niedziela, 13 października 2019

Moja przygoda z science fiction







,,KTO BYŁ TWÓRCĄ SCIENCE – FICTION? 
Pierwsze opowiadania science – fiction napisał francuski pisarz Juliusz Verne. Chociaż zmarł w roku 1905 (urodził się w 1828 r.) i nie miał możliwości ujrzenia wielu osiągnięć dwudziestowiecznej techniki; to jednak z powodzeniem pisał o helikopterach i statkach kosmicznych. 
Juliusz Verne nie był ani naukowcem, ani podróżnikiem. Jedyną przygodą w jego życiu, która była tak samo ekscytująca, jak przeżycia wymyślonych przezeń bohaterów, był lot balonem! Utwory, które zyskały mu ponadczasową sławę, były publikowane w cotygodniowych odcinkach pod ogólnym tytułem Niezwykłe podróże. Znalazły się wśród nich takie popularne powieści jak Wyprawa do wnętrza Ziemi, 20 000 mil podwodnej żeglugi i Dzieci kapitana Granta. Verne przewidział w nich loty kosmiczne, rozwój łodzi podwodnych i wynalezienie telewizji.
Udało mu się nawet opisać nieważkość – ponad pięćdziesiąt lat przed pierwszą podróżą człowieka w kosmos!’’ - Bridget Daly (red.) ,,Kim oni byli? Księga pytań i odpowiedzi o sławnych ludziach’’






W wieku przedszkolnym (i długo później) wierzyłem w UFO i fascynowałem się dinozaurami. Nie mogąc się pogodzić z ich wymarciem wymyśliłem zamieszkaną przez te zwierzęta planetę, którą nazwałem Pterotyjandia od pterozaurów 1. Marzyłem o wehikule czasu, dzięki któremu mógłbym bliżej poznać fascynującą, prehistoryczną faunę ;).
W okresie wczesnoszkolnym omawiałem na lekcji języka polskiego czytanki ,,Świat za sto lat’’ (miałem potem za zadanie narysować jak go sobie wyobrażam) i ,,Cud kwitnących sadów’’. Ten drugi tekst opowiadał o ludziach żyjących w świecie po katastrofie ekologicznej, dążących do odbudowy zniszczonej przyrody.






Podobały mi się wówczas kreskówki o He – Manie 2 (był to mój pierwszy kontakt z podgatunkiem science fantasy) i o Widgetcie. Ten ostatni był fioletowym, zmiennokształtnym kosmitą, który razem ze swym Super Mózgiem przybył na Ziemię, aby chronić przyrodę.






W klasie czwartej zaczęła się moja długotrwała fascynacja światem ,,Gwiezdnych Wojen’’. Wklejałem tazo znalezione w paczkach chipsów do zeszytu i sam nadawałem imiona widniejącym na nich postaciom i opisywałem ich przygody tworząc własny fanfik. 3 Gdyby Czytelnik miał wątpliwości spieszę uspokoić, że owa fascynacja nie sprowadziła mnie na złą drogę w stronę okultyzmu jak niektórzy mogliby się obawiać ;). Obecnie wolę ,,Trylogię kosmiczną’’ C. S. Lewisa. 4
W klasie piątej pod wpływem katechety, pana Andreusa ov Leovishinera przestałem wierzyć w UFO (,,Niektórzy profesorowie opowiadają takie baśnie, że aż ma się ochotę spytać, ile za to biorą’’ - powiedział wówczas). 5







W klasie szóstej obejrzałem film ,,E. T.’’, o przyjaźni kosmity z chłopcem, który bardzo mi się spodobał, zaś w gimnazjum sięgnąłem po książkę napisaną na podstawie jego scenariusza (ten film też nie sprowadził mnie na złą drogę…).






Był to również czas czytania jako lektur szkolnych książek Stanisława Lema - ,,Bajek robotów’’ i ,,Przygód pilota Pirxa’’. Po latach opisałem w poemacie dygresyjnym ,,Milenium, czyli Nowe Triumfy’’ jak Jena ov Blackeyova spotkała w Armagedonie pilota Pirxa, Ijona Tichy i samego Lema. 6






Duże wrażenie wywarła też na mnie powieść holenderskiej pisarki Thei Beckman ,,Krucjata w dżinsach’’. Jej bohaterem był XX – wieczny holenderski chłopiec Dolf Vega, który przeniósł się w czasie do średniowiecza i wziął udział w krucjacie dziecięcej. Pod wpływem tej książki miałem okres fascynacji Holandią.






W gimnazjum (w Boże Narodzenie 1999 r.) spełniło się moje wielkie marzenie z dzieciństwa kiedy obejrzałem w telewizji ,,Park Jurajski’’ Stevena Spielberga. 7 Przeczytałem wówczas ,,Wehikuł czasu’’ Herberta George’a Wellsa i ,,Wyprawę do wnętrza Ziemi’’ Julesa Verne’a. Na lekcji języka polskiego omawiałem fragment dystopii Aldousa Huxleya ,,Nowy wspaniały świat’’ (w 2004 r. dowiedziałem się, że jest to jedna z ulubionych książek Jeny ov Blackeyovej).







W liceum wielkie wrażenie wywarł na mnie ,,Rok 1984’’ George’a Orwella. 8 Książka ta wywarła wpływ zarówno na mój poemat dygresyjny ,,Milenium, czyli Nowe Triumfy’’ jak i na powieść ,,Pawlaczyca’’.





Na studiach przeczytałem ,,Wyspę doktora Moreau’’ (obejrzałem również nowszy film na jej podstawie). Oglądałem też wzruszający film ,,A. I. Sztuczna inteligencja’’ opowiadający o robocie Davidzie, który marzył o tym, by stać się prawdziwym chłopcem (jest to przełożenie baśni o Pinokiu na język science fiction).







Jak więc Czytelnik widzi science fiction nie jest mi zupełnie obca, choć moim ulubionym gatunek stanowi fantasy. Podobnie jak Andrzej Sapkowski (,,Rękopis znaleziony w smoczej jaskini’’) nie uważam science fiction za lepszą, ani gorszą od fantasy. W obu gatunkach wszystko zależy tak naprawdę od autora i jego umiejętności.



1 Odsyłam do posta: ,,Pterotyjandia’’
2 Odsyłam do posta: ,,He – Man’
3 Odsyłam do posta: ,,Gwiezdne Wojny’’
4 Odsyłam do posta: ,,Trylogia kosmiczna’’
5 Odsyłam do posta: ,,Andreus ov Leovishiner’’
6 Odsyłam do posta: ,,Stanisław Lem’’
7 Odsyłam do posta: ,,Dinozaury i inne zwierzęta prehistoryczne’’
8 Odsyłam do posta: ,,Rok 1984’’