,,
[…] To nie pląsy leśnych dziewic,
Nie
jadący w bój królewic,
Nie
darami hojna wróżka,
Nie
przecudny los Kopciuszka,
Lecz lot
uszczęśliwia zawdy
W maju 2015 r. przeczytałem antologię ,,Baśnie polskie'' z 1961 r. pod redakcją Tomasza Jodełki. Zbiór zawiera liczne utwory pióra: Kazimierza Władysława Wójcickiego (1807 – 1879), Józefa Lompy (1797 – 1863), Ryszarda Berwińskiego (1819 – 1879), Romana Zmorskiego1 (1822 – 1867), Lucjana Siemieńskiego (1809 – 1877), Antoniego Józefa Glińskiego2 (1817 – 1866), Józefa Ignacego Kraszewskiego (1812 – 1887), Sadoka Barącza (1814 – 1892), Adolfa Dygasińskiego (1839 – 1902), Elizy Orzeszkowej (1841 – 1910), Bolesława Prusa3 (1847 – 1912), Henryka Sienkiewicza (1846 – 1916), Jana Krzeptowskiego – Sabały (1809 – 1894), Jędrzeja Tylki – Sulei (1855 – 1915), Jana Kasprowicza (1860 – 1926), Kazimierza Przerwy – Tetmajera (1865 – 1940), Wacława Sieroszewskiego (1858 – 1945), Kornela Makuszyńskiego (1884 – 1953), Zuzanny Rabskiej (1886 – 1960), Witolda Bunikiewicza (1884 – 1946), Bolesława Leśmiana4 (1878 – 1937), Stanisława Wasylewskiego (1885 – 1953) i Stanisława Dzikowskiego (1883 – 1951).
Akcja
tych baśni rozgrywa się zarówno w bliżej nieokreślonej,
baśniowej przeszłości, w średniowieczu, w XVI wieku, w XVIII
wieku (baśń ,,Mądry Maciuś'';
wskazują na to uprawa ziemniaków i francuski strój), w odległej
starożytności, oraz na początku XX wieku w takich miejscach jak:
bliżej nieokreślone, baśniowe krainy, Morskie Oko, Kraków,
fantastyczne szczyty takie jak Szklana Góra i Sobotnia Góra
(pierwowzorem tej ostatniej była góra Ślęża, zwana też
Sobótką), litewskie wybrzeże Bałtyku (ujście rzeki Święty i
podwodny pałac królowej Juraty), starożytna Grecja (góra Olimp i
Ateny), Eden, Niebo, Piekło, góra Giewont, góra Wołoszyn,
fikcyjna wioska Tajdarajda, z której pochodził krawiec Niteczka,
Pacanów, gdzie oczywiście kowale kuli kozy, a burmistrz jeździł
na podkutej kozie jak na koniu, Lwów, Hel,
Karkonosze i zabór rosyjski (świadczy o tym nahajka noszona przez
leśniczego). Są nawet wzmianki o moim rodzinnym Szczecinie i
Afryce.
W
niektórych baśniach pojawiają się postaci historyczne jak
pokutująca w czyśćcu XVI – wieczna polska królowa, Włoszka
Bona Sforza, która pomagała biednemu skrzypkowi (w jednej z baśni
owa niedoceniana przez Polaków królowa była nawet opętana), zaś
pierwowzorem fikcyjnego króla Huk – Puka mógł być XVIII –
wieczny król pruski Fryderyk II (miał w swej armii olbrzymów, a
podbita przez niego z pomocą psów, koni i żelaza puszcza nasuwa
skojarzenia z Polską).
Nie
brak również licznych postaci legendarnych, mitycznych, a nawet
biblijnych jak: diabeł Boruta (wojewoda Lucyfera zarządzający
Polską; diabeł szlachecki rezydujący w Łęczycy), herosi Waligóra
i Wyrwidąb (wykarmieni przez dzikie zwierzęta i obdarzeni nadludzką
siłą), Jurata – bogini Bałtyku mieszkająca w bursztynowym
zamku, nieszczęśliwie zakochana w śmiertelnym rybaku Kastitisie
(postać ważna również w mojej twórczości jak zapewne Czytelnik
zauważył), biblijny diabeł Asmodeusz (w XVI – wiecznym Krakowie
udawał Włocha, signora Provano), królewna zaklęta w żabę i jej
matka – czarnoksiężna Światłowida (czyżby nawiązanie do
słowiańskiego boga Świętowita?), zły czarnoksiężnik, liczne
diabły i znacznie mniej liczne anioły (jak to w polskiej baśni...),
czarodziejski kwiat paproci, Król Lasu o złotym ciele, Wojciech
Kręcisz – syn boginki broniący ludzi przed słowiańskimi
demonami takimi jak Zmora czy Topielec (owa baśń mogła
zainspirować twórców polskiego komiksu ,,Odmieniec''),
greccy bogowie Zeus, Apollo i Hermes, pramatka Ewa stworzona nie z
żebra Adama, ale z psiego ogona (drżyjcie feministki... ;-),
rycerze Bolesława Chrobrego śpiący w Tatrach, Król Węży i smok
Wołoszyn zabite przez herosa Perłowica (w baśni o nim bardzo
wyraźnie widać chrześcijańskie przesłanie, co bardzo mi się
spodobało), pijany kaczor Wojciech Kwak – towarzysz szewskiego
ucznia Kopytko (zaryzykuję opinię, że Kornel Makuszyński, który
ich wymyślił to trochę taki polski Pratchett ;-), chłopski
diabeł Rokita, który strasznie klął (pomocnik szlacheckiego
diabła Boruty), grający na gitarze diabeł Orfidon (jego imię
pochodzi od Orfeusza), diabły Axabel, Kurdela, Bobon i Robon, oraz
diablica Sabina, uwodzicielska nimfa Majka z rybim ogonem, dusiołki
przybierające postać złotego warkocza lub wędzonego wieprza,
zmiennokształtny gnom Liczyrzepa, Skarbek (miał postać
krasnoludka), smoki, personifikowane wiatry, oraz młodzieniec
zaklęty w … kłodę.
Książka
bardzo mi się spodobała jako kopalnia wielu poruszających historii
i ciekawych inspiracji. Polacy to jednak mają genialną wyobraźnię!
1
Jedna z baśni tego autora, nieobecna w omawianym zbiorze, posłużyła
inspiracją Andrzejowi Sapkowskiemu do opisu odczarowania
księżniczki Addy zamienionej w strzygę.
2
O baśniach tego autora można przeczytać na tym blogu w poście
pod tytułem ,,Kościej był Polakiem, czyli cudowny świat
Antoniego Józefa Glińskiego''.
3
Chodzi o fragment powieści ,,Lalka''
4
O jego fantastycznych wierszach pisałem w poście ,,Bolesław
Leśmian – arcypolski piewca niesamowitej Słowiańszczyzny''