wtorek, 5 listopada 2019

Dziadowski skarb







,,Żył raz dziad co zbierał pieniądze, lecz nigdy pacierzy nie odmawiał. Raz przyszedł on do zamożnego gospodarza i prosił o nocleg. Gospodarz go przyjął, bo dziada taki każdy przyjmie. Ale w nocy dziad zaczął stękać i umarł.
   Gospodarz kazał go według zwyczaju chrześcijańskiego obmyć i dał mu swoje czyste szmatie, a dziadowską opończę rzucił gdzieś w stodole do kąta.
   Raz baba potrzebowała komin zatkać i przypomniała sobie dziadowską opończę. Wzięła ją do ręki i poczuła, że ona bardzo ciężka i coś w niej dźwięczy. Zawołała gospodarza, zaczęli oboje szukać i znaleźli sto talarów. Zanieśli pieniądze do księdza i pytali, co z tem zrobić. Ale ksiądz mówi: 'Kto wie, jakim sposobem dziad przyszedł do tych pieniędzy, tem bardziej, że nikt nie wie, skąd on był i czy ma jaką rodzinę. Za te pieniądze kup świń i rozpocznij handel - jeśli będzie ci się wiodło, będzie to znakiem, że pieniądze uczciwie nabyte, wtedy dasz na mszę za jego duszę'. Gospodarz tak zrobił, jak mu ksiądz kazał, poszedł na jarmark i kupił prosię, a resztę pieniędzy schował do kieszeni, lecz nim się oglądnął, już ktoś mu te pieniądze wyciągnął czy sam zgubił. Z prosięcia wyrósł ogromny wieprz, lecz był on tak dziki, że nie można było do niego przystąpić.
  Raz wyrwał się on z kuczy i rozhukany pognał prosto na cmentarz i zaczął ryć na grobie dziada. Gospodarz pobiegł za nim aż na cmentarz, lecz tu omal nie zginął ze strachu. Oto z grobu wyskoczył dziad cały płomieniem i gorejącą smołą otoczony, rzucił się na wieprza i zawołał: 'Chodź tu, ty przeklęta jałmużno moja!' Zaczęli się żreć i obaj wpadli do jamy, z której płomienie buchały'' -
Antoni Siewiński, 1906 r. cyt. za: Piotr Grochowski ,,Dziady. Rzecz o wędrownych żebrakach i ich pieśniach''



Humor o wodzie






Małemu chłopcu nie podobało się, że mama kazała mu pić wodę mineralną zamiast coli jako zdrowszą. 
- Dlaczego mam pić wodę jak zwierzę? - pyta chłopiec.
- Bo zwierzęta wiedzą co dobre - odpowiedziała jego matka.



Humor o Magdzie Gessler





Rodzice martwią się, że ich córka grymasi przy jedzeniu.
- Co z ciebie wyrośnie? - pyta się mama.
- Magda Gessler - odpowiada dziewczynka. 

Humor o Wędrowyczu i tasiemcu





- Co robi Jakub Wędrowycz gdy zarazi się tasiemcem?
- Zalewa robaka!