poniedziałek, 8 stycznia 2024

Mowa nienawiści Stanisława Szura



 1. Polacy nie powinni używać widelców, ani papieru toaletowego. Zatonięcie Atlantydy i rozbiory Polski były karą bogów za brak szacunku dla jedzenia okazywany poprzez dźganie go tymi diabelskimi widłami. Papier toaletowy został wynaleziony przez Niemców w celu zniszczenia Słowian. Jego używanie powoduje zamknięcie czwartego oka w tyłku. Prawdziwi Słowianie, tacy jak ja, jedzą rękami i podcierają się pakułami. 

2. Żydzi przybyli 50 000 lat temu z Saturna i powinni tam wrócić.

3. Katolicy powinni zrobić zajazd na Watykan w celu obalenia Franciszka i ustanowienia w jego miejsce Jacka Międlara.

4. W Argentynie znajduje się jaskinia, w której śpi Adolf Hitler przebity mieczem. Czeka na pocałunek jakiegoś naziola, który obudzi go do życia. Z tego powodu domagam się, aby NATO zdenazyfikowało Argentynę.

5. Domagam się zbombardowania Radomia i Sosnowca jako miast okultystycznych.

6. Chile musi oddać Polsce Wyspę Wielkanocną, ponieważ stanowi ona prakolebkę Słowian.

7. Wódka powinna być refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia jako lek na wszystkie choroby. Lekarze, którzy zabraniają pić są na pasku Big Pharmy i boją się utracić zyski ze sprzedaży leków.  



UWAGA: Powyższe poglądy nie są moje, a tylko wymyślonej przeze mnie postaci, mającej na celu parodiowanie foliarzy. Zwracam uwagę na mówiące nazwisko tego antybohatera, które jest skrótem od słowa ,,szurnięty''. 

Oniricon cz. 993

         Śniło mi się, że:



- właścicielka kawiarni zapytała mnie czy wierzę w Babę Jagę,



- pośmiertnie zostały wydane cztery wcześniej nieznane powieści Mai Lidii Kossakowskiej o aniołach,



- zmartwiłem się gdy na Sylwestra włamali się do mnie dwaj złodzieje,



- zamieniłem się w szczura i razem z ołowianym żołnierzykiem płynąłem papierową łódeczką po kanale ściekowym,



- Mama obraziła się na Andrzeja Pilipiuka gdy skrytykował ,,Tatrę'',



- Andrzej Sapkowski pilnował drzwi toalety przed podglądaczami, aby mi nie przeszkadzali, potem zapytałem polonistkę, Evę ov Pavelis czy to prawda, że kiedyś Sapkowski był szpiegiem,



- w 2002 r. pogorszyły się stosunki francusko - łotewskie, ponieważ Jacques Chirac lub Emmanuel Macron pokłócił się z Raukšedą, prezydentem Łotwy,




- w 2024 r. w kinach ponownie będzie wyświetlany animowany ,,Aladyn'' Disneya, zaś na witrynie małej księgarni widziałem książki z serii ,,Świat Dysku'' Terry'ego Pratchetta oraz podręcznik alchemii w świecie ,,Dungeons and Dragons'', kiedy przyglądałem się wystawie, zalecały się do mnie trzy młode blondynki, jedna z nich nosiła okulary,



- na studiach powiedziałem profesorowi historii walczącemu z Kościołem, że na początku XX wieku we Francji młodzież z organizacji Cameloci Króla zorganizowała manifestację przeciwko wykładowcy obrażającemu św. Joannę d'Arc,



- w średniowieczu Czesi i Francuzi walczyli na Malcie,




- w XXI wieku pewien Niemiec przeprowadził się na Maltę, ponieważ była bardziej konserwatywna niż jego ojczyzna,



- pojechałem na wycieczkę na Węgry, gdzie zabiłem groźnego rozbójnika korzystając z pomocy komunistów; Dariusza Kwietnia i Oscara Wilde, potem pojechałem do Serbii,



- Jacek Piekara chwalił ,,Kevina samego w domu'' za to, że tytułowy chłopiec lubił czytać ,,Biblię'', tymczasem przypomniałem sobie, że Jena ov Blackeyova nie lubi Kevina,



- w liceum miałem indywidualne lekcje języka polskiego z Witoldem Jabłońskim, powiedziałem pisarzowi, że czytałem i zrecenzowałem na blogu jego przekład ,,Księgi Welesa'', on zachęcał mnie do sięgnięcia po cykl ,,Gwiazda Wenus, gwiazda Lucyfer'', z powodu którego został oskarżony do satanizm, potem rozmawialiśmy o polityce, Jabłoński nazwał mnie konfederatą, choć głosowałem na PiS,



- w piwnicy miałem lekcje języka polskiego, prowadzone przez polonistkę, napisałem krótkie opowiadanie fantasy o lechickim handlarzu niewolników, który sprzedawał ludzi w Paryżu, uciekłem z lekcji, bo moi koledzy, dorośli mężczyźni zaczęli pić alkohol i zachowywać się agresywnie,



- tradycyjną potrawą wigilijną w Polsce jest mięso krokodyla nilowego,



- piękna czarownica, bosa blondynka w białym gieźle zwabiła tropiącą ją straż pożarną i inne służby mundurowe na leśne jezioro pokryte lodem,

- dostałem dużo nowych komentarzy pod wpisami o Piotrze Domasławskim i opowiadaniami fantasy, o których zapomniałem już, że je pisałem.