiego, uzależnionym od ZSRR. Stacjonowały w niej wojska sowieckie. Pamiętam, że w Szczecinie stał Pomnik Wdzięczności, zaś obecna ulica Monte Cassino nazywała się wówczas ulicą Armii Czerwonej.




W 1991 r. podpisano rozpad ZSRR. Pojawiła się wówczas Federacja Rosyjska granicząca z Norwegią, Finlandią, Estonią, Łotwą, Litwą, Polską, Białorusią, Ukrainą, Gruzją, Azerbejdżanem, Kazachstanem, Chinami, Mongolią i Koreą Północną. Jej prezydentem został Borys Jelcyn, człowiek zachowujący się skandalicznie pod wpływem alkoholu i prowadzący krwawą I wojnę czeczeńską. Pamiętam jak w 1995 r. bałem się, że wybory prezydenckie w Rosji wygra komunista, Giennadij Ziuganow (już jako dziecko wiedziałem, że komunizm jest zły). W latach 90 – tych XX wieku Rosja przeżywała głęboki kryzys gospodarczy, społeczny i ideowy. Z tego powodu wydawała się mniej niebezpieczna niż obecnie. Względny spokój tamtej dekady brał się nie tyle z rzekomego demokratyzmu Jelcyna, ale z jego nieudolności skutkującej smutą. Pamiętam min. jak w 1997 r. Rosjanie aresztowali i przetrzymywali polski statek rybacki ,,Aquarius’’ łowiący na Morzu Ochockim.



Kiedy chodziłem do gimnazjum, nowym prezydentem Rosji został Władimir Putin, były agent KGB, marzący od odbudowie zbrodniczego imperium zła. Putin rozpętał krwawą II wojnę czeczeńską. Na początku jego rządów miała też miejsce afera szpiegowska z udziałem rosyjskich dyplomatów w Polsce.





W liceum omawiałem na języku polski jako lektury ,,Zbrodnię i karę’’ Fiodora Dostojewskiego (o jego antypolonizmie dowiedziałem się po raz pierwszy z pracy Normana Daviesa ,,Boże igrzysko’’), ,,Mistrza i Małgorzatę’’ Michaiła Bułhakowa (czytałem tę powieść, nawiasem mówiąc: potępiającą stalinowski totalitaryzm, aż dziewięć razy i wciąż dałbym się za nią pokroić) oraz fragment ,,Anny Kareniny’’ Lwa Tołstoja. Wówczas w zbiorze opowiadań ,,Dom’’ oraz powieściach ,,Tatra’’ i ,,Tatra. Suplement’’ pojawił się Anatolij Rdzeniejew, sługa Juraty, pozbawiony skóry Rosjanin żywiący się żelazem (personifikacja rdzy). Wymyśliłem go uznawszy, że pasowały do szajki Wolanda z ,,Mistrza i Małgorzaty’’. Wśród bohaterów mojej powieści ,,Pawlaczyca’’, której akcja rozgrywała się za PRL – u znalazł się niejaki Warfołomiej Wsiewołdiewicz Kurski z Armii Czerwonej (jego nazwisko wywodziło się od bitwy pod Kurskiem, a nie od Jarosława Kurskiego, o którym zresztą wówczas nie wiedziałem), para dysydentem – Dymitr i Natasza z synem Mateuszem (imię tego ostatniego pochodzi od Mateusza Lewity) oraz postaci historyczne: Józef Stalin (z pochodzenia Gruzin) i Leonid Breżniew.



Kiedy w latach 2005 – 2010 studiowałem historię na Uniwersytecie Szczecińskim pogłębiała się moja fascynacja rosyjskimi baśniami, legendami i literaturą fantasy. Wtedy to sięgnąłem min. po ,,Wilczarza’’ Marii Siemionowej, który mnie zachwycił. Tymczasem w 2006 r. Putin nakazał swoim siepaczom mord na dziennikarce Annie Politkowskiej i podpułkowniku Aleksandrze Litwinience. W 2008 r. Rosja napadła na Gruzję, odrywając od niej separatystyczne republiki Abchazję i Osetię Południową. W 2010 r. prawdopodobnie przeprowadziła też zamach na sprzeciwiającego się jej imperialnym roszczeniom prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku. Za rządów PO nie brakowało takich, którzy mieszali z błotem Antoniego Macierewicza i innych patriotów dążących do poznania prawdy o tym tragicznym wydarzeniu.



Kiedy ukończyłem studia, Rosja zaangażowała się w wojnę domową w Syrii, bombardując ludność cywilną i kłamliwie zapewniając, że chodzi jej o obronę chrześcijan. W 2014 r. wstrząsnęły mną nielegalna aneksja Krymu i wojna w Donbasie. W 2015 r. z woli Putina został zamordowany opozycjonista, Borys Niemcow przeciwny agresji na Ukrainę. Wreszcie w 2022 r. Rosja napadła na Ukrainę. W ostatnich latach nie brakowało pożytecznych idiotów wychwalających rzekomy konserwatyzm Rosji Putina, gdzie nawiasem mówiąc morduje się więcej nienarodzonych dzieci niż w całej Unii Europejskiej. W rzeczywistości Putin nie jest żadnym katechonem, ale zbrodniarzem wojennym, nieraz okrutniejszym od Hitlera.



Na moim blogu można znaleźć liczne, często pozytywne recenzje rosyjskich książek i filmów. Nie wstydzę się tego, że je pisałem. Jednak w ubiegłym roku przez solidarność z napadniętą Ukrainą, odmówiłem sobie oglądania i recenzowania rosyjskich filmów, zamiast nich wybierając recenzowane na tym blogu produkcje czeskie, słowackie i ukraińskie. Przeraża mnie i głęboko zasmuca, że naród, który stworzył tyle pięknych rzeczy, jest równocześnie zdolny do takich odrażających zbrodni jak w Buczy, Irpieniu, Hostomelu i innych miejscach. Jestem całkowicie po stronie Ukraińców broniących swojej niepodległości.



Jeszcze przed wojną parę razy śniło mi się, że mieszkałem w Rosji i rozmawiałem z prezydentem Putinem (zarówno w Moskwie jak i w Szczecinie), a także:

- czytałem książkę ,,Rosjanie’’ z serii ,,Co i jak?’’ (dowiedziałem się, że narodowy strój rosyjski składa się ze sztruksowych spodni na szelkach),

- razem z Rosjanami i Niemcami uczestniczyłem w wyprawie polarnej, badającej rekiny,

- pan Voytakus ov Viernitis urodził się w Sielcach nad Oką,

- Anthony Bourdain (amerykański restaurator i podróżnik, prowadzący na kanale TLC godny polecenia program podróżniczo – kulinarny ,,Bez rezerwacji’’) odwiedził jedną z republik autonomicznych w Rosji (chyba Kabardo – Bałkarię); spotkałem go tam i rozmawiałem z nim (w rzeczywistości naprawdę był w Rosji),

- Anthony Bourdain po raz kolejny bawiąc w Rosji zobaczył dziewczyny w strojach ludowych, śpiewające: ,,Dziewczyny zaciągną cię do dziury’’,

- w cerkwi pop wyszedł z konfesjonału i kazał wiernym dotknąć żarówkę, wierni aby to zrobić, wchodzili sobie na plecy

- mieszkając w Polsce, pracowałem w rosyjskim warzywniaku, który mieścił się w autobusie, pracowałem tam w samych kąpielówkach i leżałem na podłodze, a gdy przyszła kontrola biletów udawałem kaszalota,

- Putin był katolikiem,

- Rasputin był torturowany przez Czeka,

- jeszcze w XVIII wieku żyli w Rosji wyznawcy Kościeja.

piątek, 5 maja 2023

,,Cixi z Troy''

 


W maju 2023 r. przeczytałem francuski komiks heroic fantasy ,,Cixi z Troy’’ (franc. ,,Cixi de Troy’’) Christophe Arlestona (tekst) oraz Oliviera Vatina i Adriena Flocha (rysunki).



Fikcyjny świat Troy, zamieszkany przez ludzi i trolle, oraz przez zwierzęta przypominające wymarłe gady mezozoiku, łączył w sobie elementy zapożyczone ze średniowiecza, starożytności i XVIII wieku. Komiks zawiera nawiązania min. do powieści ,,Nędznicy’’ Victora Hugo (ubogi chłopiec Grawosz wzorowany na Gavroche’u) oraz do legend o Robin Hoodzie.



W Troy żyły takie zwierzęta jak: gigantyczne, morskie gady, zwane żółwiakami (przypominające plezjozaury), rumpaki (olbrzymie nietoperze wykluwające się z kokonów), smoki (podobne do pterozaurów) oraz istoty przypominające drapieżne dinozaury pokryte piórami.




Tytułową bohaterką jest Cixi – młoda i piękna kobieta o czarnych włosach, najchętniej ubierająca się w skąpe, czerwone stroje. Dysponowała magiczną mocą zamieniania wody w lód albo ukrop. W naszym świecie jej imię nosiła chińska cesarzowa żyjąca w latach 1835 – 1908. Po rozstaniu z Lanfeustem (bohaterem innego cyklu rozgrywającego się w świecie Troy), Cixi podróżowała jako pasażerka na statku przewożącym cenne kokony rumpaków. Na okręt napadły piratki – lesbijki i wymordowały całą męską załogę (każda z nich wcześniej została skrzywdzona przez mężczyzn). Piratki przyjęły Cixi do swojej załogi. Nauczyły ją walczyć i latać na rumpaku noszącym imię Tornado. Cixi opuściła jednak piracki statek i udała się do Eckhmulu, aby pędzić w nim życie arystokratki. Została konkubiną tyrana Thanosa (imię może nawiązywać do Tanatosa, greckiego boga śmierci). Mogąc liczyć na pomoc służącej, Stefci i magicznego lustra broniła żyjących w nędzy i zastraszeniu poddanych Thanosa. W tym celu przebierała się nocą w czarny kostium wojowniczki zwanej Mrocznym Cieniem, stając się żeńskim odpowiednikiem takich bohaterów popkultury jak Zorro i Batman. Jako Mroczny Cień uratowała życie pojmanym piratkom, które Thanos zmuszał do walki na arenie z jednogłową hydrą z Mórz Południowych (kobiety miały walczyć zamknięte wewnątrz gigantycznej kropli wody). Jednocześnie Cixi nosiła w sobie syna Thanosa, mającego zniszczyć świat Troy (niejako odpowiednik Antychrysta).



Pozytywnym elementem jest przemiana Cixi z egoistki w bohaterkę broniącą uciemiężonych. Bardzo natomiast nie spodobała mi się proaborcyjna propaganda (Cixi zamordowała swoje poczęte dziecko spłodzone przez Thanosa).