sobota, 27 października 2018

,,Flash Gordon''










O ile mnie pamięć nie myli wzmiankę o planecie Mongo i jej okrutnym imperatorze znalazłem po raz pierwszy w 2006 r. przeglądając ,,Rękopis znaleziony w smoczej jaskini’’ Andrzeja Sapkowskiego.









W październiku 2018 r. obejrzałem amerykański film science fiction ,,Flash Gordon’’ z 1980 r. zrealizowanego przez Mike’a Hodgesa (ur. 1932) na podstawie pulpowego komiksu Alexa Raymonda.







Akcja rozgrywa się w USA i na planecie Mongo (jej nazwa zdaje się nawiązywać do imperium mongolskiego). Na Mongo używane były takie symbole jak czarny znak podobny do cyrkla i kielni (krytyka masonerii) i czerwona, ośmioramienna gwiazda z otworem w środku (aluzja do czerwonej gwiazdy Sowietów; notabene film został nakręcony w czasie trwania w najlepsze zimnej wojny). Planeta ta posiadała wiele (zamieszkałych) księżyców np. pokrytą lodem Fridżję, czy Arborię, na której zgodnie z nazwą rosła gęsta puszcza (łac. arbor – drzewo), zamieszkana przez groźne potwory. Zasiedlało ją wiele (skłóconych ze sobą) ras rozumnych jak: ludzie (czarnoskórzy Ardentyjczycy i biali Arboriańczycy w zielonych szatach), Jaszczury (humanoidalne gady), Ludzie – Jastrzębie (przypominali gladiatorów z ptasimi skrzydłami), oraz karły w kolorowych hełmach i szatach.








Władcą planety był wyznawca boga Dazana, imperator Ming. Jego imię stanowiło nazwę jednej z chińskich dynastii (panującej w latach 1368 – 1644). Wyglądem przypominał nieco satanistę La Veya, a w jednej ze scen miał zieloną krew jak diabły w wierzeniach rosyjskich. Był to władca okrutny, który ,,dzielił i rządził’’. Prowadził podboje, stosował inwigilację i tortury (szef jego tajnej policji Klytus nosił złotą maskę kościotrupa i czarne szaty w czym łatwo rozpoznać symbolikę śmierci). Ponadto wywoływał kataklizmy na różnych planetach min. na Ziemi.







Miał piękną i samolubną córkę Aurę (często zmieniała kochanków), która za pomoc udzieloną Flashowi była torturowana z rozkazu ojca. Ostatecznie wyszła za kochającego ją księcia Barina z Arborii.







Tytułowy Flash Gordon był cenionym sportowcem; gwiazdą futbolu amerykańskiego. W czasie zesłanego na Ziemię przez Minga kataklizmu poleciał na Mongo rakietą razem z dziennikarką Dale Ardens i uważanym za szalonego, naukowcem Hansem Zarkovem, wyrzuconym z NASA za wiarę w istnienie kosmitów. Ming chciał siłą poślubić piękną Dale, lecz przeszkodził mu w tym Flash.







W filmie spodobała mi się krytyka totalitaryzmu i wojen zaborczych, oraz to, że każdy może się zmienić (przemiana Aury i Wultana; wodza Ludzi – Jastrzębi). Ucieszyły mnie również motywy mesjańskie nawiązujące do postaci Jezusa Chrystusa. Flash został zabity, lecz potem ożywiono go (odpowiednik zmartwychwstania), był gotowy poświęcić własne życie, by uratować miliardy Ziemian i w końcu odrzucając zemstę uratował księcia Barina, z którym walczył na arenie.