czwartek, 11 czerwca 2020

Nowe przysłowie








Między de iure, a de facto wiele może się zdarzyć...





Indiańskie syreny






,,Indianie Shouwapowie wierzyli w ludzi wodnych, których ciała, owłosione w części górnej, kończyły się rybim ogonem. 'Ludzie ci mieli dar rozumienia mowy ptaków' - pisze Claude Levi - Strauss, światowej sławy antropolog, w swej pracy 'Drogi masek' poświęconej mitom i obyczajom Alaski. Wodne istoty, zwane przez Shouwapów swaihwe, a przez Indian z plemienia Lilloet - sainnux, na trwałe wrosły w tradycję ludów Alaski i Kolumbii Brytyjskiej. Levi - Strauss bardzo dokładnie wszystko opisał i zanalizował w kategoriach symboliki mitu i jego wyobrażeń pod postacią obrzędowych masek'' - Tadeusz Oszubski ,,Tajemnicze istoty''



Chińskie syreny






,,Starożytni Chińczycy uważali syreny za dzieci Jen - ti, brata Żółtego Cesarza, były więc one równie pradawne, co legendarne początki cesarstwa. Wodni ludzie, jak mówią mity z centralnej Azji, mieli ludzkie ciała z rybim ogonem zamiast nóg, a zamieszkiwali krainę Hu, o której lokalizacji pamięć do dziś nie przetrwała. Intrygujący wyróżnik stanowią wzmianki, iż dzieci Jen - ti wzbijały się w niebo, dosiadając obłoków'' - Tadeusz Oszubski ,,Tajemnicze istoty''