piątek, 25 września 2020

Kreacjonizm

 

,,kreacjonizm – pogląd negujący ewolucję organizmów, głoszący stałość i niezmienność gatunków. Kreacjoniści opierają się na dosłownym rozumieniu Biblii, twierdząc m.in., że stwarzanie trwało sześć dni, co rzekomo ma potwierdzać układ warstw geologicznych: gatunki są niezmienne, a ich rozmieszczenie na Ziemi jest wynikiem potopu, który objął całą Ziemię; wiek Ziemi wynosi zaledwie 6 – 10 tys. lat, a izotopowe metody określania jej wieku są mylące. K. jest poglądem antynaukowym, sprzecznym z teorią ewolucji i innymi twierdzeniami nauk przyrodniczych; jest również niezgodny z nauką Kościoła katolickiego. [J. Sz.]’’ - ,,Encyklopedia biologiczna tom V Ją – Kr’’








Wyróżnia się wiele nurtów kreacjonizmu:


- kreacjonizm młodej Ziemi; najbardziej ,,odjechany’’, opiera się na literalnej interpretacji słów Księgi Rodzaju o stworzeniu świata i człowieka, zakłada młody wiek Ziemi,

- kreacjonizm starej Ziemi; akceptuje określany w miliardach lat wiek Ziemi przy jednoczesnym zanegowaniu ewolucji istot żywych (przypomina to nieco historię Ardy opisaną przez J. R. R. Tolkiena w ,,Silmarillionie’’),







- kreacjonizm wedyjski oparty na ,,Wedach’’ - świętych księgach hinduizmu, jego reprezentantem jest Michael Cremo; autor książek ,,Zakazana archeologia: ukryta historia człowieka’’ i ,,Dewolucja człowieka’’,

- kreacjonizm muzułmański oparty na literalnym odczytaniu ,,Koranu’’.







Dawni teolodzy głowili się nad ustaleniem daty stworzenia świata. Najbardziej precyzyjną i zarazem najczęściej przytaczaną odpowiedź dał James Ussher (1581 – 1656); arcybiskup Armagh w Irlandii. Według jego obliczeń świat został stworzony 22 października 4004 r. p. n. e. Jeszcze dziś data owa jest uznawana przez kreacjonistów młodej Ziemi.







Innym problemem jaki stwarza kreacjonistom literalna interpretacja ,,Biblii’’ jest zagadnienie potopu oraz fizycznej możliwości pomieszczenia w arce Noego wszystkich gatunków zwierząt i opieki nad nimi.







,, […] Jezuita Atanasius Kircher (1601 – 1680), jeden z wielkich uczonych swego czasu, zwany ostatnim człowiekiem Renesansu, przebadał wszystkie dostępne źródła i stwierdził, że Noe pomieścił w swojej Arce 310 gatunków świata zwierzęcego. Obecnie wiemy, że świat zwierząt liczy sobie dobrych kilka milionów gatunków. Jeśli nawet odliczyć robaki, ptaki i ryby, które ratunku przed potopem nie potrzebowały, pozostaje wiele tysięcy zwierząt lądowych, dla których nie było miejsca w Arce. Na szczęście, w wyniku rozwoju wypadków w łonie Kościoła problem przestał istnieć. Kościół uznaje ewolucję, wszystko jest więc w porządku. Pozostaje tylko problem tempa tejże ewolucji. Ale to już inne zagadnienie’’ - Roman Antoszewski ,,Przyroda inaczej, czyli ciekawostki część 1’’


Zdaniem współczesnego kreacjonisty Kenta Hovinda dinozaury zmieściły się na arce, ponieważ Noe zabrał jedynie ich jaja.

Choć dziś kreacjonizm jest pseudonauką, trzeba powiedzieć, że w XVIII i XIX wieku w obozie przeciwników rodzących się teorii ewolucji (Lamarcka i Darwina) istniało wielu wybitnych uczonych.







Karol Linneusz (1707 – 1778) – szwedzki botanik i zoolog, który opracował do dziś używany system klasyfikacji organizmów z użyciem dwuczłonowych nazw łacińskich. Wierzył w niezmienność istot żywych na przestrzeni dziejów, a opisy przyrodnicze przeplatał modlitwami, lecz jednocześnie uważał małpy człekokształtne – szympansy i orangutany za … prymitywne rasy ludzkie (stąd nazwy łacińskie Homo troglodytes dla szympansa i Homo silvestris dla orangutana).







Georges Cuvier (1769 – 1832) – francuski zoolog i twórca paleontologii (odkrył min. pterodaktyla). Wymieranie gatunków tłumaczył serią kataklizmów naturalnych, z których ostatnim był biblijny potop. Na początku XIX wieku rozgłos w całej Europie i zainteresowanie min. J. W. Goethego zyskała debata Cuviera z ewolucjonistą Geoffreyem de Saint – Hillaire. Co ciekawe Cuvier wygrał spór, mimo że w świetle dzisiejszej nauki nie miał racji.







Richard Owen (1804 – 1892) – angielski zoolog i paleontolog, znany dziś jako twórca nazwy ,,dinozaur’’. Obecnie paleontologia dostarcza wielu dowodów na poparcie teorii ewolucji.






Gregor Mendel (1822 – 1884) – czeski zakonnik, prekursor genetyki, który prowadząc prace nad groszkiem w przyklasztornym ogrodzie odkrył zjawisko dziedziczenia. Obecnie obowiązujący w nauce neodarwinizm łączy teorię ewolucji poprzez dobór naturalny z odkryciami Mendla.







Wśród problemów nurtujących dawnych teologów i przyrodników jak angielski badacz Philip Henry Gosse (1810 - 1888) był pępek Adama.







,,Zagadnienie czy Adam miał pępek niepokoiło filozofów od początku świata. Adamowi pępek nie był potrzebny, ale jakoś głupio wyobrazić sobie ojca ludzkości bez pępka.

Rzecz rozwiązał Philip Henry Gosse. Około 125 lat temu napisał poważne dzieło p. t. ‘Omphalos’ (po grecku – pępek). Dowodzi w nim, że Bóg stworzył Adama w taki sposób, jakby Adam miał za sobą ludzką przeszłość. Obdarzył go więc pępkiem, paznokciami, włosami, cechami sugerującymi poprzedzający stworzenie wzrost i rozwój. Argumenty wydają się być przekonywujące, pozostańmy więc przy tym – Adam miał pępek’’ - Roman Antoszewski, op. cit.







Światowym bastionem kreacjonizmu są Stany Zjednoczone. To właśnie w owym kraju w 1925 r. miał miejsce tzw. ,,małpi proces’’ w Dayton w hrabstwie Rhea w stanie Tennessee. W Petersburgu w stanie Kentucky działa Muzeum Stworzenia założone w opozycji do zgodnych z nauką Muzeów Historii Naturalnej w różnych krajach (w Polsce odpowiednikiem Muzeum Historii Naturalnej jest Muzeum Ziemi w Warszawie). Wywierane są naciski, aby w publicznych szkołach nauczać kreacjonizmu (w tym tzw. teorii Inteligentnego Projektu, która nawet nie jest teorią naukową) jako ,,pełnoprawnej teorii’’.






Amerykański kreacjonista młodej Ziemi, baptysta Kent Hovind głosi min., że dinozaury i ludzie żyli współcześnie (Behemot i Lewiatan z Księgi Hioba mają być właśnie prehistorycznymi gadami). Cześć z nich przetrwała do naszych czasów (min. w Kongu i w jeziorze Loch Ness), lecz istnieje światowy spisek naukowców, którzy to ukrywają. Potop miał nastąpić wtedy, gdy wylała się na Ziemię otulająca ją warstwa wód w atmosferze.







Choć w XX wieku nastąpił proces stopniowego otwierania się Kościoła katolickiego na teorię ewolucji (uznawał ją św. Jan Paweł II i obecny papież – Franciszek) wielu współczesnych Polaków ma z nią problemy. Negują ją min. dominikanin o. Michał Chaberek i dendrolog Maciej Giertych (pierwowzór Mucjusza z mojej mitologii). Ten ostatni, wyrzucony z PAN, wsławił się min. uznaniem smoka wawelskiego za dinozaura żyjącego razem z ludźmi.







Wszystkich zainteresowanych Czytelników zachęcam do lektury postów ,,Biblia’’ i ,,Ewolucja’.