czwartek, 26 marca 2020

,,Zaklęta w sokoła''







W marcu 2020 r. obejrzałem po raz drugi amerykański film fantasy ,,Zaklęta w sokoła’’ (ang. ,,Ladyhawke’’) z 1985 r. w reżyserii Richarda Donnera (ur. 1930).





Akcja rozgrywa się w średniowiecznej Francji, w mieście Aquili i w okolicach (jego pierwowzorem było rzeczywiście istniejące miasto L’Aquila w środkowych Włoszech).





Film opowiada o parze wiernych kochanków – kapitanie Etienne Navarre i Isabeau d’Anjou (grana przez Michelle Pfeiffer), którzy w wyniku złych czarów zamieniali się w zwierzęta. Podczas gdy Isabeau za dnia była sokołem, Navarre zamieniał się w nocy w czarnego wilka, przez co nie mogli być ze sobą w ludzkiej postaci. Nawiązuje to do średniowiecznego motywu dobrego wilkołaka uwięzionego w zwierzęcej postaci wbrew swej woli (odsyłam do recenzowanej na tym blogu znakomitej książki Bartłomieja Grzegorza Sali ,,Wycie w ciemności. Wilki i wilkołaki Europy’’). Kochankom pomagają młody złodziej Filip Gaston, zwany Myszą i stary pustelnik Imperius, pokutujący za to, że niegdyś po pijanemu zdradził tajemnicę spowiedzi.





Czarnym charakterem, który spowodował przemianę Navarre i Isabeau w zwierzęta był biskup Aquili – okultysta ekskomunikowany przez Papieża. Jego postać może nawiązywać do średniowiecznych legend o papieżu Sylwestrze II (946 – 1003) i św. Albercie Wielkim (1193/ 1205 – 1280), którym również przypisywano zajmowanie się magią. Biskup gnębiący swych poddanych wysokimi daninami, pożądał Isabeau i w końcu rzucił czary, aby rozdzielić ją z ukochanym. Zaklęci Navarre i Isabeau mogli zostać odczarowani jedynie wówczas, gdyby jednocześnie stanęli przed sprawcą swego nieszczęścia w ludzkiej postaci, co możliwe było jedynie podczas zaćmienia Słońca (,,gdy dzień stanie się nocą, a noc dniem’’). Kiedy Isabeau została odczarowana biskup próbował ją zabić, a wówczas zginął przebity mieczem przez Navarre’a. Filmu nie uznałbym jednak za antykatolicki. Jak pisał Michel Pastoureau w książce ,,Zycie codzienne we Francji i Anglii w czasach rycerzy Okrągłego Stołu (XII – XIII wiek)’’ - antyklerykalizm istniał przez całe średniowiecze, co nie znaczy, że złych księży było wówczas więcej niż dobrych (podobnie jest i obecnie).
Jest to piękna opowieść o prawdziwej miłości zwyciężającej wszystkie przeszkody, wierności i przebaczeniu, a także jeden z ulubionych filmów fantasy Andrzeja Sapkowskiego :).