poniedziałek, 10 lutego 2020

Oniricon cz. 561

Śniło mi się, że:





- Lucyfer kąpał się jeziorze w Głębi, a gdy przyszedł do niego jego przyjaciel Asmodeusz i powiedział o swej miłości do Blanki Krammer, wówczas Lucyfer w gniewie wywołał sztorm na jeziorze,





- za ogrodzeniem szkoły zobaczyłem o. Markusa ov Cosiara, który spytał mnie czemu nie mam soczewek kontaktowych, a ja odrzekłem, że Polska jest dla mnie ważniejsza od Unii Europejskiej,
- Macays ,,Marsilius'' ov Xantyj zamieścił jakiś tekst na Facebooku,





- pojechałem do Czech gdzie piękna dziewczyna oprowadzała mnie po lesie i chwaliła bogactwo fauny czeskiej, w tym wilków i niedźwiedzi, a ja odpowiedziałem, że Polska mając dostęp do morza posiada ponadto faunę morską,





- idąc wieczorem po szczecińskiej ulicy spotkałem ubranego na biało wyznawcę zoroastryzmu, który opowiadał, że gwiazdy nie wywierają realnego wpływu na ludzi, a jedynie mają dawać dobry przykład,





- w Szczecinie widziałem stadko sępów o czerwonych głowach i szyjach, które skojarzyły mi się z kondorami,





- powiedziałem, że Pałac Kultury i Nauki w Warszawie powinien został zburzony, lecz wcześniej należy wynieść  z niego i przechować w bezpiecznym miejscu kości dinozaurów przywiezione przez polskich paleontologów z Mongolii (na jawie też tak uważam),





- w skład Starego Testamentu wchodzi Księga Kapitana Jamesa Cooka opowiadająca o podróży tego odkrywcy do Ameryki Północnej i Australii, zdziwiłem się, że katolicy uznają kanoniczność tej księgi,






- widziałem fanpejdż Sławomiry na Facebooku z biało - czerwonym nagłówkiem,





- byłem polskim dziennikarzem i przeprowadzałem wywiad z Mussolinim, na pytanie o terror Duce odpowiedział, że nic o tym nie wie, zaś gdy zapytałem go czy żałuje śmierci Matteotiego odparł, że nie,





- w latach 90 - tych XX wieku żył biały miś Pado, który mieszkał razem z rodzicami,






- byłem kosmitą i uczestniczyłem w wycieczce na Krym, gdzie zwiedzaliśmy pałac chana, który bardzo mi się spodobał,
- byłem dziewczynką o blond włosach i krzyczałem, że nie oddam zachłannym Ruskom ani piędzi ziemi więcej,





- istnieje czeskie i słowackie powiedzenie: ,,stuła Słowackiego'' oznaczające niechęć do schludnego stroju, zapoczątkował je Władysław Sikorski, który przed katastrofą na Gibraltarze nie chciał zawiązać szalika, w tym śnie Juliusz Słowacki i Stefan Wyszyński zlali się w jedno,





- popłynąłem na Borneo, gdzie chciał mnie zabić niegościnny król jednego z miejscowych plemion,





- zamierzałem wydać dwie książki o mitach i tajemnicach Jawy i Sumatry (min. o tym jak opisywał te wyspy Marko Polo),





- przeniosłem się do II RP, aby słuchać wykładu o wierzeniach ludowych w ZSRR, dowiedziałem się, że Sowieci organizowali dalekie ekspedycje w poszukiwaniu mitycznych krain (np. Ziemi Sannikowa na Dalekiej Północy i Xilonen w Ameryce Południowej), a pierwszy sowiecki film ,,Pancernik Potiomkin'' został nakręcony w 1921 r., w ,,Encyklopedii Powszechnej Wydawnictwa Gutenberga'' szukałem jakiegoś hasła, lecz zamiast niego znalazłem tylko lakoniczną informację, że autor bał się śmierci z ręki Sowietów,
- posiadałem w domu kalendarze na rok 1932.