piątek, 21 maja 2021

,,Rycerz nieistniejący''

 

,,Kędy Szarlemań iest waleczny!’’ 
- François Villon ,,Wielki Testament’’







W maju 2021 r. przeczytałem ,,Rycerza nieistniejącego’’ (wł. ,,Il cavaliere inesistente’’); powieść fantasy z 1959 r. Jest to ostatnia część trylogii ,,Nasi przodkowie’’ Italo Calvino parodiująca karolińskie i arturiańskie romanse rycerskie.

Akcja rozgrywa się w umownie traktowanym wczesnym średniowieczu (IX wiek) we Francji, Anglii, Bretanii, Maroku i w fikcyjnej krainie Kurwaldii.






Z postaci historycznych występuje w powieści stary i siwobrody cesarz Karol Wielki (742/ 747 – 814) prowadzący tak liczne wojny z Saracenami w obronie chrześcijaństwa, że zaczęły już mu się mylić. Pod jego rozkazami walczyli rycerze zwani paladynami tacy jak: Roland (odsyłam do posta: ,,Pieśń o Rolandzie’’), Olivier, Palmerin z Anglii (bohater hiszpańskiego romansu rycerskiego), Astulf i wielu innych.







Tytułowym bohaterem jest rycerz Agilulf Emo Bertrandin z Guildiverny i tak dalej, z Corbetraz i Sury, paladyn Selimpii i Fezu. Stanowił ideał rycerza, któremu nie mógł dorównać żaden z istniejących paladynów Karola Wielkiego (Autor przypomina tym, że nie ma ludzi idealnych). Agilulf stanowił białą pustą zbroję z pióropuszem z tęczowych kogucich piór na hełmie. Choć nie istniał, potrafił ruszać się i mówić (sic!). Był idealny pod każdym względem; odważny w boju, ściśle przestrzegający zasad etykiety przy stole, a nawet biegły w sztuce ars amandi (dowiódł tego w czasie przygody na zamku rozpustnej wdowy Priscilli, której służył orszak młodych dwórek i stado niedźwiedzi). Równocześnie był pedantycznym urzędnikiem nielubianym przez innych paladynów. Został pasowany na rycerza w nagrodę za uchronienie dziewictwa Sofronii; córki króla Szkocji przed gwałcicielem. Gdy kornwalijski rycerz Torrismund publicznie zakwestionował dziewictwo Sofronii, a tym samym legalność pasowania Agilulfa na rycerza, nieistniejący rycerz wyruszył na wyprawę w celu udowodnienia swych racji. Był w Bretanii, Anglii i Maroku, gdzie uratował Sofronię z haremu sułtana. Sofronia była znana w Anglii jako mniszka Palmira, zaś jako 365 żona sułtana nosiła imię Azira. Ostatecznie Agilulf zniknął i zostawił swoją zbroję młodemu Rambaldowi z Russilionu.






Z woli Karola Wielkiego giermkiem doskonałego Agilulfa został wiejski głupek Gurdulú, który odziewał się w łachmany i nosił wiele imion nadawanych mu zarówno przez chrześcijan jak też Saracenów. Człowiek ten nie był świadomy, że istnieje, skąd brały się jego dziwaczne zachowania np. grzebiąc trupa omal sam siebie nie zakopał w ziemi.

Rambald; syn Geralda z Russilionu wstąpił do armii cesarskiej aby pomścić śmierć ojca, który zginął w walce z Saracenem Issoarem. Choć udało mu się osiągnąć ten cel, w żaden sposób nie przyniosło mu to ukojenia. Rambald był młodym idealistą rozczarowanym prawdziwą wojną, który podziwiał Agilulfa.






Bradamanta była piękną i odważną paladynka, która jednak nie umiała zadbać o porządek we własnym namiocie. Zakochana w Agilulfie, po jego zniknięciu, związała się z Rambaldem noszącym jego zbroję. Okresowo pokutowała w klasztorze jako siostra Teodora; mniszka – kronikarka pełniąca w powieści rolę narratora.






Przeciwnikiem Agilulfa był Torrismund – rzekomy syn króla i królowej Kornwalii. Błędnie uważał Sofronię za swoją matkę, a później za siostrę. Ostatecznie, kiedy jej dziewictwo zostało potwierdzone, poślubił ja. Początkowo był zafascynowany Świętym Zakonem Rycerzy Graala mającym swą siedzibę w Kurwaldii. Uważał go za swego zbiorowego ojca i pragnął stać się jednym z nich. Rozczarował się nim jednak, gdy odkrył, że idealizowani przezeń rycerze ciemiężyli kurwaldzkich chłopów. Torrismund stanął do walki w ich obronie przeciw Rycerzom Graala. Ostatecznie razem z ukochaną Sofronią osiadł w Kurwaldii jako jej wolny obywatel.

,,Rycerz nieistniejący’’ to opowieść o ideałach i ich często brutalnym zderzeniu z rzeczywistością. Ponadto dopatruje się w nich przesłania antywojennego (wojna inaczej wygląda w rycerskiej pieśni, a inaczej w rzeczywistości).