wtorek, 4 sierpnia 2020

Pandemia głupoty






Pandemia koronawirusa kontratakuje: rośnie liczba zarażonych i zmarłych. Panowie Dariuszu Kwietniu, Czesławie Białczyński, Tomaszu Kosiński i wszyscy inni, którzy namawialiście ludzi, aby nie słuchali Łukasza Szumowskiego, możecie teraz być dumni z siebie :(.

Oniricon cz. 615

                                Śniło mi się, że:






- jako abstynent zgorszyłem się gdy Benedykt XVI pochwalał Oktoberfest, papież Franciszek zalecał picie wódki, zaś św. Jan Paweł II w Noc Sylwestrową 1999 r. napił się szampana,






- byłem na Oktoberfeście w Bawarii gdzie Niemcy zmusili mnie do wypicia ogromnego kufla piwa,






- razem ze znajomymi poszedłem na manifestację przeciwko kandydatowi na nowego prezydenta Rosji; rzekomo był on demokratą, a w rzeczywistości chciał podbić Polskę, miałem ze sobą z plecaku książkę o roli rosyjskich baśni na polską literaturę, plecak przemókł i bałem się, że książka ulegnie zniszczeniu, dowiedziałem się, że dziadek pana Lucasusa ov Santosa został zamordowany w Katyniu,






- spotkałem niemiecką nastolatkę, która zamieniła się w czarnoskórą Estonkę i użalała się nade mną mówiąc, że mój plecak jest za ciężki dla małpy, a ja odparłem, że może jestem King - Kongiem,






- czytałem książki dla dzieci napisane przez Juraja Červenaka i Neila Gaimana, ten drugi wykorzystał motyw baśni ,,Królowa śniegu'' Hansa Christiana Andersena; opowiedział o dwójce dzieci, które zamieniły się w pingwiny i umarły z dala od rodziców,





- jakiś publicysta martwił się, że czytanie książek odwodzi ludzi od opieki nad dziećmi,
- w rozmowie z Pavlasem ov Vidłarem powoływałem się na artykuł z ,,Niedzieli'', a on powiedział, że nie jest on warty papieru, na którym został wydrukowany,
- zobaczyłem oskubane z piór kruka i indyka, które smuciły się z powodu złego postępowania ludzi,






- jakaś dziewczynka spytała mnie czy wierzę w Lucyfera, a ja odpowiedziałem, że wierzę, ale nie uznaję,






- narysowałem piękną, młodą kobietę w białej sukni pochodzącą z Etywaldii - części Meksyku należącej niegdyś do Norwegii, jako ramka otaczał ją biały chiński smok, którego potem pokolorowałem na czarno,





- w przykościelnym ogrodzie ksiądz odprawiał nabożeństwo odnowienia przysięgi małżeńskiej małżeństwa niesakramentalnego, panna młoda zamiast białej sukni miała na sobie garsonkę, uznałem, że śluby cywilne tym różnią się od kościelnych, że panna młoda nie ubiera się na biało,
- młody Amerykanin świeżo po studiach został purytaninem, spalił w ofierze dwie kromki chleba, po czym zamieszkał w górskiej wiosce w Meksyku,





- byłem mężem Jeny ov Blackeyovej i kiedy proponowałem jej seks, mówiłem, że ,,będziemy odprawiać rytuał'',
- zobaczyłem nagie niemowlę wielkości paznokcia,





- podawałem się za syna artysty plastyka, na lekcji plastyki prowadzonej przez polonistkę Evę ov Vinex wykonałem olbrzymi plakat przedstawiający Noc Kupały - były na nim: rusałka w wianku z paproci, biały jednorożec o tęczowej grzywie i ,,końskich kolanach'', oraz przyklejone lalki w polskich strojach ludowych, umieściłem na nim napis: ,,Ważne nie jest to, czy żyjesz w czasach św. Jana Pawła II, ale czy wypełniasz jego naukę'',






- rozmawiałem z Witoldem Jabłońskim o św. Janie Pawle II, wspomniałem polonistę z liceum - fanatycznego antyklerykała, który jednak lubił poezje ks. Jana Twardowskiego, Witold Jabłoński powiedział, że też lubi tego poetę,





- rysując Noc Kupały zamierzałem zamieścić na rysunku również hobbita mającego owłosione nogi słonia,






- budowałem model statku pirackiego, ważnym elementem tej makiety był człowiek utopiony w morzu razem z kotwicą zawieszoną u szyi,






- w wieku przedszkolnym zwierzając wnętrze egipskiej piramidy zobaczyłem leżący na podłodze olbrzymi orzech nerkowca, który ruszał się i oddychał, było to nagie, zmumifikowane ciało ukraińskiej neopoganki Haliny Łozko zmarłej w 1965 r.,






- Halina Łozko zlała mi się w jedno z poetką Łesią Ukrainką,
- ktoś polecił mi książkę ,,na długie, zimowe wieczory'', lecz zapomniałem tytułu,
- wyszło rozporządzenie prezydenta Andrzeja Dudy, aby o godzinie 12. 00 wyrzucić wszystko z domu.