czwartek, 12 kwietnia 2018

Ryby dwudyszne








Przysłowie ,,czuć się jak ryba w wodzie’’ trafnie odzwierciedla związek omawianej gromady z tym środowiskiem. Co się jednak dzieje jeśli zbiornik wodny, w którym przebywa ryba, wysycha? Dla wielu ryb wiąże się to ze śmiercią. Afrykańskie sumiki kiryski i skoczki mułowe potrafią pełzać po lądzie, zaś nasze piskorze czekają na ponowne napełnienie się zbiornika wodą zagrzebane w dennym mule.







Zaawansowaną grupą ryb radzących sobie z deficytem wody są ryby dwudyszne, nazwane tak ponieważ posiadają zarówno skrzela, jak i prymitywne płuca. Ich reprezentanci żyją w Ameryce Południowej (węgorz elektryczny), Afryce (prapłaziec z czterema mięsistymi wyrostkami w miejscu płetw) i w Australii (rogoząb z charakterystyczną płetwą ogonową w kształcie rombu). Są zdolne do anabiozy w czasie suszy – tworzą wówczas śluzowe kokony (już w paleozoiku to potrafiły). Obecne ryby dwudyszne są tylko cieniem dawnej świetności tej grupy. W paleozoiku żyło ich więcej gatunków, w tym również morskie (obecne ryby dwudyszne są wyłącznie słodkowodne). Większość uczonych kwestionuje ewentualność bycia przez nie przodkami płazów – przypisuje się to rybom trzonopłetwym. Ryby dwudyszne są rzędem ryb kostnoszkieletowych, który wyewoluował w karbonie.






Św. Affegeusz i łakomstwo ukarane







,,Konkurencyjna legenda tłumaczyła genezę nazwy zamku przekonaniem Jerzego von Zedlitza (zwanego podobno Małpą [niem. Affe] i słynącego z żarłoczności) za pomocą wyszukanego podstępu przez jego małżonkę i teścia, aby nigdy więcej nie objadał się do syta. Żona i jej ojciec osiągnęli pożądany efekt, podsuwając Zedlitzowi zaaranżowane piekielne wizje, a jako sposób ocalenia naśladowanie zmyślonego Świętego Affegeusza (gra słów nawiązująca do przezwiska Jerzego) słynącego jakoby z umiarkowania'' - Bartłomiej Grzegorz Sala ,,Legendy zamków sudeckich''

Bohaterscy przebierańcy







,,Żydowska legenda z krakowskiego Kazimierza mówi o skutecznym wystraszeniu zadziornych żaków, planujących napaść na miasto żydowskie, przez ubranych w prześcieradła i udających duchy starozakonnych za radą Izaaka Jakubowicza, zwanego Ajzykiem. Także bohaterka podania z jurajskich Bobolic przebrana za diabła skutecznie  przepędza zbójców, choć przez nieuwagę przestrasza na śmierć porwane przez nich dziecię'' - Bartłomiej Grzegorz Sala ,,Legendy zamków sudeckich''