piątek, 30 września 2016

,,Merlin i Księga Bestii''

,,Dzieła, które wyznaczyły w największej chyba mierze oblicze współczesnego pogaństwa i satanizmu to: Mewa Richarda Bacha, Księgi Bestii Aleistera Crowleya i Biblia Szatana Sandora La Veya. […] To drugie było dziełem o magii, która pozwala realizować człowiekowi podstawową zasadę satanizmu, sformułowaną i upowszechnioną właśnie przez Crowleya: 'Czyń, co chcesz', zasadę powodującą, że każdy 'zostaje swoim własnym bogiem'. Crowley mówi, że magowie powinni dla 'dobra ludzkości' objąć władzę nad całym światem, odwołując się do 'wyższej inteligencji', którą symbolizuje liczba 666'' - ,,Magia, satanizm i Harry Potter. O magii, czarownicach i satanistach z dr. Stanisławem Krajskim, autorem książki 'Magiczny świat Harry'ego Pottera' rozmawia Jan Ośko'' [w]: ,,Niedziela edycja warszawska (st.) 16/ 2002''







We wrześniu 2016 r. obejrzałem kanadyjski film fantasy ,,Merlin i Księga Bestii'' (tytuł oryginału: ,,Merlin and the Book of Beasts'') z 2009 r. w reżyserii Warrena Sonody. Akcja rozrywa się we wczesnym średniowieczu (V – VI wiek) w Brytanii po śmierci króla Artura i upadku Okrągłego Stołu. Dawną potęgę ma odbudować przy pomocy Merlina, Galahada – syna Lancelota i Tristana; syna Tristana i Izoldy, nie występująca w oryginalnych legendach arturiańskich Avlynn – córka Artura i Ginewry; piękna i odważna blondynka. Będzie musiała zmierzyć się ze swym przyrodnim bratem Mordredem – nieślubnym synem Artura i czarownicy Morgany Le Fey, który przeżył bitwę pod Cammlan i jako zły mag Arkadian siał zamęt za pomocą magicznej Księgi Bestii. Ów grimuar był dziełem samego diabła, a zaklęte w niej bestie zostały utworzone z ciała ostatniego smoka (smok jako chrześcijański symbol diabła). Arkadian za pomocą zaklęć ożywiał potwory z księgi takie jak: motyle pijące krew, olbrzymie orły porywające ludzi, Gorgony, czy rycerza będącego hybrydą człowieka i smoka. Trzy siostry Gorgony zostały zapożyczone z mitologii greckiej. W filmie noszą imiona: Meduza (występuje w micie o Perseuszu), Mojra (tak naprawdę Mojry o imionach Kloto, Lachezis i Atropos to były trzy greckie boginie zajmujące się przędzeniem, odmierzaniem i przecinaniem nici ludzkiego życia) i Minerwa (rzymski odpowiednik greckiej bogini Ateny, która notabene pomogła Perseuszowi w zabiciu Meduzy!). Miały postać pięknych kobiet w białych szatach, skrywających dla niepoznaki swą prawdziwą postać straszydeł z wężami zamiast włosów. Miały moc zamieniać wzrokiem w kamień. Wypicie krwi Gorgony czyniło człowieka odpornym na jej bazyliszkowy wzrok.








Zasadnicze przesłanie filmu jest pozytywne. Tytułowa Księga Bestii, której tytuł nawiązuje do wypocin Aleistera Crowleya, jest demonicznym artefaktem zniewalającym tych co z niej korzystają (podobnie jak Jedyny Pierścień we ,,Władcy Pierścieni'' J. R. R. Tolkiena). Została unieszkodliwiona poprzez przebicie jej mieczem Excaliburem, który Avlynn wydobyła z jeziora (miecz może tu symbolizować krzyż – narzędzie męki Chrystusa, dzięki któremu została zniweczona moc szatana; dawne miecze miały rękojeść w kształcie krzyża w czym dopatrywano się symbolicznego znaczenia). Innym motywem chrześcijańskim jest zmartwychwstanie Merlina, który ożył dzięki wodzie ze Studni Brytanii wydobytej dzięki ofierze z krwi Avlynn (przypomina to zmartwychwstanie Gandalfa po walce z Balrogiem). Po pokonaniu Arkadiana, Merlin traci moc, co przyjmuje z ulgą i porzuca magię.







Zastrzeżenie budzi natomiast scena z dwugłowym orłem na napierśniku zbroi Merlina. Jest to bowiem symbol masońskiego feniksa – androgyna (żeby było jasne: dwugłowe orły w godłach Rosji, Serbii, Czarnogóry i Albanii nawiązują do tradycji bizantyjskich, a nie masońskich). 

czwartek, 29 września 2016

,,Kull - banita z Atlantydy''

,,Historia znana rozpoczyna się u schyłku cywilizacji sprzed Kataklizmu, zdominowanej przez królestwa Kamelii, Valusii, Verulii, Grondaru, Thule oraz Commorii. Ludy te mówiły podobnym językiem, co świadczyło o wspólnym pochodzeniu. […] Barbarzyńcami tej epoki byli Piktowie, żyjący na wyspach, daleko na oceanie zachodnim, Atlantydzi, którzy zamieszkiwali na małym kontynencie pomiędzy Wyspami Piktyjskimi a lądem stałym, inaczej kontynentem thuriańskim, a także Lemurianie, rezydujący na archipelagu dużych wysp na półkuli wschodniej. […] Wtedy światem wstrząsnął Kataklizm. Atlantyda i Lemuria zatonęły, a Wyspy Piktyjskie zostały wyniesione, by uformować górskie szczyty nowego kontynentu. Fragmenty kontynentu thuriańskiego zniknęły pod falami lub, opadając, utworzyły wielkie jeziora bądź morza śródlądowe. Wulkany wybuchły a straszliwe trzęsienia ziemi zwaliły lśniące miasta imperiów. Całe narody zostały starte'' – R. E. Howard ,,Era hyboryjska''

,,Niedaleko Ińska, w jeziorze Studnica w wigilię nocy świętego Jana pojawia się pokutujący duch dziedziczki. […] Można ją wtedy odczarować pocałunkiem. Jeśli jednak ktoś tego próbuje, głowa potępionej zmienia się w szkaradny łeb żmii, co skutecznie studzi zapał potencjalnych wybawicieli'' – Witold Vargas, Paweł Zych ,,Duchy polskich miast i zamków''






W 2013 r. przeczytałem po raz pierwszy książkę fantasy ,,Kull - banita z Atlantydy''. Jest to zbiór opowiadań, wierszy i szkiców Roberta Ervina Howarda, napisanym przed powstaniem bardziej znanych historii o Conanie.
Akcja rozgrywa się w Erze Przed Kataklizmem; bardzo odległej przeszłości; w czasach poprzedzających erę hyboryjską, częściowo również w starożytności, a nawet w wieku XX, w takich miejscach jak: Atlantyda, Valusia (nazwa pochodzi od słowa ,,iluzja''; stolicą było Miasto Cudów). Lemuria, Zarfhana, Grondar, Koniec Świata (rozciągał się za Grondarem), miasto Kamula, zaczarowane królestwo ludzi z Zakazanego Jeziora, a także piktyjska Kaledonia, której władca Bran Mak Morn odpierał najazd Rzymian.






Głównym bohaterem jest Kull – wojownik z Atlantydy, który został królem Valusii, tak jak parę tysięcy lat później Conan zdobył tron Akwilonii. Postać Kulla mogła mieć wiele pierwowzorów. Wśród nich należy wymienić:





- prehistorycznego człowieka o imieniu Am – ra z plemienia Ta – anów (postać wymyślona przez samego Howarda). Am – ra pojawia się epizodycznie w pierwszym opowiadaniu o wygnaniu Kulla z Atlantydy. W późniejszych utworach Howarda, Amra, czyli Lew, był to przydomek Conana używany przez piratów z Czarnego Wybrzeża;






- biblijnego Saula; pierwszego króla Izraela, poprzednika króla Dawida. Howard wyraźnie sympatyzował z Saulem, zaś niezbyt ortodoksyjnie – za postać negatywną uważał proroka Samuela. Przyjaźń Kulla z piktyjskim wojownikiem Brule'm Zabójczą Włócznią przypomina relację Saula i Abnera z ,,Biblii'',






- indyjskiego boga – herosa Paraśuramę (Ramę z Toporem); szósty awatar Wisznu, zabójcę 1000 - rękiego, demonicznego króla Kartawirji, porywacza krowy spełniającej życzenia. Oprócz miecza, bronią Kulla tak jak Paraśuramy był topór. Kull pokonał toporem swych niedoszłych zabójców i roztrzaskał nim starożytne tablice, na których spisano niesprawiedliwe prawo o niewolnikach,






- sumeryjskiego króla Gilgamesza; władcy Uruk. Przyjaźń Kulla i Brule'a przypomina przyjaźń Gilgamesza i pierwotnego człowieka Enkidu. Obaj mityczni herosi walczyli ze sobą nim zostali przyjaciółmi i podobnie Kull z początku wrogo odnosił się do Brule'a (miał na to wpływ odwieczny antagonizm Atlantów i Piktów; jakże podobny do późniejszych waśni Cymmeryjczyków z Piktami). Kull i Brule zostali przyjaciółmi dzięki wspólnej walce z demoniczną rasą wężoludzi, knujących spisek w celu wyniszczenia ludzkości i przejęcia władzy nad światem (jednym z ich pierwowzorów byli izraelscy kapłani popierający Dawida). Kiedy Enkidu umarł (była to kara bogów za zabicie Niebiańskiego Byka, zesłanego przez rozgniewaną boginię Isztar, której zaloty Gilgamesz odrzucił), król miasta Uruk wyruszył w długą i niebezpieczną podróż w poszukiwaniu nieśmiertelności. Analogicznie, Kull oszukany przez złego czarownika podszywającego się pod mówiącą kotkę Saremes, szukał Brule'a nurkując w Zakazanym Jeziorze i walcząc z jego groźnymi mieszkańcami takimi jak: gigantyczny pająk topik czy człowiek – rekin. Później okazało się, że Brule ani myślał nurkować w Zakazanym Jeziorze,






- macedońskiego króla Aleksandra Wielkiego, który podbijając Persję dotarł aż do Indii. Kull ścigając buntownika, który go znieważył i uciekł z kochanką, przemierzył zarówno przyjazną Zarfhanę jak i dziki, nieprzyjazny Grondar. Dotarł aż do granicy świata – do rzeki Stagus, gdzie spotkał przewoźnika Karona i razem z wojskiem przekroczył ową rubież. Analogicznie Aleksander Wielki dotarł do kresów znanego Grekom świata i stał się bohaterem licznych legend, zarówno starożytnych jak i średniowiecznych,






- skandynawskiego wojownika Beowulfa; głównego bohatera znanego, anglosaksońskiego eposu. Beowulf zanurkował w głąb jeziora by walczyć z matką potwora Grendela, co przypomina walkę Kulla z potworami z Zakazanego Jeziora. Postać tego herosa inspirowała również J. R. R. Tolkiena, który pisząc ,,Hobbita'' na Beowulfie wzorował postać Beorna (imię Beowulf znaczy dosłownie ,,pszczeli wilk'', czyli niedźwiedź, a przecież Beorn potrafił zamieniać się w niedźwiedzia).





Wreszcie samo imię Kull może pochodzić od fikcyjnego króla Cole'a, bohatera angielskich rymowanek dla dzieci z lat 1708 – 1709. Król Cole jest jednym z bohaterów znakomitej serii komiksów ,,Baśnie'' Billa Willinghama, gdzie przez pewien czas pełnił funkcję burmistrza Baśniogrodu.






Kull był literackim pierwowzorem, a możliwe, że nawet przodkiem Conana, bowiem według Howarda, Atlanci pochodzili od ludzi z Cro – Magnon, od Atlantów wywodzili się Cymmeryjczycy, a od Cymmeryjczyków – Celtowie.
Tak jak Conan, Kull był potężnym mężczyzną o długich, czarnych włosach, lecz jego oczy były szare. Mistrzowsko władał orężem co również upodabnia go do Conana. Pochodził z Atlantydy, przedstawionej przez Howarda jako kraina barbarzyńców. Nie znał swoich rodziców; dzieciństwo spędził w puszczy wychowując się wśród tygrysów, aż przygarnęło go plemię. Tygrys był jego totemem i tabu z wyjątkiem samoobrony (zwierzęcym symbolem Conana był lew). Został wygnany po tym jak stanął w obronie skazanej na śmierć Ali, która wbrew atlantydzkiemu obyczajowi związała się z Lemurianinem (za jej zgodą dobił ją tak jak w ,,Ogniem i mieczem'' Żeleński dobił wbitego na pal Suchą Rukę). Na wygnaniu w Valusii był niewolnikiem, banitą, gladiatorem, w końcu zaś generałem. Stanął na czele buntu przeciwko krwawemu królowi – tyranowi Bornie, prawowitemu władcy Valusii z dziada – pradziada (zwolennikom legitymizmu może się to nie spodobać ;). Zabił go w walce tak jak później Conan uśmiercił złego króla Numididesa z Akwilonii, po czym objął tron w jego miejsce. Darował życie krewnym Borny roszczącym sobie potem prawo do tronu. Kull był królem surowym, lecz sprawiedliwym, walecznym, honorowym, odważnym, rycerskim wobec kobiet, szanującym instytucję rodziny, której sam nie miał (nie chciał ingerować w sprawy rodzinne ojca Delcartes, mimo że to błagała go, by interweniował w sprawie jej małżeństwa). Używając określenia Stefana Batorego ,,nie chciał być królem malowanym''. Jednocześnie tak jak Conan (i dawni Celtowie) otaczał wielkim szacunkiem poezję i poetów, do tego stopnia, że do ostatniej chwili nie chciał zabijać szalonego poety Ridonda (pierwowzór Rinalda), który gloryfikował tyrana Bornę i dybał na życie Kulla. Bronił niewolników – jednym ciosem topora unieważnił niesprawiedliwe prawo zabraniające człowiekowi wolnemu poślubić niewolnicy (widzę tu przytyk do historii USA – kraju zbudowanego na krzywdzie Indian i Murzynów). Jego herkulesowa siła fizyczna szła w parze z inteligencją – był ciekawy świata, miał bogatą wyobraźnię i skłonność do zadawania filozoficznych pytań. W sumie był to król idealny, zarazem rycerz i myśliciel, który w Polsce mógłby zrobić porządek z KOD – em i innymi lewakami ;).
Plusem omawianej książki są liczne, ciekawe nawiązania mitologiczne a nawet biblijne.






Przykładowo pierwowzorem boga Honena mógł być akadyjski Oannes wyobrażany jako hybryda ryby z człowiekiem (wnioskuję to wyłącznie po podobieństwie imion owych bogów, bowiem Howard nie podaje szczegółów).






Z kolei egipski bóg Księżyca, pisma i mądrości – Thot mógł być pierwowzorem Hotatha, jednego z głównych bóstw Valusii (na czele valuzyjskiego panteonu stał Valka). Pochodzenia egipskiego był również bóg Ra (w Egipcie było to bóstwo solarne) i ptak – stworzyciel świata Ka (w mitologii egipskiej ka to jeden z rodzajów duszy ludzi, zwierząt i przedmiotów). Pierwowzorem Wielkiego Skorpiona mogła być egipska bogini Selkit, przedstawiana jako pół – kobieta, pół – skorpion (para pół – ludzi, pół – skorpionów pojawia się również w mezopotamskich eposie o Gilgameszu). Z kolei Wielki Wąż, czczony przez demoniczną rasę wężoludzi (pierwowzór węża Seta z utworów o Conanie) mógł być wzorowany zarówno na Apopisie – wcieleniu sił chaosu, z którym walczyli egipscy bogowie, choć nawiązywać może również do węża z rajskiego ogrodu jako biblijnego symbolu szatana.






Z ,,Biblii'' został zaczerpnięty wodny stwór behemot, na którego grzbiecie Kull opuścił Zakazane Jezioro. Howard nie precyzuje jak ta istota wyglądała, ale za to jej opis znajdziemy w ,,Księdze Hioba'':

,,Oto hipopotama – jak ciebie go stworzyłem – jak wół on trawą się żywi. Siłę swoją ma w biodrach, a moc swą ma w mięśniach brzucha. Ogonem zawija jak cedrem, ścięgna bioder ma silnie związane, jego kości jak rury miedziane, jego nogi jak sztaby żelazne. Wyborne to dzieło Boże, Stwórca dał mu twardy miecz'' – Hi 40, 15 – 19 (przekład ,,Biblia Tysiąclecia'').

Wielu tłumaczy utożsamia Behemota z hipopotamem, choć niektórzy to kwestionują. Michaił Bułhakow imieniem tego stwora nazwał czarnego, demonicznego kota z ,,Mistrza i Małgorzaty''.






Z mitologii indyjskiej mogą pochodzić bogowie Vramma (imię to nasuwa na myśl Brahmę, najwyższego boga indyjskiego panteonu) i Kamma (w mitologii indyjskiej Kama jest bogiem miłości mającym łuk z trzciny cukrowej o strzałach z kwiatów i cięciwie z pszczół, czym przypomina trochę Erosa – Kupidyna), a także mędrzec Raama (imię nawiązuje do Ramy, siódmego wcielenia Wisznu, bohatera eposu ,,Ramajana''), który uwięził w gongu demona ciszy.






Z mitologii greckiej pochodzi rzeka Stagus (Styks), oraz przewoźnik Karon (Charon) przedstawiony jako potężny, siwobrody starzec. W późniejszej erze hyboryjskiej, nad rzeką Styks (Nilus) leżało złowrogie królestwo Stygia, ośrodek kultu węża Seta, przypominająca nieco starożytny Egipt. Pochodzenia greckiego jest również sama Atlantyda – została zaczerpnięta z ,,Dialogów'' Platona. Atlantyda odgrywa ponadto ważną rolę w XIX – wiecznej mitologii teozoficznej.






Z germańskich i celtyckich wierzeń ludowych bierze swój początek mówiąca, szara, długowłosa kotka Saremes, należąca do dziewczyny Delcartes. Jej pierwowzorem była Grimalkin – należąca do magicznego ludu kotka ze szkockiej legendy. Już w 1570 r. William Baldwin w utworze ,,Beware the Cat'' przedstawił Grimalkin jako mówiącego kota. W mniejszym stopniu pierwowzorem Saremes mogła być egipska bogini Bastet (kotka opowiadała, że dziwne istoty oddawały jej cześć boską). Pochodzenia germańskiego są najprawdopodobniej ludzie z Zakazanego Jeziora – wzorowani na niksach – długobrodych, zielonowłosych wodnikach topiących ludzi (kobiety niksów były piękne i miały postać pół – ludzką, pół – rybią). Motyw zaczarowanego królestwa znajdującego się pod dnem jeziora pojawia się w legendach arturiańskich, gdzie czarodziejka Viviana wychowywała tam Lancelota (stad wziął się jego przydomek: ,,du Lac'' – z jeziora).






Pochodzenia słowiańskiego może być wróg Kulla, czarnoksiężnik Thulsa Doom (wczesna wersja imienia brzmiała Thulses Doom), czciciel Wielkiego Węża. W miejscu twarzy miał on nagą, trupią czaszkę i był nieśmiertelny, co upodabnia go do czarownika Kościeja z rosyjskich baśni. Innym pierwowzorem Thulsy Dooma mógł być aztecki bóg śmierci Mictlanteculti przedstawiany jako ludzki szkielet z krzemiennym nożem w miejscu nosa. Z kolei jadowity wąż, który wypełzł z zamienionej w złoto czaszki lemuriańskiego czarownika Rotatha, aby śmiertelnie ukąsić archeologa z czasów współczesnych Howardowi, może nawiązywać do ruskiej legendy o śmierci Olega.






W mitologii polinezyjskiej występuje Tu – maoryski bóg wojny. Imię to nosił kanclerz Valusii, doradca króla Kulla (początkowo miał się nazywać Ku). Nie podobało mu się, że król chciał po swojemu. Był tak skąpy, że jego siostrzeniec, aby zdobyć pieniądze przystał do wrogów Valusii.






Z mitologii teozoficznej pochodzą takie lądy jak Lemuria i Mu (u Howarda opisane jako krainy barbarzyńskie). Wężoludzie mają swoje pierwowzory w wielu mitologiach. Zainteresowanych tym tematem odsyłam do posta: ,,Archipelag Khuruna''. Wężoludzie byli pierwowzorem Reptilian, którymi straszy ludzi niejaki David Icke (dla porównania: na nowym, bardzo ciekawym forum ,,rir2kontrowersje'' można prześledzić dyskusję o pulpowych inspiracjach Dariusza Kwietnia ;).
W książce spodobała mi się postać głównego bohatera i to, że nie działała na niego magia ludzi z Zakazanego Jeziora. Opowiadanie o czarowniku Tuzunie Thunie, który zwodził Kulla za pomocą magicznych luster i odciągał w ten sposób od rządzenia ostrzega przed okultyzmem (Tuzun Thun został w końcu za swe niecne sprawki zabity przez Brule'a). Opowiadania o Kullu są wielką pochwałą honoru i szlachetności; wartości fundamentalnych w kulturze rycerskiej, przy jednoczesnym zastrzeżeniu, że nie wszystko co jest starą tradycją, jest automatycznie dobre (np. niewolnictwo).






Opowiadania Howarda o Kullu wywarły wpływ na twórców filmu fantasy ,,Kull Zdobywca'' (Sean A. Moore na podstawie filmu napisał powieść pod tym samym tytułem). Postać czarownika Thulsy Dooma pojawia się w filmie ,,Conan Barbarzyńca''. Prawdopodobnie Thulsa Doom był jednym z pierwowzorów Szkieletora, antagonisty He – Mana (odsyłam do posta: ,,He – Man''). 

środa, 28 września 2016

Oniricon cz. 243

Śniło mi się, że:






- zostałem uczniem Tarzana i zamieszkałem z nim w dżungli, by walczyć ze złem,






- odwiedził mnie w domu Juraj Cervenak i naprawił mi komputer, ale niestety po wizycie został się słowacki wirus, który sprawił, że na blogu komputer podkreślał na kolorowo słowa w wymyślonych przeze mnie językach; zmartwiłem się tym tak bardzo, że nie cieszyłem się z nowego komentarza,
- na klatce schodowej kąpałem się w wannie, zaś na schodach było legowisko Andreusa i Casiyi; z kolei gdzieś w okolicach Placu Rodła w Szczecinie na ulicy spali muzułmańscy uchodźcy,






- jako dziecięcy aktor Jarosław Kaczyński grał bohaterów bardziej rozgarniętych niż jego brat Lech,






- zaprzyjaźniłem się z łaciatym, mówiącym bykiem, na którego grzbiecie jeździłem po Parku Kasprowicza w Szczecinie,
- byłem oburzony, gdy 1 kwietnia Pavlas ov Vidłar powiedział, że wybiera się na marsz KOD - u, powiedziałem, że trzeba do nich strzelać z armatek wodnych, UWAGA: To tylko sen, nic takiego nie miało miejsca,
- Andrzej Pilipiuk sprzeciwiał się opublikowaniu ,,Tatry'' ze względu na rolę rezunów Orlandu,







- tłumaczyłem Janesowi ov Calcium, że Orland to odpowiednik Rosji, Ukrainy i Białorusi z ery jedenastej i że do dzisiaj Vakilirox  to Białoruś w języku starokrasnym,
- miałem ochotę podrzynać gardła członkom KOD - u i wydłubywać im oczy, lecz zawstydziłem się tego i pomyślałem, że jestem ,,rozmodlonym rezunem'', UWAGA: To tylko sen, na jawie nie namawiam do mordowania kogokolwiek,






- w serii ,,Tak żyli ludzie'' ukazała się książka o Polsce pod okupacją hitlerowską i słowiańskich sojusznikach Hitlera: Protektoracie Czech i Moraw, Słowacji, Chorwacji, Montenegro i Bułgarii,






- ,,Gra o tron''' jest powieścią w kilku tomach,






- niedawno zmarł ojciec J. R. R. Tolkiena, a bloger Marcin ,,Lómendil'' Morawski ostro krytykował go na blogu ,,Undóme ar Tindóme'' za zabijanie i jedzenie psów i kotów,
- chciałem pójść boso do Parku Kasprowicza w Szczecinie,






- w bibliotece znalazłem oryginalne komiksy E. R. Burroughsa o Tarzanie i rozczarowałem się, że nie były to powieści,






- pływałem w basenie razem z dzikiem i guźcem,






- ktoś nazwał krasnoludy z powieści J. R. R. Tolkiena ,,skalnymi babami'',
- pisałem recenzję atlasu ,,Świat wokół nas'', w której sporządzałem listy zwierząt żyjących na wszystkich kontynentach oraz w morzach i oceanach,
- pewien nadopiekuńczy ojciec uważał, że palenie ogniska to przejaw nazizmu, a jego mały synek wstydził się z tego powodu przed kolegami. 

poniedziałek, 26 września 2016

Pielgrzymka 2016

,Pani Ziemi Warmińskiej
Królowa Nieba i Aniołów
w Gietrzwałdzie koronowana
przez kardynałów Wojtyłę i Wyszyńskiego
módl się za nami''
- ks. Jan Twardowski ,,Polska litania''



,,Matko Boża ze Świętej Lipki
u której przez 800 lat przetrwało polskie słowo
módl się za nami''
- ks. Jan Twardowski ,,Polska litania''.




W dniach 22 – 24 września 2016 r. wziąłem udział w pielgrzymce autokarowej z parafii św. Jana Chrzciciela w Szczecinie do sanktuariów Maryjnych w Gietrzwałdzie (starokrasne i runwirskie: Gitravołd), Świętej Lipce (starokrasne: Santyja Lindečka, runwirskie: Sviatyja Lipka) i Częstochowie (Mariopolis), aby oddać cześć Maryi (kto czci Maryję ten czci całą Trójce Przenajświętszą), prosić za Jej przyczyną min. o pokój dla naszego zwariowanego świata zagrożonego widmem III wojny światowej, oraz aby zobaczyć zakątki mojej Ojczyzny znane mi dotąd tylko z książek.






Pierwszego dnia byliśmy w Gietrzwałdzie – małej wiosce na Warmii. Droga wiodła nas przez Gdańsk (Canum), Gdynię (Cynia) i Olsztyn (Olsana). Po przybyciu wzięliśmy udział we Mszy Świętej. Obraz Matki Boskiej Gietrzwałdzkiej jest czczony od XVI wieku. W XIX wieku Maryja objawiła się dwóm dziewczynkom – Barbarze Samulowskiej (obecnie kandydatce na ołtarze) i Justynie Szafryńskiej, wzywając od odmawiania Różańca i do zachowania trzeźwości. Maryja mówiła do obu wizjonerek po polsku, a były to czasy Kulturkampfu, kiedy to mowa polska była zwalczana przez zaborcę pruskiego. Objawienia te są uznane przez Kościół katolicki (tak jak objawienia w Lourdes, Fatimie, Gwadelupie i w Syrakuzach). Kult Matki Boskiej Gietrzwałdzkiej zwalczali komuniści, którzy okolicznym wioskom nadawali nazwy podobne do nazwy Gietrzwałd, aby zmylić pielgrzymów (ksiądz opowiadał, że w jednej z tych wsi mieszka życzliwy pastor prostujący pomyłkę pielgrzymów przez wskazanie drogi do prawdziwego Gietrzwałdu).








Nocowaliśmy w Domu Pielgrzyma w Stoczku Warmińskim, zwanym też Stoczkiem Klasztornym (starokrasne: Stox Varmiis/ Kłastiratis, runwirskie: Stočok Varmin'skij/ Monastirskij). Sympatię pielgrzymów zdobył śliczny, rudy kot z białymi łapkami, który niestety bał się ludzi. Pokazano nam miejsce uwięzienia prymasa Stefana Wyszyńskiego (w swojej powieści ,,Pawlaczyca cz. II Dziadostwo kontratakuje'' opisałem jego uwięzienie w Komańczy; odsyłam do posta ,,Kuszenie Wyszyńskiego''). Ubecy wieźli prymasa samochodem o szybach pomazanych błotem w nieznanym kierunku. Został on uwięziony w klasztorze z ogrodem ogrodzonym drutem kolczastym. Spędzał dni na modlitwie w kapliczce i na pracy w ogrodzie, oraz był pod stałą obserwacją.









W Świętej Lipce – wiosce na Mazurach wzięliśmy udział we Mszy Świętej sprawowane w barokowym kościele. Po nabożeństwie miał miejsce koncert muzyki organowej na zabytkowym instrumencie z ruchomymi figurami. Kult Maryjny w tej miejscowości utrzymuje się od XIV wieku. Pierwszy wizerunek Matki Boskiej ze Świętej Lipki wykonał ułaskawiony skazaniec z Kętrzyna i zawiesił na lipie. Marek Derwich i Marek Cetwiński w książce ,,Herby, legendy, dawne mity'' pisali o lipie jako miejscu epifanii bogiń pogańskich. Żeby było jasne; w żadnym wypadku nie stawiam Maryi na równie z wymyślonymi boginiami jak czynią to przeciwnicy chrześcijaństwa, a jedynie podaję jako ciekawy przykład inkulturacji ;). W XVI wieku luteranie z Prus Książęcych, prześladujący katolicką ludność, zniszczyli lipę wraz z zawieszonym na niej wizerunkiem. W XVII wieku do Świętej Lipki przybyli jezuici (odsyłam do posta: ,,Komandosi Kościoła''). Obecnie czczony obraz został namalowany w 1640 r. przez Bartłomieja Pensa z Niderlandów. Matkę Boską ze Świętej Lipki oprócz katolików czczą nawet niektórzy luteranie; stąd nazywana jest Matką Jedności Chrześcijan (podczas gdy na Warmii przeważają katolicy, na Mazurach przeważają protestanci). Bawiąc na Mazurach ujrzałem na chodniku zdechłą ryjówkę.









 W Częstochowie wzięliśmy udział w Drodze Krzyżowej z arcybiskupem szczecińsko – kamieńskim Andrzejem Dzięgą (Andreus ov Denga). W czasie drogi powrotnej do Szczecina oglądaliśmy w autokarze film historyczny ,,Dziewczyna z perła'' (,,Girovina ezen malkieš '') ze Scarlett Johanson w roli głównej. Z pielgrzymki wróciłem bardzo zmęczony, ale szczęśliwy ;).

sobota, 24 września 2016

Oniricon cz. 242

Śniło mi się, że:

- wieczorem szedłem ulicą w pobliżu Urzędu Miejskiego w Szczecinie i widziałem konie i owczarki niemieckie, których się bałem, potem znów zrobiło się widno i w tym samym miejscu dokuczał mi mały chłopiec Osip wraz z kolegami, który podszywał się pod wymyślone przeze mnie postaci; zaszedłem na jakieś targowisko, gdzie dokuczali mi członkowie grupy rekonstrukcyjnej ,,Slavica'' i byłem cały czas smutny,






- byłem Harrym Potterem i miałem zły humor; w parku zaczepił mnie rosnący na drzewie smok o ciele z liści; ciągnąłem go za szyję, aż się mocno wydłużyła, a smok był na mnie zły,





- o. John Boshobora brał udział w Soborze Watykańskim II; komuniści chwalili ten sobór jako walkę z Lilith,






- Staszek Grążel ponownie przeniósł się do XIX wieku i tym razem poślubił Helenę Korzecką, bo jej narzeczony Fryderyk umarł,
- kardynał Joseph Ratzinger był trzmielem,
- pewien długowłosy Japończyk o krzywym nosie; syn Jacka Fedorowicza hodował w swoim mieszkaniu gigantyczne warzywa zajmujące całe pokoje,






- blog ,,Mitoslavia'' jest czytany w Korei Północnej, gdzie czytał go Kim Dzong Un, który znał język polski i przyjechał do Polski, gdzie chciał mnie zmuszać do przyjęcia komunizmu, aż w końcu zacząłem się z nim bić,






- Jazon i Odyseusz wracali statkiem z Troi i przepłynęli obok skały Symplegady, na której siedział Tryton; Odyseusz na polecenie Trytona wszedł na skałę i zamienił się w kamień, przez co Penelopa stała się wdową, a Telemach sierotą, wówczas Jazon zastrzelił Trytona z łuku,
- ujrzałem w oknie dziewczynę podobną do Jeny ov Blackeyovej i zagadnąłem do niej,






- jedzenie krewetek jest grzechem,
- w miasteczku Eerie Indiana pewien chłopiec postanowił uwięzić inne dzieci w szkolnym sklepiku, który zlał się w jedno z toaletą; wabił dzieci do siebie każąc im oddawać mocz i jeść upieczoną przez siebie pizzę,







- byłem politeistą i broniłem Kriszny, który spalił Las Khandawa, mówiąc, że mieszkał w nim groźny smok,
- szedłem przez korytarz, a gdy brama się zamknęła, wyważyłem ją, na zewnątrz jakiś człowiek nazwał mnie kaleką.

środa, 21 września 2016

Ptaki drapieżne

Ptaki drapieżne są rzędem ptaków najbliżej spokrewnionym z brodzącymi. Kiedyś ludzie zaliczali drapieżne i sowy do jednej grupy. Błotniaki mają nawet tak jak sowy – szlarę. W XVIII wieku Karol Linneusz do drapieżnych zaliczył dzierzby 1.







Ptaki drapieżne mają duże, ostre, zakrzywione dzioby służące do zabijania i rozszarpywania zwierząt stanowiących ich pokarm. Niektóre gatunki mają w środku dzioba odgałęzienie podobne do zęba. Najdłuższe nogi wśród drapieżnych mają sekretarz i błotniaki. Nogi są żółte, częściowo opierzone. Jedynie u orłów są pokryte pierzem aż do palców. Palce są długie i zakończone ostrymi, czarnymi szponami służącymi do chwytania zdobyczy. Od spodu palce rybołowa pokryte są szorstką skórą, która uniemożliwia rybie wyślizgnięcie się. Na ogół drapieżne są dobrymi lotnikami, potrafiącymi długo szybować. Piątą cechą umożliwiającą im polowanie jest wzrok. Ich oczy są niemal czterokrotnie większe od ludzkich, dzięki czemu pole widzenia jest szersze. Stąd wzięło się powiedzenie ,,sokoli wzrok''.
Drapieżne żyją na wszystkich kontynentach z wyjątkiem Antarktydy. Ich największym przedstawicielem jest harpia (2 m rozpiętości skrzydeł).






Pisklęta są gniazdownikami. Pokryte są białym puchem (pisklaki orlika grubodziobego mają czarne plamki). Opiekują się nimi obydwoje rodzice. W pierwszych dniach życia samiec poluje, a samica zostaje w gnieździe i ćwiartuje pokarm przyniesiony przez samca. Gdy pisklęta podrosną, matka również poluje, zostawiając potomstwo same w gnieździe. Rzadko się zdarza, aby były solidarne. Orły klują się w odstępie kilku dni, a starszy pisklak zabija młodsze rodzeństwo. Stara się nie dopuścić go do pokarmu, a w okresie głodu skubie z puchu i wyrzuca z gniazda.







Od średniowiecza ludzie doceniając zdolności łowieckie drapieżnych ptaków wykorzystywali je w łowach. Najczęściej ptakami tymi były sokoły, toteż ową gałąź łowiectwa nazwano sokolnictwem. Nie wszystkie ptaki drapieżne były cenione jednakowo np. nazwy pustułka i pustułeczka pochodzą od staropolskiego ,,pusta'', czyli niezdatna do łowów. Podczas polowania zakładano im kaptur, spod którego nic nie widziały, dopóki nie nauczyły się jeść z dłoni sokolnika i wracać na jego gwizdnięcie. Taka nauka nazywała się układaniem. Ułożone drapieżniki osiągały wysokie ceny. W 1396 r. sułtan Bajazyt pokonawszy pod Nikopolis krzyżowców wziął do niewoli liczną grupę francuskiej szlachty. Odmówił przyjęcia okupu bez względu na wysokość, ale dał się skusić gdy książę Burgundii ofiarował za jeńców 13 białych sokołów (białozorów). Angielski przepis łowiecki z XV wieku określił jaki ptak pasuje do danego dostojnika np.:
dla cesarza – orzeł (obojętnie jaki gatunek),
król – białozór,
dama – drzemlik,
szlachcic – sokół wędrowny,
duchowny – krogulec,
diakon – myszołów.
Rozwój broni palnej wyeliminował ptaki drapieżne z łowiectwa. Sokolnictwo przetrwało u takich ludów jak: Baszkirzy, Kirgizi i Beduini. W Europie sokolnictwo przetrwało jedynie na lotniskach w celu płoszenia innych ptaków zagrażających bezpieczeństwu samolotów.
Wiele ptaków drapieżnych jest gatunkami ginącymi (w Polskiej Czerwonej Księdze znajdują się min. bielik, kobczyk, kania ruda, orzeł przedni, orlik krzykliwy, orlik grubodzioby, orzełek włochaty itd.). Najważniejszą tego przyczyną było stosowanie pestycydów typu DDT i Azotox, które z łatwością przechodzą przez łańcuch pokarmowy i u dużych zwierząt niszczą białka w organizmie. W rezultacie jaja miały tak słabe skorupki, że pękały pod ciężarem matki. Kiedy Rachel Carson opisała to w książce ,,Cicha wiosna'', w USA i Europie zakazano ich używania. Pestycydy te stosowane są obecnie w Afryce 2.






Jednym z największych ptaków drapieżnych jakie kiedykolwiek istniały, był wymarły harpagornis (orzeł Haasta). Żył na Nowej Zelandii do XVIII wieku. Mierzył 3 metry rozpiętości skrzydeł. Żywił się innymi wielkimi ptakami: moa. Wyginął razem ze swym źródłem pożywienia.
Współczesne drapieżne żyjące w Polsce dzielimy na trzy rodziny: jastrzębiowate, sokoły i rybołowy.






Jastrzębiowate wzięły swą nazwę od jednego z ich przedstawicieli – jastrzębia. Słowo ,,jastrząb'' pochodzi od staropolskiego ,,jastry'' czyli bystry. Dlatego słowo to pisze się przez ,,RZ''. Jastrząb ma szare ubarwienie, z czego na piersi ma szare paseczki na białym tle. Dużą rolę w jadłospisie tego ptaka zajmują inni przedstawiciele tej gromady np. wróble, sikory, drozdy, słowiki, zięby, bażanty, kury domowe, gołębie, sójki itd. Ptasią dietę uzupełnia ssakami; gryzoniami i zajęczakami. Upolowawszy duże zwierzę np. głuszca nie może go unieść i często wraca aby pożywić się swoją ofiarą. Samica jastrzębia jest większa od samca.






Najbliższym krewnym jastrzębia żyjącym w Europie jest krogulec. Przypomina wyglądem jastrzębia, ale jest mniejszy i mniej liczny. Żywi się wyłącznie ptakami. Zarówno jastrząb i krogulec są pod ochroną.






W Europie żyją trzy gatunki błotniaków: stawowy, łąkowy i zbożowy. Jako jedyni przedstawiciele drapieżnych, błotniaki mają szlarę tak jak sowy. Ich nazwa świadczy o tym, że zamieszkują tereny podmokłe, a tymczasem takie tereny zamieszkuje tylko błotniak stawowy. Pozostałe dwa gatunki błotniaków zgodnie z nazwą gnieżdżą się na polach i łąkach. Ostatnio błotniak łąkowy gnieździ się także na polach. Ptaki ubarwione są brązowo, tylko błotniak łąkowy ma szare ubarwienie, ale samica jest brązowa. Nogi szczudłowate. Błotniaki gnieżdżą się na ziemi. Pisklęta zostawione same w gnieździe próbują straszyć wroga, kładąc się na plecach, wystawiając szpony i sycząc. Żywią się gryzoniami, wężami, płazami, owadami, jajami, pisklętami i rybami. Błotniak zbożowy i błotniak łąkowy znajdują się w Polskiej Czerwonej Księdze.






Nazwa ,,myszołów'' świadczy o tym, że ten ptak żywi się myszami. To prawda, ale także innymi gryzoniami, płazami, pisklętami, zajęczakami, owadożernymi i wężami. Ptak ten ma upierzenie jasnobrązowe. Zamieszkuje rozmaite środowiska: lasy, pola i łąki. W trzeciorzędzie myszołowy skolonizowały Galapagos, stając się jedynymi ptakami drapieżnymi w tamtym rejonie. Ulubionym pokarmem myszołowa galapagoskiego są legwany lądowe.






Drapieżne na ogół jedzą mało owadów. Wyjątkiem jest trzmielojad żywiący się żądłówkami. Trzmielojad z wyglądu przypomina myszołowa, ale upierzenie ma ciemniejsze. Na nogach ma grubą, zrogowaciałą skórę, chroniącą przed żądłami. Na imago poluje od tyłu, obcinając dziobem część odwłoka, w której usytuowane jest żądło. Często przynosi pisklętom do gniazda plastry z larwami. Wiosną, gdy żądłówki dopiero zaczynają tworzyć roje, żywi się chrabąszczami majowymi i pisklętami.






Największym ptakiem drapieżnym świata jest harpia (2 metry rozpiętości skrzydeł). Żyje w Ameryce Południowej. Na głowie czub z piór. Upierzenie szare. Żywi się wężami, płazami, małpami, kopytnymi, gryzoniami, jaszczurkami, ptakami i małymi psami.






Gadożer ma najkrótsze szpony wśród wszystkich ptaków drapieżnych, stąd nazywany bywa krótkoszponem. Zgodnie z nazwą żywi się gadami i płazami. Ma dobry refleks, toteż zawsze potrafi uniknąć zębów jadowych żmii. Na żółwie poluje zrzucając je z dużej wysokości, aby rozbić skorupę. Zdobycz zjada zawsze od głowy. Znajduje się w Polskiej Czerwonej Księdze.






Sekretarz został tak nazwany ponieważ na głowie ma czub z długich piór. W XIX wieku kiedy to odkryto tego ptaka, do pisania używano piór i czasem wkładano je za ucho. Żyje w Afryce. Upierzenie szaro – czarne. Nogi długie. Sekretarz lubi owady i gryzonie, jednak jego największym przysmakiem są węże, skąd zyskał inną nazwę: ,,wężojad''. Najczęściej zabija je przydeptując głowę. Jest pod ochroną.






Orły są dużymi, majestatycznymi ptakami (orzeł australijski jest drugim pod względem wielkości ptakiem drapieżnym świata). W angielskim przepisie łowieckim był ptakiem przysługującym cesarzowi, skąd wzięła się nazwa jednego z gatunków; orła cesarskiego. Starożytni Grecy czcili orły jako poświęcone Zeusowi. Pióra będące u Indian odznaczeniem za odwagę pochodziły od orłów. Majestat orłów spowodował, że wiele narodów umieściło je w godłach i na flagach. Orły są symbolami narodowymi: Polski, Niemiec, Austrii, Albanii, Egiptu, USA, Meksyku i wielu innych. Godłem Polski jest orzeł przedni, a USA – bielik, tak naprawdę będący gatunkiem kani. Nie zawsze są realistyczne np. na fladze Albanii czarny orzeł ma dwie głowy wężowe. W Polsce żyją cztery gatunki orłów: orzeł przedni, orlik krzykliwy, orlik grubodzioby i orzełek włochaty.






Orzeł przedni żyje w Europie i Ameryce Północnej. Można spotkać go tylko w górach; gnieździ się na niedostępnych półkach skalnych. Żywi się małymi kopytnymi, gadami, płazami, ptakami, gryzoniami i padliną.





Orlik krzykliwy i grubodzioby są do siebie podobne, ale orlik krzykliwy jest delikatniej zbudowany i jaśniejszy. Jest bardzo hałaśliwy, skąd jego nazwa.






Orlik grubodzioby ma upierzenie ciemnobrązowe, czasem nawet czarne. Dziób gruby. Jego pisklęta mają czarne plamki.






Orzełek włochaty jest najmniejszym ptakiem drapieżnym żyjącym w Polsce. Jego nazwa świadczy o obfitym upierzeniu. Istnieją dwie odmiany barwne tych ptaków: ciemna i jasna. Rasy te mogą się krzyżować między sobą. Pisklęta nie dziedziczą wtedy ubarwienia pośredniego, tylko jednego z rodziców. Wszystkie orły gnieżdżące się w Polsce są pod ochroną i znajdują się w Polskiej Czerwonej Księdze.






Orzeł cesarski jest łatwy do rozpoznania po białych plamach na karku. Żyje na terenach od Ukrainy po Bajkał, sporadycznie zalatuje do Polski.






W Eurazji od Rumunii po Mongolię żyje orzeł stepowy o ciemnobrązowych piórach z fioletowym połyskiem. Wbrew swej nazwie zamieszkuje także pustynie. Sporadycznie pojawia się w Polsce.






Charakterystyczny wygląd jest cechą orła kuglarza nazwanego tak z powodu wykonywania skomplikowanych akrobacji w powietrzu. Na głowie ma czub z piór. Upierzenie jest czarne, na skrzydłach szare. Jego dziób i nogi są czerwone. Żyje w Afryce.







Drugim największym ptakiem drapieżnym świata jest orzeł australijski o ciemnym ubarwieniu (2,5 m rozpiętości skrzydeł). Oprócz Australii zamieszkuje też południe Nowej Gwinei i Tasmanię. Żywi się torbaczami (zespołowo poluje nawet na kangury rude), królikami i padliną owiec.






Bielik został tak nazwany ponieważ ma białą głowę i ogon kontrastujące z ciemną resztą upierzenia. Większość bielików odmiany europejskiej jest jasnobrązowa. Zdarza się, że gnieździ się na wybrzeżu, stąd nazywany bywa orłem morskim. Ma mocny dziób stąd nazywany bywa łomignatem. Znanym przedstawicielem tego gatunku jest ślepy bielik Jurand z Wolińskiego Parku Narodowego.






Kanie najłatwiej rozpoznać po rozdwojonym, ,,jaskółczym'' ogonie. Doskonale szybują, dlatego ich angielska nazwa brzmi ,,kite'', czyli latawiec. Oprócz bielika w Polsce żyją dwa gatunki kani: kania czarna i kania ruda. Kania ruda i bielik znajdują się w Polskiej Czerwonej Księdze. Ptaki te są najbojaźliwsze z wszystkich drapieżnych. Do budowy gniazda używają rozmaitych rzeczy, nawet starych rękawiczek, stąd nazywane bywają ,,gałganiarkami''. Żywią się owadami, rybami, płazami, gadami, gryzoniami i owadożernymi. Kania ślimakojad ma dziób wyspecjalizowany w wydłubywaniu ślimaków z muszli 3.






Niektóre gatunki sępów są nazywane ścierwnikami od jedzenia ścierwa czyli padliny (ścierwnik biały). Są bardzo pożyteczne. Uratowały życie wielu ludziom, ponieważ gnijące mięso jest siedliskiem bakterii chorobotwórczych. Najwięcej ich żyje w tropikach. Większość ma gołą głowę i szyję, aby nie pobrudzić upierzenia krwią. Żyją w Starym Świecie. W Europie żyją dwa gatunki: sęp płowy i orłosęp brodaty. Obydwa gnieżdżą się w górach. Sęp płowy ma jasne ubarwienie. W jednym lęgu samica znosi jedno jajo. Jest to najmniej płodny ptak Europy. Z powodu niedostatku padliny w górach jest gatunkiem ginącym. Znajduje się w Polskiej Czerwonej Księdze. W Polsce wyginął, widywany bywa w czasie przelotów.






W odróżnieniu od innych sępów, orłosęp brodaty ma opierzoną głowę i szyję, przypomina wyglądem orła. Ma pęk piór podobny do brody stąd nazwa. Lubi padlinę; po zjedzeniu mięsa, na ,,deser'' zrzuca kości z wysoka, aby je rozbić w poszukiwaniu szpiku kostnego.





W Azji Środkowej i Południowo – Zachodniej żyje sęp czarny. W Indiach prowadzi synantropijny tryb życia.





W odróżnieniu od swego azjatyckiego krewnego, sęp kasztanowaty ma brązowe ubarwienie. Żyje w Afryce i na południu Europy.





W górach Afryki żyje sęp plamisty o brązowym, nakrapianym upierzeniu. Głowa i szyja upierzone. Lata najwyżej z wszystkich ptaków. Zauważył go pilot samolotu lecącego 11 212 m nad ziemią.





Ścierwnik biały zwany sępem egipskim oprócz padliny żywi się również strusimi jajami. Twarde skorupki rozbija kamieniem. Upierzenie białe. Głowa i szyja upierzone, jedynie okolice dzioba pokryte nagą, żółtą skórą. Żyje w Afryce.






Natomiast kondory żyją w Nowym Świecie. W kulturze prekolumbijskiej zajmują poczesne miejsce. W mitologii inkaskiej kondor andyjski wysiedział jajo, z którego wykluło się Słońce.






W Ameryce Północnej żyje kondor kalifornijski. Z wyglądu przypomina sępa. Jest gatunkiem ginącym, żyjącym w ogrodach zoologicznych. Trwają próby reintrodukcji.






Kondor królewski żyje w dorzeczu Amazonki i Orinoko. Kolorowe narośle na głowie przypominają drogie kamienie w koronie, stąd nazwa. Głowa i szyja czerwone, ale owe ,,ozdoby'' są żółte lub pomarańczowe. Upierzenie czarno – białe, lub czarno – siwe. Chociaż nie jest wybredny, jego przysmakiem są martwe ryby.





Największym kondorem świata jest kondor andyjski. Głowa zakończona grzebieniem i szyja czerwone. Upierzenie czarne, przy szyi znajduje się ,,kołnierz'' z białego puchu. Żyje w górach.
Sokoły różnią się od jastrzębiowatych mniejszymi rozmiarami i bardziej aerodynamiczną sylwetką.






Starożytni Egipcjanie czcili rarogi górskie jako poświęcone bogu Horusowi. Upierzenie w odcieniach brązu. Żywi się: małymi kopytnymi, ptakami, gadami, gryzoniami. W średniowieczu był bardzo cenionym ptakiem łowieckim, skąd wzięły się przysłowia: ,,biegać za kimś jak za rarogiem'' i ,,gapić się na kogoś jak na raroga''. 4 W krajach arabskich bywa używany do polowań nawet na antylopy.





Kobczyk jest łatwy do rozpoznania po charakterystycznym ubarwieniu. W okolicach oczu pióra są czerwone, a na nogach brązowe. Reszta ciemno – szara. W Polsce z powodu używania pestycydów wyginął, widywany bywa podczas przelotów. Znajduje się w Polskiej Czerwonej Księdze.






Drzemlik jest najmniejszym sokołem Europy. Zamieszkuje rejony od Alaski, przez Kanadę, Islandię, Irlandię, Szkocję i Skandynawię, aż po Syberię. Samiec i samica różnią się ubarwienie. Poluje na małe ptaki i ssaki.






Sokół wędrowny jest najszybszym ptakiem świata. Nazwa jest myląca ponieważ tylko osobniki z najzimniejszych rejonów migrują. Upierzenie szare. Brzuch biały w szare paski. Tak jak jastrząb żywi się innymi ptakami. Znajduje się w Polskiej Czerwonej Księdze.






Pustułka jest natomiast najpospolitszym ptakiem drapieżnym Europy. Jest ptakiem synantropijnym. Żywi się owadami, gadami, płazami i gryzoniami.








Rybołów jest jedynym przedstawicielem swej rodziny. Upierzenie czarno – białe. Na głowie czub z pierza. Zgodnie z nazwą żywi się rybami. Aby je łatwiej chwytać jego palce od spodu są pokryte szorstką skórą. Znajduje się w Polskiej Czerwonej Księdze.






1 Obecnie dzierzby są zaliczane do wróblowatych
2 Andrzej Pilipiuk pisał na blogu, że Rachel Carson podała w ,,Cichej wiośnie'' nieprawdziwe dane. Z powodu jej kłamstwa, z głodu i chorób zmarło więcej ludzi niż z winy Hitlera i Stalina
3 Maria Barring – jedna z bohaterek ,,Sagi o wiedźminie'' Andrzeja Sapkowskiego nosiła przydomek Milva czyli Kania. Ponadto w wierzeniach słowiańskich Kania była żeńskim demonem porywającym dzieci.
4 W wierzeniach słowiańskich raróg (jarog, raroszek) jest nazwą mitycznego ptaka związanego z żywiołem ognia (A. Gieysztor ,,Mitologia Słowian'').