,,Po
Strzygach Wilkołaki są najokropniejsze,
Tak
ludziom jak i bydłu najniebezpieczniejsze
Są
to ludzie bezbożni, od cnót odszczepieni,
Zaklęciem
w okropnych wilków przemienieni [...]’’
-
Bogusz Zygmunt Stęczyński (1814 – 1890) ,,Tatry w dwudziestu
czterech obrazach’’.
W
sierpniu
2018 r. obejrzałem polski horror ,,Powrót
wilczycy’’
z 1990 roku w reżyserii Marka Piestraka (ur. 1938). Akcja rozgrywa
się u schyłku XIX wieku w Krakowie i w okolicach.
Tytułową
wilczycą była zabita srebrną kulą hrabina Julia – bohaterka
filmu ,,Wilczyca’’
z 1982 roku. Tymczasem w Krakowie, młody artysta – malarz i poeta
Kamil Orzelski; rozpustnik i narkoman bawiący się satanizmem,
postanowił się ożenić za co jego zaborcza kuzynka Stefania
przeklęła go. W wyniku klątwy piorun uszkodził grób hrabiny
Julii, w którym sługa z pobliskiego dworku znalazł wilczą czaszkę
i wbrew ostrzeżeniom zabrał ją jako kuriozum. Tymczasem w owej
czaszce zaklęty był zły duch hrabiny, który przeszedł na
wkraczającą w dorosłość Anię – córkę dziedziczki Stefanii i
jej męża, zakochaną w mającym się ożenić Kamilu. Przed
niebezpieczeństwem ostrzegała stara służąca Agata, znająca się
ponadto na czarnej magii, lecz nikt jej nie słuchał. Ania głaszcząc
czaszkę przybierała postać samicy wilkołaka. Pokryta futrem i z
wyszczerzonymi zębami, utopiła w wannie Krystynę – młodą
narzeczoną Kamila, później zaś zabiła swą guwernantkę Ewelinę
uczącą ją języka francuskiego. Zginęła zabita srebrną kulą
przez Kamila, którego przyszła namawiać do seksu, lecz czary Agaty
spowodowały jej zamianę w wilczycę. W chwili śmierci Ani, wybuchł
pożar dworu. Jej siostra Iza znalazła w zgliszczach osmaloną
wilczą czaszkę i wzięła ją do ręki; jak można przypuszczać
teraz ona będzie wilczycą…
Zainteresowanych
Czytelników odsyłam do posta: ,,Patriotyczny
horror, czyli ‘Wilczyca’’.