środa, 6 maja 2020

Bułgaria







Kiedy byłem małym dzieckiem myślałem, że Polska graniczy z … Bułgarią, a gdy usłyszałem po raz pierwszy o polskim królu Władysławie Warneńczyku (1424 – 1444) wydawało mi się, że Warna leży w Polsce (w owym czasie podobnie myślałem o … Wiedniu).






W wieku przedszkolnym miałem w domu książkę dla dzieci ,,Rzeczpospolita Pszczół’’ bułgarskiego autora Cyrila Nazyrowa. Opowiadała o codziennej pracy pszczół i ich wojnie z osami. Postacią negatywną był w niej leniwy Truteń Grubuś, który w końcu został wygnany z ula.







Jedną z ulubionych książek mojego dzieciństwa był popularnonaukowy ,,Ogród zoologiczny’’ napisany przez Bułgara, Nikołaja Rajkowa ;).







W gimnazjum czytałem ,,Słowiański rodowód’’ Pawła Jasienicy (ostatni rozdział być poświęcony Bułgarii), pracę ,,Bułgarzy od czasów pogańskich do podboju przez Turcję Osmańską’’ napisaną przez brytyjskiego kaukazologa Davida Marshalla Langa (1924 – 1991), oraz ,,Warnę 1444’’ polskiego historyka Wincentego Swobody (1934 – 2000).







W mojej mitologii Bułgaria posłużyła jako pierwowzór królestwa zwanego Puana (nazwa utworzono od Starej Płaniny):

,,Puana (Polonina, Pouonina, Puanina) była królestwem położonym nad Morzem Smoły, rzekami Erydanem, Maricą, noszącą swe imię od jednej z Wieszczyc Losu i Strumą. Graniczyła z Valkanicą i Krajem Stepów. Ziemia to była dzika, uboga w ludzkie osady. W Puanie wznosiły się pełne orłów i sępów góry noszące swe imię na cześć królowej Rodopy, oraz wielka puszcza zwana Pulcharem. Owe ziemie pełne były zwierząt: turów, żubrów, dzików, kozic, niedźwiedzi, wilków, jeleni i Boruta z Leśną Matką wiedzą jakich jeszcze! Puana należała nie tylko do ludzi i zwierząt. Była to kraina pełna satyrów, porywających niemowlęta mamun o krowich głowach, gryfów, wijących w górach gniazda ze złota i drogich kamieni, domowych skrzatów stopanów o wyglądzie zmarłego gospodarza, którym składano ‘stopanowe gozby’ – ofiary z czarnych kur, stij – wodnych nimf, których długie włosy wiły się jak węże, albo macki kraka, żmijów, czarnych karakondżuli o psich zębach, leśnych ludzi zakrywających nagość zielonymi płaszczami, Centaurów, czarownic, bazyliszków, sylenów, Trojaczków – trójgłowych ludzi z gór królowej Rodopy, Wił, rusałek, wąpierzy, których zły czar tworzył z ciał zmarłych nie godzących się z wolą Enków, wielkich wijów grobników o głowach wąpierzy, sylfid, czyli wił powietrznych, Płanetników, zagorkiń – górskich nimf o głowach kozic, żar – ptaków, albo złotych feniksów, ał połykających całe chmary ptactwa, ażdach, wielkich węży trusi, smoków, strzyg, latawców, Neurów, zwanych ‘wilkołakami’, Lynxów – Rysian i wielu innych. Ludzie [...] mieszkali w grodzie stołecznym Ukaš – Bałař i w Edeš, oraz w licznych siołach. W lasach, razem z Lynxami, Neurami i meliadami – walecznymi nimfami jesionowymi, widywało się niekiedy, zapuszczające się do puszcz Puany z Valkanicy, władające orężem niewiasty z plemienia Łowczyń. Przed ażdachami i innymi latającymi straszydłami bronili latajacy bez skrzydeł rycerze z prasterego zakonu stuha [...]. Należeli do nich nie tylko synowie Novalsa, ale również istoty z innych ras rozumnych, zwłaszcza Płanetnicy i żmijowie, niewiasty (wyjątkowo rzadko), a nawet dzieci i zwierzęta. Siedziba zakonu rycerskiego stuha w Puanie mieściła się w grodzie Synkovicach. Ziemie późniejszej Puany należały do królestwa Wiła Sławicza. Państwo nad Morzem Smoły założył Zerivan (Serivanus, Człowiek Zorzy) – wódz i witeź, herbu Ćma, czczący Dennicę [...]. On to, założyciel Zerivanów – pierwszej puańskiej dynastii, bronił swego ludu, a zwłaszcza dzieci. Raz nim został królem, w czasie wojny, gdy tułał się jako wygnaniec, zdołał słowem powstrzymać żołnierza wrogiej armii przed biciem dziecka. W bitwie pod Czernowem, Symbira (Simbira); ostatnia królowa z dynastii zerivańskiej poniosła porażkę w starciu z nadciągającymi z zachodu wojskami imperialnymi Kościeja I Nieśmiertelnego. Królowa dostała się do niewoli, gdzie była po kolei gwałcona przez samego Kościeja i jego wszystkich wojowników, a na koniec ucięto jej głowę, zaś resztę ciała pożarł [...] żmij Kąsacz [...]. Królestwo Zerivanów zostało włączone do imperium Kościeja. W III wieku ery XI na owej ziemi pojawiła się na krótko Tatra z Montanii [...]. Po utracie przez Władcę Zachodu nieśmiertelności i rozpadzie jego imperium, do ogarniętej bezkrólewiem Puany przybył Margus, król Valkanicy. Uwolnił swych sąsiadów od srogości potwora Bisurmana, zaś Puanę i Valkanicę połączyła unia. Po śmierci Margusa na tronie w Ukaš – Bałař zasiadł biegły w sztukach magicznych Barannus. Władca ów, o przydomku Uqamus (Czarny) w młodości studiował magiczne sztuki na zbudowanym z trupich kości zamku Ossoria w Biesogórach. Po objęciu tronu został pijakiem, miał trzy żony i potrafił brać na siebie postać wilka. Choć jego życie pełne było błędów, okazał się dobrym władcą, zaś pod koniec życia wyrzekł się magii. Barannus założył nową puańską dynastię – Czarnych Carów. Ostatnim królem z tejże dynastii był Astrachan IV – władca zarówno okrutny, jak i gnuśny. Odziewał lasy pali we wciąż nowe ciała, w tym niewiast i dzieci, wciąż obmyślał nowe tortury, oraz żłopał wino z oprawionych w złoto czaszek swych wrogów [...]. Nad nikim się nie litował, a gdy wody [...] potopu zalaly sąsiednią Valkanicę, ani myślał udzielić komukolwiek schronienia w swym królestwie. W końcu sam zginął w potopie, wraz ze swym ludem. W erze dwunastej na ziemiach dawnej Puany zamieszkali Słowianie, których największym władcą był Sław Stumogilen, co wzniósł sto kurhanów i Trakowie, wyznawcy baranka Traczyka [...]’’ - ,,Codex vimrothensis’’.






Śniło mi się, że:

- pewien współcześnie żyjący chan bułgarski wywodził swój ród od Mahometa i z tego powodu rościł sobie prawo do władzy nad światem,
- przemysł filmowy w Bułgarii jest zdominowany przez mafię.