czwartek, 23 września 2021

Wyobrażenia różnych narodów o diabłach





 ,,Poszczególne narody chętnie widziały diabła w postaci niezbyt lubianego sąsiada. Ludowy diabeł angielski był chudym Francuzem, ugrzecznionym, gestykulującym i bez przerwy podskakującym. I na odwrót, diabeł francuski przybierał postać angielskiego gentelmena. W wyobraźni Lapończyka diabeł chodził w mundurze szwedzkiego żołnierza. Wśród Europejczyków miał on jednak przeważnie postać czarnego mieszkańca Afryki. U niektórych zaś plemion murzyńskich diabeł był Europejczykiem, ubranym w strój dawnych przybyszów holenderskich. Ukraiński chłop często ubierał diabła w kontusz lub żupan polskiego szlachcica, a w późniejszym wydaniu w surdut polskiego ziemianina z XIX wieku. Natomiast diabeł ludu polskiego często przybierał postać Niemca'' - Bohdan Baranowski ,,Pożegnanie z diabłem i czarownicą'' 



 

Azja

 




,,Słowo Azja pochodzi od asyryjskiego assu, które oznacza wschód Słońca. Z tego samego rdzenia wywodzi się greckie eós, określające jutrzenkę. Pokrewny jest źródłosłów słowa 'Orient' z łacińskiego oriri: 'wschodzić', podobnie Lewant (łac. levare - 'wschodzić') pochodzi od czasownika oznaczającego wstawanie, podnoszenie się Słońca. Natomiast 'Zachód' ('Okcydent') wywodzi się od łacińskiego occasus'' - Francesca Pellegrino ,,Geografia i imaginacja''



 

Średniowieczne legendy o Nilu




 ,, [...] Szczególnie interesująca jest historia Nilu, gdyż jego źródła długo nie były znane. Sądzono, że wypływa z nieba lub z podziemnej jaskini. W średniowieczu powstała legenda o potężnym afrykańskim władcy, który był w stanie zagrodzić i wstrzymać wielkimi wrotami bieg egipskiej rzeki, by w ten sposób zagłodzić podległe mu narody'' - Francesca Pellegrino ,,Geografia i imaginacja''



 

Amazigh





 ,,Sugestywna hipoteza wyprowadza nazwę Amazonki od Amazigh, żeńskiej konnicy z Afryki Północnej. [...]'' - Francesca Pellegrino ,,Geografia i imaginacja''



 

Aleksander Twardowski

 



W trzeciej klasie gimnazjum znalazłem w domu i przeczytałem z ciekawości antologię wierszy sowieckiego poety i komunisty, Aleksandra Twardowskiego (1910 – 1971). Pisał min. o najeździe Sowietów na Finlandię w latach 1939 – 1040 (wojna karelska, zwana też wojną zimową) i wojnie z Niemcami z lat 1941 – 1945 (tzw. ,,wielka wojna ojczyźniana’’). Twardowski napisał również poemat o chłopie Mugorku, który wyruszył w świat na poszukiwanie rajskiej krainy, zwanej Murawią, zaś zwieńczeniem jego marzeń miały być kołchozy. W 2005 r. imię Mugorek nadałem staremu Lynxowi, uczestniczącemu w powstaniu Gerlacha przeciwko Żbiczanom, który również wierzył w Murawię, jako wymarzony azyl dla zbuntowanych niewolników (odsyłam do dostępnego na tym blogu opowiadania ,,Gerlach’’ ze zbioru ,,Legenda’’). Ktoś mógłby zapytać, jak to możliwe, że taki zoologiczny antykomunista jak ja, mógł zainspirować się utworem komucha? Jako odpowiedź przytoczę sentencję znalezioną na jezuickiej stronie ,,Chwila na...’’: ,,Mądry człowiek potrafi uczyć się nawet od głupca. Głupiec nie uczy się od nikogo. Nawet od mędrca’’.

Oniricon cz. 751

       Śniło mi się, że:




- powiedziałem, że Richard Dawkins zwalczając wiarę w Boga, przekroczył swe kompetencje jako biolog (na jawie też tak uważam),




- Jena ov Blackeyova i Pavlacica ov Vitarayakova miały nogi pokryte twardymi, czarnymi włosami, choć mocno się tym rozczarowałem, wciąż chciałem pocałować Jenę w nogę,




- kiedy zobaczyłem kobiety z owłosionymi nogami, powiedziałem, że są to hobbity,




- pomyślałem, że chociaż Alexander von Humboldt był szurem wierzącym w duchy, był również wybitnym uczonym,

- w szczecińskim Parku Nadratowskiego spotkałem starego księdza spacerującego w towarzystwie dwóch ubranych na czarno, a później nagich kobiet, który udawał, że mnie nie zna,





- idąc ulicą bałem się przejść koło czarnego psa przypominającego hienę, z którego pyska sterczały białe kły, lecz okazał się łagodny,




- Edyta Górniak zlała się w jedno z Otylią Jędrzejczak (Judytą Jędrzejczak) i grała z obnażonym pępkiem w siatkówkę plażową mężczyzn oraz w tenisa, a także śpiewała, zastanawiałem się czy oglądanie Australian Open jest grzechem, bo kiedyś zawody te zostały potępione przez o. Markusa ov Cosiara jako nieprzyzwoite,



- znalazłem w bibliotece pracę o biblijnych prorokach wydaną przez wydawnictwo ,,Amber'' w serii ceramowskiej, wczesne powieści Konrada T. Lewandowskiego o kotołaku Ksinie, oraz ,,Psa Baskerville'ów'' Arthura Conana Doyle'a, tą ostatnią książkę wypożyczyłem sobie,




- po raz drugi wypożyczyłem z biblioteki ,,Pszczoły'' Iosifa Chalifmana, znalazłem tam wypowiedź niemieckiej pszczelarki o karmieniu pszczół popiołami spalonych ludzi,




- zobaczyłem przyklejoną do muru ulotkę opisującą teorie spiskowe o chińskiej broni, a następnie schwytałem i pożarłem dwa koniki rasy falabella,




- oglądając w TV serial o Reptilianach, automatycznie stałem się jednym z jego bohaterów, Reptilianie tworzyli społeczność matriarchalną, w ich kraju żyły mumiofretki, niemieckie dywizje określano nazwami drzew, widziałem jak budynek z zawieszonym banerem przedstawiającym św. Jana Pawła II odleciał, na plakacie niezaszczepieni ludzi byli nazywani podludźmi, w szpitalu walczyłem z reptiliańskim lekarzem, aż rozdzieliła nas reptiliańska kobieta, tymczasem z lasów wyszły zbuntowane małpoludy z pasami amunicji, miałem wówczas nadzieję, że spotkam Tarzana.