poniedziałek, 24 maja 2021

Dziczanie

 

,,Dzik jest dziki, dzik jest zły,

Dzik ma bardzo ostre kły.

Kto spotyka w lesie dzika,

Ten na drzewo szybko zmyka’’

- Jan Brzechwa ,,Dzik’’





Jak podaje ,,Szmaragdowy latopis’’ znany również jako ,,Gesta hybridorum’’ , rasa Dziczan pojawiła się po raz pierwszy w erze czwartej. Dziczanie przypominali ludzi, lecz mieli głowy dzików. Potrafili też w całości przybierać postać tych zwierząt. Czysta Dziewanna Šumina Mati, oblubienica Boruty powiła pierwszą parę dzieci mających głowy warchlaków; uroczych i pasiastych. Chłopiec otrzymał imię Montwiłł (Montavilus), jego siostra zaś zwała się Samura. Gdy dorośli i pobrali się, dali początek nowej rasie istot rozumnych. Montwiłł spłodził z Samurą dwadzieścioro pociech o głowach warchlaków. Jego córka Faja osiedliła się w lesie rosnącym na ziemiach późniejszej Grecji. Białowąs zamieszkał na terenach Bharacji gdzie spłodził synów Emuszę i Warrahę. Prawnuki Montwiłła dotarły w swych wędrówkach aż na daleki archipelag zwany Wielowyspiem rozciągający się na Oceanie Największym.





Dziczanie byli istotami silnymi, odważnymi i wytrzymałymi, o znakomitym węchu i słabym wzroku. Mieszkali w szałasach i ziemiankach wznoszonych w głębi lasów. Najchętniej poświęcali swój czas kąpielom błotnym i wielogodzinnym ucztom całymi rodzinami. Utrzymywali się ze zbierctwa, jedli zaś żołędzie, buczynę, orzechy, kasztany, warzywa, spadłe z drzew owoce, owady, dżdżownice, ślimaki, drobne kręgowce i padlinę. W przeciwieństwie do Chlewian – pokrewnej im rasy ludzi z głowami świń, nie znali rolnictwa. Żyli w pokoju z rasą Zajęczan, toczyli jednak wojny obronne ze strzygami, wąpierzami, kikimorami, w późniejszych erach także z Tygrami (ludźmi z głowami tygrysów), rasą Kiratów (tygrysocentaurów), Lynxami (ludem z głowami rysiów), Neurami (wilkołakami), trollami, ogrami i ludźmi.






W czasach Montwiłła jego synowie i wnuki odpierali najazd Irbów - ,,rasy ludzi z głowami śnieżnych panter to jest irbisów, która przywędrowała aż z niebosiężnych gór Imalain pod wodzą chana Mariusa Sterna’’ (,,Gesta hybridorum’’). Dziczanie wciągnęli górskich napastników, chcących pożywić się ich ciałami, w zasadzkę nieopodal leśnej osady Matecznika i w krwawym boju rozpruli ich brzuchy własnymi kłami, którymi nadali nazwę szabel. Montwiłł i Samura walczyli w pierwszym szeregu. Obalili Mariusa Sterna dowodzącego z grzbietu bojowego jaka. Samura depcząc po nim zajadle, połamała Irbowi ręce i nogi, Montwiłł zaś dobywszy kordelasa odciął chanowi głowę irbisa i złożył ją na kamiennym ołtarzu Dzika z Jeziora i Białej Lochy; pary Enków sprawujących pieczę nad stadami dzików.







Rok po najeździe Irbów, przyszło się Dziczanom zmierzyć z małpierzami. ,,Była to rasa małp przeróżnych gatunków; koczkodanów, pawianów, mandryli, dryli, szympansów i orangutanów, z których wszystkie przemieszczały się nocami na błoniastych skrzydłach i posiadały ogromne, wystające kły niczym wąpierze. Żywiły się krwią zwierząt i ras rozumnych, czciły smoka Rykara i miały nad sobą króla Luzeja Luja – orangutana w złotej koronie latającego na czerwonych smoczych skrzydłach. Podejrzewa się, że rasa Orang Bati z Wyraju to ostatnie małpierze, albo też ich potomkowie’’ - ,,Gesta hybridorum’’. Montwiłł i Samura wyprosili u Chorsa – Srebronia nakładki ze srebra na kły własne i swoich dzieci, tudzież o srebrne strzały, sztylety i groty włóczni. Tak uzbrojeni Dziczanie zadali klęskę małpierzom pod Chrząkaniną. Luzeja Luja, którego wzięli do niewoli, przebili osinowym kołem, po czym odcięli mu koronowaną głowę i ułożyli ją między nogami ku przestrodze innym tyranom chcącym napadać istoty rade żyć w pokoju.







Gdy umarł Montwiłł, Dziczanie śpiewali na jego cześć: ,,Nasz ojciec był mądry mądrością Welesa i chrobry odwagą Swarożyca; ryjąc w ziemi wydobywał z niej skarby, a jego siła i płodność były niezrównane’’. W erze trzynastej wielu Dziczan z wielkim męstwem walczyło jako najemnicy w hufcach królów Analapii.