czwartek, 14 kwietnia 2016

,,Sindbad i oko tygrysa''

W kwietniu 2016 r. obejrzałem brytyjski film fantasy ,,Sindbad i oko tygrysa'' (,,Sindbad and Eye of the Tiger'') z 1977 r. w reżyserii Sama Wenamakera (1919 – 1993). Czas akcji jest nieokreślony; na realia starożytne przeplatają się z wczesnośredniowiecznymi w takich miejscach jak: fikcyjne miasto Czarak (pochodzili z niego Kassim i jego siostra Farah), wyspa Kasgar u wybrzeży Frygii (siedziba Greka Melanthosa) i Hiperborea. Pojawia się też wzmianka o Wyspach Celtyckich (chodzi o Brytanię i Irlandię).





Film opowiada o tym jak zła czarownica Zenobia zamieniła Kassima w pawiana w dniu jego koronacji na kalifa (szkoda, że nie żyje w naszych czasach, bo mogłaby zamienić w pawiana obecnego kalifa Państwa Islamskiego ;), zaś Sindbad i Farah wyruszyli w podróż by go odczarować.
Ciekawie przedstawiają się nawiązania do różnych mitów i legend, a nawet do …. paleontologii.





Z mitologii greckiej został zapożyczony Minaton (jego pierwowzorem był Minotaur) – ożywiony czarami Zenobii, nadludzko silny posąg człowieka z głową byka. Piękna córka uczonego starca Melanthosa nazywała się Dione. Imię to pierwotnie nosiła matka Afrodyty, córka Okeanosa i Tetydy (jak podaje Hezjod) a kochanka Zeusa. Z wierzeń greckich pochodzi również starożytna cywilizacja Arymaspian. Wedle dawnych Greków był to barbarzyński, jednooki lud z głębi Azji, walczący o złoto z gryfami. Według Melanthosa byli oni mistrzami samego Archimedesa. Lud zamieszkiwał tajemniczy, północny ląd – Hiperboreę, gdzie mieściła się Świątynia Czterech Żywiołów (nawiązanie do alchemii). Hiperborejczycy nazywali zorzę północną - ,,darem zimowego Apolla''. Kassimowi w odzyskaniu ludzkiej postaci pomógł artefakt zwany ,,koroną Apolla''. Widać tu nawiązanie do mitu o pochodzeniu Latony, kochanki Zeusa i matki Apolla i Artemidy z Hiperborei. Zenobia wzywała boginię czarownic Hekate, zaś Melanthos mówił: ,,na Zeusa i wszystkich bogów''.





Z wierzeń średniowiecznych pochodzi wątek Zenobii, która po odzyskaniu ludzkiej postaci miała jedną stopę mewy, bo zabrakło jej eliksiru do całkowitego odczarowania (nawiązuje to do legendy o królowej Saby mającej jakoby jedną nogę gęsi; również w rosyjskim folklorze zdarza się, że rusałki mają płetwiaste stopy – odsyłam do książki Magdaleny Zowczak ,,Biblia ludowa''). Motywem z dawnych, zapoczątkowanych w starożytności, a kontynuowanych przez średniowiecze, wyobrażeń o dalekich krainach był dziki człowiek Troglodyta; jednorogi olbrzym, wg Melanthosa – jeden z przodków człowieka (dodatkowe nawiązanie do teorii ewolucji). Był to stwór łagodny mimo groźnego wyglądu.




Z wierzeń arabskich pochodzi wątek Kassima zamienionego w pawiana (może to być nawiązanie do legendy o złych ludziach zamienionych przez Allaha w pawiany; można o tym przeczytać w książce Andrzeja Trepki ,,Opowieści o zwierzętach'').






Prawdopodobnie z mitologii eskimoskiej został zaczerpnięty gigantyczny, atakujący ludzi mors z Hiperborei. Jego pierwowzorem mógł być qaqrat; mors – bestia z Alaski. Rzekomo jeden z nich został wyrzucony na brzeg w 2007 r.





Wreszcie, już nie z mitologii, ale z paleontologii, został wzięty tygrys szablozębny z Hiperborei ożywiony czarami Zenobii.
W filmie spodobał mi się jasny rozdział dobra od zła, oraz wątek antymagiczny. Zwiedziony ciekawością Melanthos użył eliksiru z medalionu uwięzionej Zenobii do powiększania pszczoły, przez którą został potem zaatakowany, czarownica zaś się wydostała na wolność i odzyskała swój rozmiar.