środa, 17 stycznia 2018

Fantazje o skorupiakach







,,Nazwa 'kaczenice'  wywodzi się z pochodzącego z czasów średniowiecza błędnego przekonania, że są to jaja kaczek (ściślej - gęsi bernikli) rosnące na Dalekiej Północy, na specjalnym 'drzewie berniklowym'. Z nich miały wyrastać dorosłe ptaki, które później odlatywały na południe. [...]. 








To prawdopodobnie dzięki ilustracjom do wiersza 'Stonoga' Jana Brzechwy wzięło się powszechne kojarzenie tych zwierząt z wijami i krocionogami, bo przedstawiany na nich stylizowany, podparty laseczką i ubrany w buty zwierzak niewiele ma wspólnego z prawdziwą stonogą'' - Andrzej Kędzierski, Mirosław Nakonieczny, Piotr Kawecki ,,Tajemnice zwierząt. Zadziwiający świat stawonogów''.

Oniricon cz. 367

Śniło mi się, że:







- rysowałem statki kosmiczne,
- obecnie popularna jest dieta somalijska pozwalająca szybko schudnąć,
- poszedłem do baru szybkiej obsługi gdzie przyszli za mną bladzi młodzieńcy o czarnych włosach,







- 2 sierpnia w święto Wniebowzięcia NMP hiszpańska lub latynoska dziewczynka zgromadziła zapas palemek mających chronić ludzi przed atakami demonicznych, czarnych kotów,
- do Szczecina przybył nieuczciwy zapaśnik, który na ringu walczył z ludźmi i aniołami,
- oburzyłem się, gdy pojawiły się w sprzedaży zestawy dla dzieci do zabawy w MO i do ,,zwalczania chomików'' (cinkciarzy i badylarzy),
- w lesie naga rusałka dała Ferdynandowi i Halinie Kiepskich magiczny napój, po którym stali się wiecznie młodzi, piękni i jurni, po czym zaczęli wspólnie uprawiać seks po raz pierwszy od wielu lat,







- rozmawiałem ze Sławomirą o Bertolcie Brechcie mówiąc, że można być jednocześnie przeciwnikiem Hitlera i złym człowiekiem; wspomniałem też o premierze Węgier, Palu Telekim, który odmówił Hitlerowi zaatakowania Polski,







- pewien chory człowiek poszedł do lekarza, który nie chciał mu pomóc, powiedział wówczas: ,,Pokaż, lekarzu, co masz w garażu!'' i wtedy został zabrany na statek kosmiczny i wyleczony przez kosmitów (sen zainspirowany czytanym przed laty komiksem o Ratmanie),
- pytałem Pavlasa ov Vidłara czy chciałby chodzić po żwirowej pustyni Serir w fantastycznym świecie zwanym Cudomirią, lecz on odpowiedział, że nie lubi żwiru,







- zastanawiałem się czy Jacek Piekara w cyklu o inkwizytorze Mordimerze Madderdinie nie inspirował się czasem mitologią mandejczyków,






- na parapecie mojego domu przysiadywały sępy plamiste i kondory andyjskie zwabione mięsem, lecz ani Babcia, ani Dorota Wellman nie chciały w to uwierzyć,
- jakaś lewaczka w komentarzu na portalu ,,Fronda pl.'' obrażała polską autorkę fantasy,






- w szkole gdzie  przyszedł do mnie Krzysztof Ibisz chciałem przepisać swoje sny na nieuszkodzoną kartkę i omal nie spóźniłem się na lekcję języka polskiego, mali chłopcy lubili mnie za to co pisałem o arthropleurze i innych prehistorycznych bezkręgowcach.