piątek, 20 grudnia 2019

,,Bramy Światłości tom 3''


,,Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka; znajduje, a kołaczącemu otworzą’’ - Mt 7, 7 -8.






W listopadzie i grudniu 2019 r. przeczytałem ,,Bramy Światłości tom 3’’ - ostatni tom trylogii angel/ epic fantasy Mai Lidii Kossakowskiej.








Akcja rozgrywa się w: Królestwie, Głębi, na Błękitnych Łanach (porośniętych niebieską trawą zaświatach gdzie trafiały dusze zmarłych aniołów1), oraz w Strefach Poza Czasem (Cinacli, Las Drzew Wszechświata, Kraina Bestii, Kraina Złotego Wieku, Wielki Erg Światła, Meru, Trytonia, zaświaty egipskie).







W finale wyprawy Daimon Frey (Abaddon), Lucyfer i badaczka Sereda spotykają upragnioną Jasność (Sereda doświadczyła Jej wizji bezpośrednio i wyszła z niej odmieniona na lepsze), a następnie powrócili do Królestwa i Głębi.

Książka jest prawdziwym majstersztykiem wyobraźni zawierającym liczne nawiązania do najróżniejszych mitologii.

Przemierzając Krainę Złotego Wieku uczestnicy wyprawy spotkali w niej hipotetyczne, nieznane ze źródeł pisanych bóstwa prehistoryczne.






Wielka Macierz była potężną boginią wegetacji podobną z wyglądu do monstrualnie otyłej kobiety. Jej ciało składało się ze skał, włosy z roślin, a oczy z jezior. Jej pierwowzorem były neolityczne figurki tzw. Wenus.






Rogaty Bóg opiekujący się zwierzętami miał postać potężnego mężczyzny z porożem jelenia na głowie, odzianego w skóry. Toczył zażarte walki z Wielką Macierzą, a zarazem oba bóstwa wzajemnie się dopełniały. Jego pierwowzorem była postać z naskalnego malowidła.








Przemierzając rozległą jaskinię oddzielającą Krainę Złotego Wieku od Wielkiego Ergu Światła, uczestnicy ekspedycji z Królestwa napotkali duchy budzące lęk w prehistorycznych ludziach będące upostaciowieniem Mrozu, Głodu, Choroby, Śmierci i Lęku.







Z mitologii mezopotamskiej (sumeryjskiej i akadyjskiej) pochodzą Nergal i Ereszkigal. Początkowo Nergal był mało znaczącym bogiem syryjskim. Chcąc zdobyć władzę nad światem podziemnym uwiódł jego boginię Ereszkigal, wykorzystał ją i porzucił. Skrzywdzoną Ereszkigal zaopiekowała się egipska bogini Bastet. Po nastaniu chrześcijaństwa Nergal stał się jednym z demonów i znalazł posadę szefa Kongregacji Kary, Kaźni i Wiecznej Miłości czyli głębiańskich służb bezpieczeństwa. Zasłynął jako wszechwładny psychopata. Podlegały mu takie równie okrutne akadyjskie demony jak Rabisu i Namtaru. Prowadził śledztwo przeciwko Razjelowi podszywającemu się pod nieobecnego Lucyfera. W lochu Kongregacji został zamęczony anioł Aspaniasz; szpieg z Królestwa.

Gdy dobiegła końca ekspedycja Seredy w poszukiwaniu Jasności, Razjel wyruszył do egipskich zaświatów chcąc przywrócić do życia widmowego kota Nefera, którego mumię zniszczył Nergal.






Thot był bogiem Księżyca, magii, nauki i pisma, oraz jednym z sędziów zmarłych surowo karzącym za znęcanie się nad zwierzętami. Miał postać człowieka z głową ibisa czczonego. Był przyjacielem Razjela.






Sinuhe (Syn Dzikiego Osła) jest bohaterem egipskiego zabytku literackiego ,,Opowieść o Sinuhecie’’ z okresu XII dynastii (Średnie Państwo) jak również inspirowanej nim powieści ,,Egipcjanin Sinuhe’’ (1945) fińskiego pisarza Miki Waltariego (1908 – 1979). W krainie mitów egipskich Razjel spotkał Sinuheta razem z żoną Merit i synem Totem prowadzącego nad brzegiem Nilu karczmę ,,Pod Ogonem Krokodyla’’.






Set – bóg burzy i pustyni, brat a zarazem śmiertelny antagonista Ozyrysa. Egipcjanie wyobrażali go sobie z głową tajemniczego zwierzęcia (osła? okapi?) jednak w powieści ma postać brodatego mężczyzny. Był stałym bywalcem zajazdu ,,Pod Ogonem Krokodyla’’ gdzie spotkał go Razjel.






Horus – solarny bóg, syn Ozyrysa i Izydy, który pomścił śmierć ojca na swym wuju Secie. Przybierał postać sokoła lub człowieka z głową tego ptaka. Niechętnie odnosił się do Jasności i pomógł Razjelowi przezeń przymuszony.






Bastet była boginią kotów. Przybierała postać zwierzęcą (wielkiej czarnej kocicy), ludzką, lub hybrydalną (kobiety z kocią głową). Mieszkała w ruinach Bubastis wraz z ogromną rzeszą nieżywych kotów (w tym z Neferem). Początkowo troszczyła się o swoich podopiecznych, ale odkąd chciwi egipscy kapłani zaczęli przerabiać koty na wotywne mumie, popadła w apatię i zaniedbała swoje obowiązki. Powierzone jej pieczy koty chodziły głodne, brudne i zaniedbane. Razjel pomógł jej ogarnąć się.






Z mitologii indyjskiej pochodzą Marutowie; pomniejsze bóstwa burzy, synowie boga Rudry i krowy Priszni. Sereda wygnała precz Matariśwana i jego braci za to, że nie powiedzieli jej o zaginięciu Daimona w dżungli. Marutowie jednak miast powrócić do Meru szli ukradkiem po śladach ukochanej maharani. Ostatecznie dzięki czarodziejowi Algiviusowi doszło do pojednania między Marutami, Daimonem i Seredą.






Muczalinda mający postać gigantycznej kobry był królem całej rasy nagów. Niegdyś swym kapturem osłonił przez słońcem medytującego Buddę. Udzielił gościny anielskiej ekspedycji zmierzającej z powrotem do Królestwa.






Z mitologii greckiej pochodzą uskrzydlone konie – pegazy (siwe, czarne, srokate). Greccy przyjaciele Algiviusa dostarczyli tych zwierząt w drodze powrotnej do Królestwa.






Z mitologii węgierskiej pochodzi kraina Operencias Teger, do której zamierzała się udać Sereda, aby badać znajdujące się w niej Państwo Wron i Państwo Gryfów 2.

Bardzo dużo nawiązań w powieści pochodzi ze średniowiecza.






W kulturze późnośredniowiecznej i nowożytnej dance macabre (polskie: taniec śmierci, niemieckie: Totentanz) przedstawiał triumfującą Śmierć, z którą musieli tańczyć przedstawiciele różnych stanów społecznych. W powieści nazwa dance macabre odnosiła się do zaklęcia stosowanego min. przez fletnistę z Hameln do potopienia szczurów, a później do wyprowadzenia z miasta dzieci. Czarodziej Algivius użył tego czaru, aby bezpiecznie przeprowadzić Asmodeusza i jego drużynę dżinnów przez Las Ostrzy.






Perytony zapożyczone z wierzeń greckich (jak podaje Andrzej Sapkowski w ,,Rękopisie znalezionym z smoczej jaskini’’ żyły na Atlantydzie) były olbrzymimi, skrzydlatymi jeleniami rzucającymi ludzkie cienie. Ich przysmak stanowiło mięsa, zwłaszcza ludzkie.






Mantikory zapożyczone z wierzeń perskich były straszliwymi hybrydami lwów, ludzi i skorpionów. Mieszkały w Krainie Bestii a władzę nad nimi sprawowała królowa. Były okrutnymi drapieżnikami, ale jednocześnie ceniły honor i odwagę. Kiedy chciały walczyć z członkami ekspedycji z Królestwa, w obronie anielskich przyjaciół stanął maleńki Pusio – młody osobnik mantikory adoptowany przez anioła – czarodzieja Nesanela. Królowa mantikor widząc odwagę i wierność malucha wraz ze swym stadem oddała mu najwyższe honory i pozwoliła podróżnikom przejść bezpiecznie dalej.






Mrówkolew (nie mylić z rzeczywiście żyjącym owadem z rzędu sieciarek3) był hybrydą; olbrzymią mrówką o lwiej głowie. W powieści przypominał wielką mrówkę z jakby ludzką twarzą, włosami podobnymi do robaków i kleszczami. Mieszkał w piaskowym leju na Wielkim Ergu Światła gdzie polował na nieostrożne istoty.






Miraj (almiraj) był bestią podobną do żółtego zająca z rogiem jednorożca. Polował na inne zwierzęta.





Karkadann – groźna, jednoroga bestia, którą obłaskawić mogło jedynie gruchanie synogarlicy.






Shadhavar – bestia podobna do antylopy o tylko jednym rogu złożonym z wielu pustych w środku rurek. Powietrze przepływające przez ten róg wydawało odgłosy przypominające muzykę wabiącą inne zwierzęta, które shadhavar zjadał.






Gulon – skandynawska hybryda kota, lisa i rosomaka, nosząca na głowie wianek z kwiatów i śpiewająca piosenki. Potrafił pożreć niewiarygodne ilości mięsa, a potem usuwał z siebie nadmiar przyjętego pokarmu przeciskając się między rosnącymi blisko drzewami. Był w stanie pożreć samego siebie. Stał na straży Zatrutego Źródła. Jego pierwowzorem był rosomak (notabene nazwa łacińska tego drapieżnika brzmi Gulo gulo)4.






Katoblepas (grec. ,,patrzący w dół’’) bestia z Etiopii podobna do wołu o ciężkiej głowie wleczonej po ziemi i zabójczym wzroku. Zwierz ten żywił się truciznami. Pilnował Zatrutego Źródła.






Leukrokotta – bestia przypominająca pozbawionego skóry ni to konia, ni to jelenia, w której szczękach srożyły się ostre listwy kostne. Potrafiła żywić się skórą zdzieraną z siebie samej. Pilnowała Róży Mistycznej i Zatrutego Źródła. W nagrodę za wierną służbę razem z Gulonem i Katoblepasem została zabrana przez Jasność.






Róża Mistyczna rosnąca nad Zatrutym Źródłem w średniowiecznej mistyce oznaczała min. Maryję (symbol ten pojawia się w ,,Boskiej komedii’’ Dantego). Woda z Zatrutego Źródła; najsilniejsze panaceum w całym Wszechświecie posłużyło Algiviusowi do uzdrowienia konających Asmodeusza i Seredy.

Z mitologii południowoamerykańskich Indian z Ziemi Ognistej zostały zaczerpnięte słabo poznane bóstwa Jetaita, którym Autorka nadała wygląd żyjących w ziemi biało – czerwonych robaków. Jetaita kradły zapasy ekspedycji aniołów, ponieważ same żyły w nędzy.






Spotykamy również po raz drugi brazylijskiego boga – jaguara Sinaa, którego Daimon Frey zgodnie z obietnicą, a mimo oporu Gabriela zabrał do luksusowej dzielnicy Hajos Hakados w Siódmym Niebie.






Z folkloru białych osadników w USA zostały zaczerpnięte iście groteskowe psy – siekiery. Miały one głowy w kształcie stylisk i tułowie przypominające trzonki, oraz rzemienne ogony. Żywiły się żelazem i próbowały pożreć Gwiazdę Zagłady – miecz Daimona Freya.






Do kryptozoologii nawiązuje wypchany yeti stojący w makabrycznie urządzonej rezydencji Beliala.






W Głębi Razjel i Belial pili wino z płatków Kwiatów Zła. Jest to nawiązanie to tomiku wierszy ,,Kwiaty zła’’ francuskiego poety przeklętego Charlesa Baudelaire (1821 – 1867).







Z powieści ,,Władca Pierścieni’’ J. R. R. Tolkien mógł zostać zaczerpnięty magiczny pierścień Lucyfera strzelający mrokiem. Był on oznaką władzy imperatora Głębi i pomógł mu pokonać Nergala.

Jest to powieść o poszukiwaniu Boga, o miłości, przyjaźni, przebaczeniu i odpowiedzialności (brak odpowiedzialności Lucyfera kosztował go życie kota Nefera i utratę przyjaźni Asmodeusza). Zawiera ponadto subtelne wątki antymagiczne (czarodziej Algivius żałował, że nie dane mu było spotkać Boga, rytuał magii chaosu odprawiony przez Razjela w Głębi został wprost określony jako zły, moc Boga jest innego rodzaju niż magia i przewyższa wszelkie czary).



1 Planety, na których rosła niebieska trawa pojawiają się w utworach science fantasy Jarosława Grzędowicza – tetralogii ,,Pan Lodowego Ogrodu’’ i opowiadaniu ,,Twierdza Trzech Studni’’. Przypuszczam, że Autorka mogła zapożyczyć pomysł na Błękitne Łany od swego męża.
2 Odsyłam do posta: ,,Gryf w mitologii węgierskiej’’.
3 Odsyłam do posta: ,,Sieciarki’’.
4 Odsyłam do postów: ,,Gulon’’ i ,,Legendy o rosomaku’’.

Oniricon cz. 548

Śniło mi się, że:

- wstydziłem się kiedy dzieci czytały moje sny wyświetlone na ulicznym ekranie,





- Jerzy Zięba stał na czele sekty ufologicznej szerzącej wiarę w piękne kosmitki zabijające ziemskich mężczyzn poprzez załaskotanie na śmierć, walczyłem z tą sektą i zabrałem Ziębie kompromitujące dowody na psychomanipulację, chciałem przekazać je policji, lecz Zięba powiedział, że policja mi nie uwierzy uznając mnie za szura,






- spotkałem Czesława Białczyńskiego, który wyśmiewał się z wiary chrześcijan w istnienie diabłów oraz opowiadał, że jego ojciec czcił słowiańskich bogów, miałem ochotę go spytać czy czerpie inspirację ze swoich snów,







- opowiadałem jakiejś kobiecie o rosyjskim demonie szuralu, który zabija mężczyzn łaskocząc ich na śmierć i jest symbolem rosyjskich homoseksualistów,
- przeglądałem zbiór wywiadów min. z Andrzejem Sapkowskim i Czesławem Białczyńskim, miałem nadzieję, że ukaże się wywiad również ze mną, lecz nie chciałem, aby mnie w nim pytano o stan zdrowia psychicznego,






- pojechałem na wieś gdzie znajdował się pałac magnata i sanktuarium Maryjne, narzekałem na wiarę w Wielką Lechię, lecz Babcia nie widziała w tym nic złego,






- pokłóciłem się ze Sławomirą o ochronę życia nienarodzonych dzieci,






- byłem dr. Pterodaktylem Kiwirskim w ludzkiej postaci, razem ze znajomymi pojechałem na wycieczkę do Finlandii gdzie jechaliśmy autokarem pod lodowcem i czuliśmy zimno, potem uprawiałem seks z aztecką boginią mającą postać wielkiej głowy węża na kobiecych nogach, dzięki temu całkowicie zamieniłem się w pterodaktyla i wyrósł mi dziób,





- byłem uczniem czarownika Stanisława Szura, który w lesie nad jeziorem warzył magiczną miksturę  w kociołku, zobaczyłem głuszca, na którego szczekał oswojony wilk,





- razem z panią Anną ov Stipulovą pojechałem na Białoruś, mówiłem, że Białorusini noszą wyciągnięte kieszenie od spodni, lecz pani Anna zaprzeczała temu, wspomniałem o nieudanej ,,jeansowej rewolucji'', płaciliśmy hrywnami wybitymi przez Białowieski Park Narodowy,
- Lenin został pochowany na dnie morza, prasa doradzała Polakom, aby go wyłowili, wówczas Lenin nakłoniłby Niemców do wypłaty odszkodowań Żydom za Holokaust, w ramach tych odszkodowań niemiecka firma już produkuje olbrzymie chipsy dla Żydów.