środa, 8 grudnia 2021

Oniricon cz. 775

       Śniło mi się, że:




- Szimon Peres pochodził od ruskiego maga Radomira z Persji (wymyślone przed zaśnięciem),



- kiedy jechałem samochodem jako pasażer, ukazała mi się Eskimoska w futrzanym bikini, potem tłumaczyłem pani Casiyi ov Płutovej, że używam na blogu słowa ,,pochwa'' jako określenia technicznego, a nie wulgaryzmu, gdy to powiedziałem, piękna, naga kobieta oparła bose stopy o kark kierowcy,



- przypomniałem sobie wykład prof. Carolusa ov Oliviusa z 2006 r. o rządach ,,populistów i nacjonalistów'' w Polsce, powiedziałem Janesowi ov Calcium, że chcę być dobrym nacjonalistą troszczącym się o Polskę, a nie szowinistycznym ludobójcą jak UPA czy ustasze,



- Otylia Jędrzejczak porzuciła pływanie, została lekarzem i podpisała konwencję genewską pozwalającą dwóm chrześcijanom bez wykształcenia medycznego leczyć ludzi w Polsce, Mama kazała mi podpisać ową konwencję, lecz kiedy pojechałem do lekarza, dr. Jerzego Zięby, ten kazał mi się dobrze zastanowić, wracając przez Park Żeromskiego w Szczecinie widziałem ortodoksyjnych Żydów na leżakach,




- mijałem w szkolnym korytarzu carycę Katarzynę II i miałem ochotę jej nagadać,

- kiedy puściłem bąka w miejscu publicznym, uznałem, że nic się nie stało,

- spotkałem matkę Pavlasa ov Vidłara, która gniewała się na mnie,



- narzekałem na wszechobecny styropian i szukałem w Książnicy Pomorskiej książki o wierzeniach Węgrów i Ewenków,

- powiedziałem Pavlasowi ov Vidłarowi, że tak jak ja nie zabraniam mu oglądania amerykańskich filmów i nie nazywam ich ,,amerykańską papką'', tak on nie powinien zabraniać mi oglądania filmów rosyjskich,




- ułożyłem zagadkę o zespole ,,Sabbaton'' lubianym w Polsce za piosenkę o bitwie pod Wizną,



- szukałem w Internecie wiadomości o kromaniończykach przybyłych z Kosmosu w latających spodkach, o potworze morskim z Estonii i estońskim Królu Szczurów,




- zaskroniec mierzył 52 cm długości,



- powiedziałem, że Antioch IV  Epifanes był ,,na anty'',



- Arthur Machen w powieści ,,Trzej szalbierze'' opisał wspólne przygody Mojżesza, Jezusa Chrystusa i Mahometa,




- Stanisław Szur powiedział, że nazwa hipopotam pochodzi od polskich słów ,,oj tam, potem'' (wymyślone na jawie),




- kromaniończycy lecący statkiem kosmicznym z Pterotyjandii na Ziemię mieli przeważnie rude włosy i złote oczy,




- ukazały się komiksy o chanie Geserze, Beowulfie i ,,Księdze Oera linda'',



- Kagan razem z zaprzyjaźnionym trollem o zielonej skórze przybył do Szwecji gdzie wyciął mieczem członków sekty Hårga, którzy chcieli złożyć w ofierze zaginioną dziewczynę,



- prosiłem Rafała Kosika o wydanie mi ,,Wymrocza'',




- wieczorem w Parku Nadratowskiego w Szczecinie widziałem biegającą po ziemi wiewiórkę, chciałem ją pogłaskać, choć wiedziałem, że może być chora na wściekliznę, wiewiórka podrapała mnie i szczekała jak mały piesek, przestraszony uciekłem od niej i wyżaliłem się spacerującej kobiecie,

- byłem Białorusinem urodzonym w kołchozie, podróżując po Polsce nauczyłem się golić, w Szczecinie żegnałem Mamę chorwackim przekleństwem: ,,do pički materi'',



- spotkałem na szkolnym korytarzu półnagą grecką boginię, 

- poszedłem do Parku Kasprowicza w Szczecinie gdzie marmur rozmnażał się przez pączkowanie i kąpałem się w jeziorze Rusałka (sen zrekonstruowany),




- ukazał mi się bóg z ,,Silmarillionu'' J. R. R. Tolkiena odziany w czarny płaszcz i zakrywający twarz szarą, metalową maską, oraz dwie boginie, z których jedna miała warkocz blond, a druga - czarny.

Czarna Atena

 




,,Żadna teza nie wywołała w świecie klasyki tak głębokiego rozłamu jak ta, którą sugeruje tytuł książki Martina Bernala: Czarna Atena. Tradycjonaliści uznali ją za dziwaczną, inni natomiast utrzymują, że zasługuje, aby jej się starannie przyjrzeć. Można w niej wyróżnić dwa aspekty: element krytyki oraz alternatywną propozycję. W części krytycznej autor dość przekonywująco wykazuje, że kształt studiom klasycznym nadawały dotąd egocentryczne założenia osiemnasto - i dziewiętnastowiecznych Europejczyków oraz że systematycznie ignorowały one dług, jaki miały Grecja i Rzym wobec starszych cywilizacji Bilskiego Wschodu. Cel jaki stawia sobie krytyk - 'nieco zmitygować arogancję Europejczyków wobec kultury' - wydaje się obiecujący, natomiast mówieni o 'aryjskim modelu greckiej cywilizacji' brzmi prowokacyjnie.



Główne propozycje autora koncentrują się wokół dwóch bliźniaczych koncepcji: że korzenie cywilizacji greckiej tkwią szczególnie mocno w Egipcie oraz że cywilizacja starożytnego Egiptu jest 'z gruntu afrykańska' i że stworzyli ją 'czarni'. Ten argument opiera się na bardziej chwiejnym gruncie. Wkład języka koptyjskiego w klasyczną grekę jest w najlepszym wypadku marginalny. Skóra faraonów przedstawionych na malowidłach grobowych jest na ogół o wiele jaśniejsza niż skóra ich często negroidalnych służących. Egipscy mężczyźni byli opaleni, egipskie kobiety - blade. Dynastia nubijska z VII w. p. n. e. to jedyna spośród 31 dynastii Egiptu, o której można sensownie powiedzieć, że była 'czarna'. Sceptycy mogliby podejrzewać, iż nauce podyktowała kierunek polityka rasowa USA. [...]'' - Norman Davies ,,Europa. Rozprawa historyka z historią''




Powyżej opisane zjawisko nazywa się afrocentryzmem lub turbomurzyńskością.