poniedziałek, 18 grudnia 2023

Życzenia od Stanisława Szura na cały rok :)

 


Życzę Wam wszystkim, abyście złapali bogatego Zająca za jaja i żeby Wam włożył bombę atomową pod choinkę. Przestańcie wreszcie, przynajmniej na okres tych Świąt, żreć się między sobą jak wściekłe psy. Tuskowi i reszcie wariatów politycznych, którzy Was napuszczają na siebie, życzę takiego kopa w tyłek, aby wylecieli poza Układ Słoneczny, zaś ich wyborcom, aby zmądrzeli. Niech tegoroczne Święta Bożego Narodzenia będą białe od śniegu jak suknia Galadrieli, Mikołaj obrzydliwie bogaty jak Elon Musk, czy inny Bill Gates, a karp niech powie Wam ludzkim głosem, że Was kocha. Może wtedy się zlitujecie nad nim i oszczędzicie mu życie. Życzę wszystkim końskiego zdrowia, pokoju, miłości i trochę więcej optymizmu. Niech na dyngusa słonie polewają Was wodą z trąby, abyście byli cali mokrzy jak Wilgotna Pani z warszawskiego teatru. Życzę wszystkim Foliarzom, aby nie ustawali w poszukiwaniu prawdy i w końcu wymienili sobie szare komórki na folię aluminiową. Paniom w dniu Ich święta, życzę, aby były zachwycone, gdy ich mężczyźni będą je całować w kolano lub w inną część ciała. Onucom życzę, aby przez resztę życia całowali swego bożka, Putina w twarz tylną i zjadali jego fekalia. Waldusiowi i Jolasi Kiepskim życzę, aby w nadchodzącą Noc Kupały poszli wreszcie do lasu, spłodzili gromadkę pociech i dostali za nią Miliard w Rozumie Plus. Niech Wam smakują złote jaja stuletnie, zniesione przez Wasze kury domowe, zaś indyk na Święto Dziękczynienia niech założy Wam wydrążone dynie na głowy, abyście mogli straszyć na cmentarzu. Johnnemu Bravo życzę, aby nie zabrakło mu smacznych placków i kobiecych wdzięków. Każdemu koneserowi życzę tego, co lubi najbardziej. Oby Kubusiowi Puchatkowi nie zabrakło miodu, Ferdkowi Kiepskiemu - piwa, Obelixowi - mięsa dzika, zaś Jakubowi Wędrowyczowi - mocnego bimbru.   Życzę, aby Wam woda w kranach zamieniła się w wino, zwierzęta powiedziały ludzkim głosem, że Was kochają, żeby dzieci mogły w ten wieczór rozmawiać z kucykami o czymś innym niż o Korwinie, żeby lato było latem, zima zimą, Polska - Wielka Lechią, a nie Mordorem i w ogóle, aby było fajnie przez cały rok. Życzę Wszystkich, aby te Święta uczyniły Was lepszymi ludźmi (lub przedstawicielami innych ras rozumnych), niezależnie od tego kim jesteście i w co wierzycie. Cześć i czołem, kluski z makiem pod stołem!



UWAGA: Powyższe życzenia są tylko żartem i włożyłem je w usta wymyślonej przez siebie postaci, mającej za zadanie parodiować foliarzy. Na poważne życzenia trzeba jeszcze poczekać kilka dni ;).

Oniricon cz. 985

        Śniło mi się, że:



- Marcin ,,Lómendil'' Morawski dziwił się jak ludzie mogą fascynować się tak okrutnymi cywilizacjami jak Grecy, Rzymianie, Słowianie czy Aztekowie,



- kiedy w XVI wieku francuscy benedyktyni odkopali w klasztornym ogrodzie obraz przedstawiający narodziny Wenus, opat zabronił sprzedawać malowidło bezbożnym miłośnikom sztuki,



- opowiadałem na antenie Radia Maryja o Atlantydzie i Lemurii,



- spytałem pana Tomasusa ov S. czy zna Helenę Bławatską, okazało się, że czytał jej książkę, powiedziałem wówczas, że czytałem pracę Rudolfa Steinera o mitach i legendach,



- w tancbudzie byłem świadkiem koncertu zespołu ,,Drapieżniki'', od członków zespołu biła czerwona poświata i przypominali wyglądem znanych komunistów takich jak Karol Marks, Lenin i Dzierżyński, początkowo posądzałem ich o promowanie komunizmu, lecz okazało się, że teksty ich piosenek dotyczą tylko drapieżnych zwierząt,



- Mateusz Morawiecki zamienił się w łysego, nagiego krasnoludka w czerwonej czapeczce, powiedział, że ,,na wszystko trzeba mieć uśredniony punkt widzenia'', a następnie wydłubał palcem oko swemu wrogu z KO,



- nie wierzyłem książce ,,Łowcy i ich ofiary'', że drapieżniki żyły w prehistorycznych morzach już miliony lat temu, bo w ,,Biblii'' przeczytałem, że początkowo wszystkie zwierzęta były roślinożerne,



- w Wielkiej Brytanii działa terrorystyczna organizacja separatystów angielskich,



- w bezludnej Korei Południowej zamiast miast i wsi są lasy, zamieszkane przez półnagie nimfy, ubierające się w skóry zwierząt i żyjące w harmonii z przyrodą, jedną z nich próbował uwieść Johnny Bravo, tymczasem Korea Północna, dysponująca maszynami i czarną magią, najechała Koreę Południową,



- mieszkałem w Lipcach Reymontowskich, uważałem miejskie szpitale za miejsca magiczne, w jednym z nich lekarz zamienił mnie operacyjnie w Jagnę Dominikową,



- królewicz Marko dążył do zawarcia unii Serbii z Polską, chciał bowiem należeć do dynastii Jagiellonów, pisali o tym tylko Aleksandar Tesic oraz ja,



- Putin zamierza po podboju świata wymordować wszystkich ludzi rudych, w tym śnie sam miałem długie, rude włosy,



- zimą znalazłem na ulicy pogrzebacz, który nazwałem pługiem śnieżnym, dla zabawy grzebałem nim w śniegu, potem zamierzałem go odłożyć, bo domyślałem się, że należał do jakiegoś ciecia,





- byłem na wyjeździe razem z Janesem ov Calcium, zabłądziłem w Watykanie i starałem się nie przeszkadzać wiernym podczas Mszy Świętej, kiedyś w Watykanie kręcono rosyjski film ,,Straż nocną'' oraz ,,Króla sokołów'', jakiś chłopiec zapytał mnie czy oglądałem pierwszy z nich, odpowiedziałem, że tak i że film bardzo i się spodobał, lecz teraz z powodu przeklętej wojny na Ukrainie i haniebnej postawy Siergieja Łukjanienki, nie potrafiłbym się już nim cieszyć,



- kiedy uczyłem się zawodu krawca, znalazłem w ,,Głosie Wybrzeża'' artykuł o prehistorycznych małpoludach diringuru - buru, które przetrwały do dziś w Izraelu i pożerają ludzi, krawcowa, prowadząca szkolenia pozwoliła mi wyciąć ten artykuł i opublikować na blogu,

- ucieszyłem się gdy spotkałem żywego wujka Henricusa ov Sieniticusa, w którego pogrzebie uczestniczyłem latem 2023 r.,

- Jena ov Blackeyova siedziała na tronie, miała bardzo krótko ścięte włosy i ubrana była w niebieską sukienkę w kwiaty, oddałem jej pokłon do ziemi jako bogini, a ona patrzyła na mnie ze wzgardą.