niedziela, 10 grudnia 2023

Oniricon cz. 981

         Śniło mi się, że:



- w Szczecinie znajduje się dom publiczny, w którym odbywają się nielegalne walki MMA kobiet, wstydziłem się, że napisałem tekst reklamujący ten burdel, zatrudniona tam prostytutka żałowała, że była naiwna i dała się nabrać ofercie pracy jako modelka, kiedy spotkała na ulicy swojego sutenera, poprosiła go o pozwolenie stoczenia walki w kąpielówkach zamiast nago, a ten niechętnie się zgodził, potem szła boso przez błoto i nie mogła znaleźć drogi do burdelu,



- Jerzy Urban mieszkał w Szczecinie,



- Jezus Chrystus miał lwi ogon,



- Baba Jaga przyleciała do Szwecji na zaproszenie skrzata, zwanego tomte, tymczasem w Bałtyku zanurkowała blondwłosa nimfa w zielonym kostiumie kąpielowym,



- latem byłem świadkiem jakiejś imprezy w przedszkolnym ogródku, podczas której młodzi ludzie prezentowali kraje swojego pochodzenia, zgorszyła mnie obecność blondynki trzymającej prostokąt w barwach rosyjskiej flagi, ponieważ Rosja prowadzi zbrodniczą wojnę na Ukrainie,



- byłem na jakiejś wycieczce do lasu, gdzie blady chłopak potrącił moją Mamę i po przebudzeniu wydał mi się podobny do gołyszka,



- z biblioteki na ul. Śląskiej w Szczecinie wypożyczyłem ,,Sydonię von Borcke'' Jacka Wijaczki i ,,Wróżby pogańskich Słowian'' Leszka Pawła Słupeckiego,




- wypożyczyłem ciekawą książkę pseudonaukową wydaną przez ,,Amber'', z której zamierzałem umieścić na blogu liczne cytaty,



- byłem nagim kosmitą niskiego wzrostu, miałem łysą głowę, niebieską, pomarszczoną skórę i stopy zakończone dwoma palcami, wszedłem do szczecińskiego domu na ul. Walecznych, gdzie lekarz zatrzymał mnie i chciał zadzwonić po ufologów, uciekłem mu i spotkałem idącego po schodach księdza w birecie,



- mnich i czarodziej Arnold  de Villanova został ogłoszony świętym,




- szczecinianie bali się olbrzymiej, szarej ośmiornicy grasującej w greckiej dzielnicy Kantaroi, Geralt powiedział o niej Yennefer, a ta sprawiła czarami, że głowonóg przyrósł mackami do chodnika,



- jako dorosły człowiek wróciłem do pierwszej klasy szkoły podstawowej, gdzie na lekcji WF - u układałem własny alfabet, aby pisać nim o królowej Elżbiecie II, zapomniałem wziąć planu lekcji i zdenerwowałem się, gdy zabłądziłem w przedszkolu, jakiś nauczyciel uczył mnie orientacji w terenie i pływania ,,jak Murzyn w Bugu lub w Morzu Śródziemnym'', aby zrobić ze mnie żołnierza, zobaczyłem na zielonej planszy kłamliwy tekst jakiegoś profesora napisany białymi literami, autor tekstu wychwalał migrantów na granicy z Białorusią jako patriotów broniących swych krajów,



- Magdalena Ogórek użyła intensywnie czerwonej szminki, odwiedziła w więzieniu swego męża należącego do SLD i znów stała się lewaczką,



- Chiny przeprowadzą nalot dywanowy na Teheran i zaatakują Koreę Północną za pomoc udzieloną Rosji, Amerykanie wkroczą do Iranu, gdzie będą walczyć z Pakistańczykami,



- w szkolnej świetlicy, która zlała się w jedno ze sklepem spożywczym, świetliczanka wyświetliła dzieciom film fabularny o Rasputinie, którego olbrzymia, ucięta głowa została zawieszona nad drzwiami domu księcia Feliksa Jusupowa i mówiła ludzkim głosem, oglądając film zauważyłem błąd jego twórców w postaci ławek w cerkwi, przypomniałem sobie, że pan Andreus ov Leovishiner uważał Rasputina za satanistę.