środa, 24 lutego 2021

Argumenty przeciw rasizmowi w międzywojennej polskiej encyklopedii






 

 ,, [...] Bez wątpienia posiada rasa nordyczna wysokie walory, z pośród których wysuwa się na pierwszy plan jej zmysł organizatorski; sądząc też z olbrzymiego rozprzestrzenienia się szlaków nordycznych w zamierzchłych jeszcze przedhistorycznych epokach (...) musiała to być rasa bitna i wojownicza. Ale równie bitnymi i wojowniczymi  były - pomijając już pewne inne typy rasy białej - zupełnie już rasowo odległe elementy mongoloidalne (hordy Dżyngis - Chana i in., których zasięg ekspansji był także olbrzymi), a podobnie silnym zmysłem organizatorskim odznaczają się i inne typy rasy żółtej, np. te jakie skupiają w sobie dzisiejsi Japończycy. 





 

    Odpada również argument nordyckiego pochodzenia wielu sławnych ludzi, co stwierdzają liczne studia z tego zakresu. Jeden z antropologów polskich, A. Szinagel, pisze w tej kwestii ('O nordykach i ruchu nordycznym', 1936): 'Najczęstszym atutem zwolenników nordycznego jest fakt przynależności wielu sławnych ludzi do rasy nordycznej. A fakt ten działa zazwyczaj sugestywnie dlatego, że mając przed oczyma obraz wybitnego nordyka, zapomina się o równie wybitnym, a często może wybitniejszym przedstawicielu innej rasy. Tak np. ktoś patrząc na podobiznę wielkiego dowódcy w wojnie światowej, marszałka Focha, i dziwiąc się, że właśnie ten wśród na ogół ciemnopigmentowego milieu francuskiego jest jasnym nordykiem, zapomina jednocześnie, że najgenialniejszy wódz wszystkich czasów, ów 'bóg wojny' Napoleon, nie był bynajmniej nordykiem. Wprawdzie przywódca 'Młodych Włoch' Garibaldi był nordykiem, nie jest nim jednakże obecny wódz Mussolini. A u nas wprawdzie twórca trylogii Sienkiewicz był nordykiem, nie byli jednakże nordykami Mickiewicz i Słowacki. Nordykiem był, żydowskiego pochodzenia kompozytor pięknej 'Carmeny' Bizet, ale nie był nim wybitniejszy od niego Mendelssohn - Bartoldy. Gdy zaś mowa o muzyce, to nie byli nordykami najwięksi jej przedstawiciele, 'tytani muzyki': Beethoven, Chopin, Wagner'. 






    Nasuwa się z kolei pytanie czy Niemcy są reprezentantami typu nordycznego, i czy zatem mogą na tej podstawie oprzeć swój kierunek rasowo - polityczny. I w tym względzie wyniki współczesnych badań antropologicznych są całkowicie ujemne. Według bowiem tego, co podaje czołowy antropolog niemiecki, jest dzisiaj w Niemczech zupełnie czystych nordyków jedynie tylko 6 - 8 %, a więc cyfra całkowicie znikoma. Resztę odsetek stanowią bądź nordycy przemieszani z innymi rasami, bądź też przedstawiciele właśnie owych, zdaniem pewnych autorów niemieckich, małowartościowych typów ludzkich, a więc typu śródziemnomorskiego, armenoidalnego, alpejskiego, bałtyckiego i t. d.






    Największe skupienia nordyków znajdują się dzisiaj jedynie w Skandynawii (zwłaszcza w Szwecji) oraz w W. Brytanii (Szkoci), a bynajmniej nie w Niemczech. Na fakt ten pewni autorzy współczesnych Niemiec nie zwracają uwagi i śmiało wyciągają  z tego rzekomego nordyzmu wnioski polityczne. Tak np. wysuwają wniosek, jakoby Mazurzy ze względu na swoją nordyczność należeli raczej do Niemiec niż do Polski, podczas gdy Niemcy nie posiadają bynajmniej  więcej nordyków od Polski. Czekanowski pisze: 'Antropologia, przez zastosowanie ściślejszych metod badania, zgotowała bardzo nieprzyjemną niespodziankę nordystycznym teoriom niemieckich nacjonalistów, starających się momentami rasowymi uzasadnić swoją tezę narodu wybranego'.





 


    Mimo więc apoteozy nordyzmu, nie może r. być w gruncie rzeczy ruchem nordycznym, bo naturalną konsekwencją owej doktryny winno być wprowadzenie ścisłej selekcji nordyków. R. zaś w swej obecnej formie, mimo eliminowania Żydów, którzy są, podobnie jak i inne grupy etniczne, zbiorem szeregu ras i typów antropologicznych, nie wyłączając nordycznego (wedle badań szkoły lwowskiej Czekanowskiego, ludność Bawarii jest procentowo mniej nordyczna aniżeli żydowscy mieszkańcy Warszawy), chybia zupełnie swego celu, gdyż nie przeciwdziała bynajmniej mieszaniu się nordyków, z wymienionymi wyżej małowartościowymi (zdaniem rasistowskich autorów niemieckich) typami, rozsianymi na całym obszarze współczesnych Niemiec. Gdyby r. miał być rzeczywiście ruchem nordycznym [...] musiałby wyeliminować znaczną część społeczeństwa niemieckiego wraz z jego wybitnymi przywódcami.






    Tak więc r. z punktu widzenia współczesnej wiedzy antropologicznej nie może mieć żadnych podstaw: wprowadza on z jednej strony szereg błędnych pojęć (rasa aryjska, germańska, semicka i t. d.), z drugiej strony szereg sprzeczności oraz wniosków naukowo nieuzasadnionych. R. jest w swej istocie ruchem wyłącznie politycznym, politycznym też celom służą wszelkie momenty rasowo - nordyczne w nim zawarte. To też kongres antropologów niemieckich w r. 1936 dość ostro przeciwstawił się temu naginaniu i spaczaniu nauki dla celów politycznych. Nawet bowiem i ci z antropologów niemieckich, którzy do ruchu rasistycznego w Niemczech wybitnie się przyczynili (Günther i in.) zaczynają obecnie zbaczać ze swej drogi, a ostrożność tę nakazują im wyniki pewnych badań z lat ostatnich. [...]'' - ,, * Rasizm'' [w]: ,,Encyklopedia Powszechna Wydawnictwa Gutenberga tom 22 (Uzupełniający) N - Ż''. 




 


,,Krew z byka...''

 




,,Bycza krew u ludów indoeuropejskich uchodziła za straszną truciznę, a jej wypicie powodowało natychmiastową śmierć (...). Posługiwano się nią jednak w celach wieszczych (kapłanki Matki - Ziemi w greckiej Egerze)'' - Andrzej Szyjewski ,,Etnologia religii''




 

Które zwierzęta mają dusze?





 

 ,,Typowe dla pasterzy jest wierzenie, że bydło ma dusze, podobnie jak ludzie. Dinkowie wierzą, że bydło i dzieci należą do Boga i że Bóg jedynie powierza je ludziom. Starożytni Irańczycy twierdzili, że dusze ludzkie podobnie jak pszczoły wywodzą się z bydła. Ślad tego wierzenia funkcjonuje też w naszej kulturze ludowej, gdzie krowa i pszczoły nie zdychają, one umierają. Bydło jest bowiem darem Nieba dla pasterzy'' - Andrzej Szyjewski ,,Etnologia religii''




 

Przodek Czyngis - chana

 




 

,,Najsłynniejszym 'wilkiem'  był Börte Czino ('Szary Wilk'), mongolski praprzodek Czyngis - chana. Jego imię prawdopodobnie związane jest z totemicznym kultem wilka u Turków. Według późniejszych legend Börte Czino jest przybyszem z obcych stron, który przez ożenek z wdową po władcy plemiennym staje się naczelnikiem. Uważany za 'Syna Nieba' (Tengri) Börte Czino po kłótni ze starszym bratem razem z małżonką Goa Maral ('Płowa Łania') przepłynął jezioro Tengis i przykoczował do podnóży góry Burchan - chałdun, stając się przodkiem Mongołów. Od czasów Czyngis - chana tam też odbywały się wielkie zjazdy starszyzny klanowej (kurułtaje)'' - Andrzej Szyjewski ,,Etnologia religii''




 

O wilczym pochodzeniu nomadów

 




,,Często koczownicy nazywają siebie 'Wilkami' albo też przypisują swym władcom pochodzenie od wilka jako totemicznego zwierzęcia rodowego. Motyw wilczego pochodzenia jest powszechny u tureckich ludów koczowniczych, przodkiem Turków jest Bozkurt 'Szary Wilk', Niebieskich Turków Aszyna 'Szlachetny Wilk'. Ujgurowie wywodzili się od starego wilka i córki huńskiego władcy'' - Andrzej Szyjewski ,,Etnologia religii''




 

Piramida z czaszek





 

,,Część ludów koczowniczych, jak Scytowie czy Hunowie, praktykowało zbieranie trofeów wojennych w postaci skalpów, przywiązywanych do uprzęży końskiej, całych głów czy rąk. Mówiono, że Timur lubił siadać w przedwieczornym słońcu pod piramidami ułożonymi z ludzkich głów. W 1401 roku w święto Kurbanu w Bagdadzie jego żołnierze wznieśli 120 piramid z 90 000 głów. W jednym z miast Azji Mniejszej polecił na ziemi ułożyć dzieci i przejechał po tym dywanie swoimi wozami bojowymi. Wznosił mury z żywych ludzi zasypywanych kruszoną cegłą i zalewanych wapnem'' - Andrzej Szyjewski ,,Etnologia religii'' 




 

Boskie myszy





 

,,Jedna z pogrzebanych w Çatal Hüyük kobiet - kapłanek miała między matami jako wyposażenie grobowe wielką ilość szkieletów mysich. Myszy są też zwierzętami Bogini Matki. Symbolizują one czas i jego przemijanie, a ich wysoka płodność - możliwość pokonania śmierci poprzez cyrkulację życia. Mysz grzebiąca norki jest zwierzęciem chtonicznym, 'dzieckiem Ziemi' jak pisze Strabon. Stąd przysłowie: 'góra urodziła mysz'. Myszy, tak jak rośliny, mogą powstawać w wyniku deszczu spadającego na ziemię lub od uderzenia pioruna. W Iranie są zwierzętami sakralnymi. Podobnie jak węże strzegą pomyślności domowej, gromadząc zapasy; za lekceważenie mogą karać utratą zbiorów. Dlatego z myszami wiązano też pojęcie klęski, zarazy, głodu. W Egipcie w 'Księdze Umarłych' bogini z mysią głową symbolizuje podziemny kraj zmarłych i śmierć. W średniowiecznej sztuce była upostaciowieniem Szatana, śmierci i ziemskich bied'' - Andrzej Szyjewski ,,Etnologia religii''




 

Dlaczego Amazonki obcinały sobie piersi?




 

,,W kultach Wielkiej Matki Azjatyckiej spotykamy ofiary z piersi obcinanych przez kapłanki Kybele, bogini Maa czy Artemidy Efeskiej. Ofiary te, zdaniem R. Gravesa, mogły być jednym ze źródeł mitów o Amazonkach, które opisują Amazonki jako pierwsze kapłanki Artemidy'' - Andrzej Szyjewski ,,Etnologia religii'' 




 

Sęp w mitologii etruskiej





 

 ,,Sęp w wielu religiach jest właśnie psychopomposem, przewodnikiem do krainy śmierci. Etruskie bóstwa śmierci Charun i Tuchulcha związane są z sępami i przybierają ich postać. [...] Tuchulcha wyposażony jest też w kobiece piersi'' - Andrzej Szyjewski ,,Etnologia religii''