sobota, 25 sierpnia 2018

,,Powrót wilczycy''


,,Po Strzygach Wilkołaki są najokropniejsze,
Tak ludziom jak i bydłu najniebezpieczniejsze
Są to ludzie bezbożni, od cnót odszczepieni,
Zaklęciem w okropnych wilków przemienieni [...]’’
- Bogusz Zygmunt Stęczyński (1814 – 1890) ,,Tatry w dwudziestu czterech obrazach’’.







W sierpniu 2018 r. obejrzałem polski horror ,,Powrót wilczycy’’ z 1990 roku w reżyserii Marka Piestraka (ur. 1938). Akcja rozgrywa się u schyłku XIX wieku w Krakowie i w okolicach.









Tytułową wilczycą była zabita srebrną kulą hrabina Julia – bohaterka filmu ,,Wilczyca’’ z 1982 roku. Tymczasem w Krakowie, młody artysta – malarz i poeta Kamil Orzelski; rozpustnik i narkoman bawiący się satanizmem, postanowił się ożenić za co jego zaborcza kuzynka Stefania przeklęła go. W wyniku klątwy piorun uszkodził grób hrabiny Julii, w którym sługa z pobliskiego dworku znalazł wilczą czaszkę i wbrew ostrzeżeniom zabrał ją jako kuriozum. Tymczasem w owej czaszce zaklęty był zły duch hrabiny, który przeszedł na wkraczającą w dorosłość Anię – córkę dziedziczki Stefanii i jej męża, zakochaną w mającym się ożenić Kamilu. Przed niebezpieczeństwem ostrzegała stara służąca Agata, znająca się ponadto na czarnej magii, lecz nikt jej nie słuchał. Ania głaszcząc czaszkę przybierała postać samicy wilkołaka. Pokryta futrem i z wyszczerzonymi zębami, utopiła w wannie Krystynę – młodą narzeczoną Kamila, później zaś zabiła swą guwernantkę Ewelinę uczącą ją języka francuskiego. Zginęła zabita srebrną kulą przez Kamila, którego przyszła namawiać do seksu, lecz czary Agaty spowodowały jej zamianę w wilczycę. W chwili śmierci Ani, wybuchł pożar dworu. Jej siostra Iza znalazła w zgliszczach osmaloną wilczą czaszkę i wzięła ją do ręki; jak można przypuszczać teraz ona będzie wilczycą…







Zainteresowanych Czytelników odsyłam do posta: ,,Patriotyczny horror, czyli ‘Wilczyca’’.

Oniricon cz. 424

Śniło mi się, że:







- czytałem ,,Koran'', a w nim znalazłem wzmianki o królu Hammurabim i o pewnym Chorwacie, który porwał kobietę,








- porównywałem Czarnego Rogana jego wilka Gorywałda do Żołnierzy Wyklętych (motyw wilka - symbolu wolności i walka z potworami),
- studiowałem medycynę i pojechałem windą na dach należącego do uniwersytetu najwyższego budynku na Ziemi sięgającego przestrzeni kosmicznej, napisałem opowiadanie o tym jak w Australii z kliniki aborcyjnej zniknęły narzędzia do mordowania nienarodzonych dzieci, a zajmująca się tym kobieta miała potworne zęby, potem szedłem ulicą i widziałem dwóch mężczyzn mających usta zakryte czarną skórą nabijaną srebrnymi ćwiekami, idąc odczuwałem silną potrzebę oddania moczu,








- pewna dziewczyna poślubiła księcia zamienionego w wodnika,
- na lekcji języka polskiego omawialiśmy znaczenia słowa ,,materia'', a ja podałem jako przykład materię pierwotną (materia prima) alchemików,
- pojechałem po raz drugi na pielgrzymkę do Medjugorje razem z nauczycielkami uczącymi w szkole,







- w gościnie u znajomych spotkałem koleżankę z gimnazjum Casiyę ov Drayadovą, która wypominała mi, że wolałem togę - rzymski strój pogrzebowy od spodni i pokazała obrazek przedstawiający króla i królową barbarzyńców kąpiących się w balii, zaprotestowałem mówiąc, że choć lubię twórczość R. E. Howarda i K. E. Wagnera to zawsze określałem siebie jako: ,,katolika, Polaka i Europejczyka'' i nigdy nie uważałem siebie za lepszego od innych z powodu bycia Słowianinem,








- Baba Jaga i inne ruskie czarownice latały na kolorowej lotni oraz na grzbietach zmiennokształtnych skalarów i gadów,








- Baba Jaga poszła incognito do wioski po zakupy, została rozpoznana i przyparta do muru, wówczas wywołała czarami pożar wsi, wyjęła z kieszeni moździerz i tłuczek, które urosły, a następnie wsiadła do niego i odleciała,
- rodzimowiercy polemizowali z Czesławem Białczyńskim i reklamą perfum ,,Amelia'' mówiąc, że dawni Słowianie wyniszczyli wiele niesłowiańskich ludów; na tym spotkaniu Indianin przepraszał za walki międzyplemienne, szamanizm i kanibalizm,







- oglądałem i recenzowałem na blogu wenezuelski film o słowiańskiej czarownicy Bruji, która przybyła do Wenezueli w XIX lub na początku XX wieku,
- kiedy przyszedłem na plażę okazało się, że była zamknięta; w tym śnie występował też kowal,







- zostałem dresiarzem i trenowałem by zostać piłkarzem; moim trenerem był przybierający ludzką postać mrównik Ryjówa, który kazał się nazywać Mrówą, chcąc zostać piłkarzem, zmieszałem białą oranżadę ze swoją krwią lub czerwonym tuszem, a potem razem z trenerem chodziłem wieczorem po niebezpiecznej dzielnicy Szczecina pełnej dresiarzy gdzie mieszkał Andreus ov Sieniticus,







- Bolek i Lolek porwali rusałkę z Rusi Kijowskiej i uciekli autokarem, który się psuł, a gonili ich poddani kniazia,







- zacząłem trenować wschodniej sztuki walki licząc na to, że chiński tygrys da mi kryształową kulę pełną eliksiru nieśmiertelności.