poniedziałek, 7 grudnia 2015

,,Baśń o Mrozie Czarodzieju''

,, […] Ojczulek Mróz westchnął z irytacją.
- Czy wy, przygłupy, nie zauważyliście, że gdy tylko zaczyna się obca inwazja, macie rekordowo mroźne zimy? Jak myślisz, czyja to robota, co?- Twoja? - Fiodor wypił następny kieliszek cuchnącego samogonu. - Dlaczego?- Bo mi zależy – odparł Ojczulek Mróz; pijacka szczerość zabarwiła jego głęboki głos. - Dbam o was, […]'' - Ekaterina Sedia ,,Tajemna historia Moskwy''




W grudniu 2015 r. obejrzałem po raz drugi sowiecką baśń filmową ,,Baśń o Mrozie Czarodzieju'' (,,Dziadek Mróz''; ,,Morozko'') z 1964 r. w reżyserii Aleksandra Rou (1906 – 1973). Akcja filmu rozgrywa się w czasie nieokreślonym w jakiejś wiosce gdzieś w Rosji. Parą protagonistów są Nastieńka i Iwan. Nastia była młoda, piękna, wrażliwa i pracowita. Żyła w chacie ze starym ojcem, oraz ze złą macochą i przyrodnią siostrą Marfą, które się nad nią znęcały. Dziewczynie pomagały siły przyrody – Słońce, kogut, kwiaty, które wyrosły na zeschłym pniu, pies Ciapek, w końcu zaś tytułowy Morozko – Dziadek Mróz. Iwan był próżnym i samolubnym młodzieńcem, lubiącym strzelać z łuku do zwierząt. Nadludzko silny, odebrał rozbójnikom pałki i wyrzucił je wysoko w górę skąd spadły dopiero na zimę (sic!). Zmienił się na lepsze gdy leśny duch – Dziadek Borowik zaczarował go w niedźwiedzia. Odtąd zaczął troszczyć się o ludzi. Odczarował Nastię, która zamarzła po dotknięciu laski Dziadka Mroza, a potem ją poślubił.
Owa baśń filmowa nawiązuje do klasycznej, rosyjskiej baśni Aleksandra Afanasjewa (1826 – 1871) obficie czerpie z rosyjskiego folkloru.



Dziadek Borowik był znającym czary, leśnym karłem noszącym na głowie szeroki, grzybowy kapelusz. Gdy butny Iwan nie chciał mu ukłonić się w podzięce za przysługę, skrzat zamienił go w niedźwiedzia w chwili gdy Nastieńka założyła mu wiadro na głowę, aby nie powstrzymać go przed zastrzeleniem niedźwiedzicy mającej młode. Iwan myślał, że to dziewczyna zamieniła go w niedźwiedzia i wyzwał ją. Gdy znów spotkał Dziadka Borowika, ten polecił mu czynić ludziom dobro, lecz ci uciekali ze strachu na widok zaczarowanego Iwana. Junak został odczarowany dopiero wtedy gdy bezinteresownie chciał odnieść kostur schorowanej babuszce. Postać ta nawiązuje do słowiańskich duchów lasu takich jak: borowy, leszy, laskowik, lesawik, laskowiec, boruta etc.



Baba Jaga; demoniczna czarownica była stara, brzydka, brudna i miała wystające zęby jak u dzika. Mieszkała w zaczarowanej chatce na kurzych nóżkach razem z czarnym kotem, sową i wężem, zaś latała w drewnianym moździerzu odpychając się miotłą. Służyły jej ożywione drzewa przypominające nieco entów z ,,Władcy Pierścieni'' J. R. R. Tolkiena. Jest to postać negatywna, która chciała upiec Iwana w piecu i go pożreć (tu następuje motyw podstępu z siadaniem na łopacie występujący też w baśni o Jasiu i Małgosi). Zamierzała rozdzielić Iwana i Nastię, a jej kot sprawił, że dziewczyna oparła się o laskę Dziadka Mroza i zamarzła. Gdy Iwan ją odczarował i przeprosił za niesłuszne oskarżenia, Baba Jaga opłaciła rozbójników, aby napadli na zakochaną parę jadącą saniami od Dziadka Mroza. Jednak wtedy na zbójów spadły z nieba ich pałki, zaś Iwan złamał Babie Jadze miotłę i założył jej moździerz na głowę.



Dziadek Mróz był starcem o długiej, siwej brodzie, odzianym w niebiesko – białe szaty (Śnieżynka nie pojawia się na filmie). Opierał się na lasce z lodu mającej moc mrożenia. Kiedy zła macocha kazała ojcu Nastieńki, wywieść córkę do lasu, ta spotkała Dziadka Mroza, który dwukrotnie pytał ją o to czy jest jej ciepło. Dziewczyna, choć umierała z zimna, mówiła, że jej ciepło, za co w nagrodę Mróz zabrał ją do swej lodowej chaty, obdarzył saniami zaprzężonymi w białe konie i połączył ją z Iwanem. Natomiast gdy macocha dowiedziawszy się o tym posłała do lasu swą rodzoną córkę ta została ukarana za niegrzeczne potraktowanie mrozu – nie dostała męża, jej sanie ciągnęły trzy świnie, a ze skrzyni wyleciały wrony...




Omawiany film jest bardzo przyjemny w odbiorze, zabawny, pouczający i wzruszający. Mimo, że nakręcony przez Sowietów, nawiązuje do najlepszych tradycji baśniowych, również i w naszych czasach mógłby być dobrą rozrywką dla całej rodziny ;).