piątek, 30 listopada 2018

Oniricon cz. 451

Śniło mi się, że:







- przyśnił mi się prorok Ezechiel, lecz nie pamiętam co robił,






- miałem w domu dużo zwierząt: psy, koty i papugi,







- byłem jednocześnie Plutarchem z Cheronei i Dariuszem Kwietniem; gdy szedłem po ulicy chodziły za mną i dokuczały mi dzieci, aby się od nich odpędzić, uderzyłem dziewczynkę paskiem w twarz,







- Xena i Gabriela podróżując w czasie przeniosły się do Chorwacji lat 90 - tych XX wieku, gdzie w małej wiosce spotkały bachantki pijące ludzką krew, potem pojechały do Zagrzebia gdzie rozmawiały z prezydent Kolindrą Grabar - Kitarović noszącą kapelusz, w owym czasie w Zagrzebiu kręcono komedię o homoseksualistach ,,Boskie Pedały'' i ,,Mistrza i Małgorzatę'',







- pojechałem na wycieczkę do Chorwacji gdzie czytałem książkę Dariusza Kwietnia o geografii; autor dowodził w niej, że na Ziemi istnieją ogromne, ukryte kontynenty takie jak Atlantyda i Poseida, czytając dostałem ataku nerwicy natręctw, a potem na moich oczach Dariusz Kwiecień i Tomasz Sidor bili się ze sobą; rozczarowany mówiłem, że myślałem, iż Tomasz Sidor jest mądrzejszy od Kwietnia, a Alexandrus ov Coceleise powiedział, że wstydzi się za to co Kwiecień i Sidor zrobili za granicą, wracając do Polski pociągiem chciałem dokończyć lekturę książki Kwietnia,








- Tomasz Sidor twierdził, że jako ufolog jest lepszym naukowcem niż Dariusz Kwiecień,
- w Chorwacji bałem się zejść po schodach widząc na dole czarnego psa lub kota i mała dziewczynka musiała trzymać mnie za rękę gdy schodziłem,







- żeńskie imię Blossom jest nadawane od XVIII wieku,








- chciałem przez telefon oświadczyć się Jenie ov Blackeyovej i poślubić ją, na naszym weselu zamiast tortu miał być korowaj, w ostatniej chwili zrezygnowałem z powodu różnicy wyznania  (Jena czciła słowiańskich bogów, a ja byłem katolikiem),








- Gabriel Augustyn Tarasiuk nazwał siebie ,,Jezusem z Horbowa'' i zorganizował manifestację, gdy jego szczoteczka do zębów ,,wyłysiała'', przeszczepił jej włosy z cudzej szczoteczki, a ja byłem tym oburzony,
- poszedłem boso do biblioteki i przeniosłem się do jej skrywanych pomieszczeń, znalazłem francuski komiks o dinozaurach i kosmitach, potem założyłem czarne buty i przez salę lekcyjną trafiłem do Wielkiej Lechii, gdzie smerfy i kosmici latali na smokach i demonach, rozmyślałem o ks. Piotrze Sawie chcącym zastrzelić z rusznicy smoka Fuchura,








- wypożyczyłem zbiór baśni tajskich, w których występowała babirusa zwana dzikiem i niedźwiedź malajski, głównym bohaterem był jednak cesarz Tajlandii, który porównywał najlepsze baśnie do niebieskiej, gorzkiej wódki, nie podobały mu się baśnie czerwone - wychwalające wojnę, ponieważ bał się, że z ich powodu zostanie zabity,







- trzykrotnie brałem udział w teleturnieju na łące w Szczecinie za każdym razem wygrywając dużo pieniędzy, prowadząca program dziennikarka pytała mnie tak jak wcześniej Cejrowskiego o buddyzm, a ja odpowiedziałem, że w Azji jest on starszy od chrześcijaństwa, zaś w Europie pojawił się w XIX wieku wraz z rozwojem teozofii, idąc Wałami Chrobrego zobaczyłem olbrzymi posąg Buddy przysypany śniegiem; w tym śnie najstarsza, podziemna część Szczecina nazywała się Tytusówka, była to bowiem gmina wczesnych chrześcijan założona przez św. Tytusa, ucznia św. Pawła,






- w szczecińskim parku widziałem żywego kolibra.