poniedziałek, 2 maja 2022

Kościane bizony - ludożercy

 


,,Liczne plemiona myśliwskie Ameryki Północnej opowiadają, że u zarania dziejów bizony były groźnymi zwierzętami i że były one 'całe z kości': nie tylko były niejadalne dla ludzi, lecz ich pożerały. [...] Zdarzyło się - powiada mit - że pewien bizon zakochał się w dziewczynie i chciał ją pojąć za żonę. Dziewczyna ta była jedyną przedstawicielką  swej płci we wspólnocie mężczyzn, począł ją bowiem pewien mężczyzna z ukłucia przez krzew kolczasty. [...] Mimo czułości, jaką żywili dla swej córki, i mimo lęku, jakim napawał ich bizon, mężczyźni uznali za słuszne zgodzić się na owe małżeństwo, zebrali przeto podarunki, z których każdy miał zastępować jedną część ciała bizona: pióropusz miał stać się kręgosłupem, kołczan z wydry - skórą na piersi, tkana płachta - brzuchem, kołczan zakończony w szpic - żołądkiem, mokasyny - nerkami, łuk - bokami itd. W ten sposób wyliczono prawie czterdzieści odpowiedników'' - Claude Lévi - Strauss ,,Myśl nieoswojona''

Legendy o indiańskich klanach

 


,,Opowiadają, że ludzie z klanu szopa żywili się rybami i dzikimi owocami, zaś ludzie pumy żyli w górach, unikali i bardzo się bali wody, a żywili się głównie mięsem dzikich zwierząt. Ludzie z klanu dzikiego kota spali w dzień, a polowali w nocy, byli bowiem obdarzeni wzrokiem przenikającym ciemności; niezbyt się interesowali kobietami. Ludzie ptaka budzili się przed świtem: 'podobni byli do ptaków w tym, że jedni nie krępowali drugich... każdy miał własny, odrębny rodzaj umysłowości, podobnie jak wiele jest gatunków ptaków'. Mówiono o nich, że są poligamiczni, niezbyt pracowici, lubią wygodnie żyć i mają liczne potomstwo. 


    Ludzie czerwonego lisa parali się zawodowo kradzieżą, byli rozkochani w niezależności; żyli w głębi puszczy. [...]'' - Claude Lévi - Strauss ,,Myśl nieoswojona''



 


Jamy w wierzeniach Dobu z Nowej Gwinei



 ,, [...] jamy są osobami: 'mają one dzieci, jak kobiety...', nocą zaś przechadzają się - czeka się ich powrotu, by zacząć zbiór. Wynika stąd reguła, że nie wolno ich zrywać zbyt wcześnie rano: jamy mogły jeszcze nie wrócić; wynika stąd również przekonanie, że szczęśliwy hodowca jest czarownikiem, który umie namówić jamy swego sąsiada, by przeniosły się do jego ogrodu, a człowiek, który zbiera bogaty plon, uważany jest za złodzieja, któremu się udało'' - Claude Lévi - Strauss ,,Myśl nieoswojona''