wtorek, 10 kwietnia 2018

Węgorze


,,Zapytały raz węgorza, dwa małe miętuski
Dlaczego chociaż wielki nie ma jeszcze łuski?
A węgorz odpowiedział leżąc na mieliźnie:
Kto bardziej gładki wszędzie się prześlizgnie’’’
- Igor Skirycki ,,Problem łuski’’









Węgorze są grupą ryb kostnoszkieletowych, które wyewoluowały 100 mln lat temu (w mezozoiku) na terenach obecnego Libanu i południowej Francji. Forma wyjściowa omawianej grupy ryb powstała w morzu Tetydzie (w mitologii greckiej: imię matki Achillesa), ówczesnym odpowiedniku Morza Śródziemnego. W wyniku zmniejszenia się jego powierzchni węgorze atlantyckie i indyjskie zostały od siebie oddzielone toteż ewoluowały osobno.







Wyglądem bardziej przypominają węże niż ryby. Wbrew pozorom posiadają łuski, chociaż są one małe i przysłonięte grubą warstwą śluzu (utrudnia to ustalenie wieku węgorza, bo nie można liczyć pierścieni na łuskach jak u innych ryb). Są też bardzo śliskie. Węgorz europejski potrafi przez krótki czas pełznąć po lądzie, a także dobrze się wspina po rosnącej na brzegu roślinności (z tego powodu na grodzących drogę na tarło zaporach wystarczy umieszczać jakiś obiekt, po którym mogłyby przedostać się na drugą stronę). Posiada parę płetw piersiowych, a także znajdujące się z tyłu płetwę grzbietową i ogonową. Może osiągać do 1 m długości. Ubarwienie brązowe.







Nie mająca polskiej nazwy Rhinomourena amboiensis wyróżnia się barwą intensywnego błękitu, z żółtą smugą na grzbiecie i okazałym, żółtym wyrostkiem na nosie. Pysk tej ryby jest spiczasty.
W mrocznych głębinach oceanów żyją groteskowo wyglądające połykacze i gardzielce, bez kozery nazywane ,,węgorzami – pelikanami’’ słynne z szeroko otwieranych paszcz pozwalających łykać ofiary znacznie większe od ich głowy.








Mureny posługują się ostrymi zębami. Murena cętkowana jest biała w czarne cętki, zaś murena tygrysia nazwana tak z powodu jaskrawego ubarwienia (czerwony, czarny, biały) przypominającego ubarwienie tygrysa, ma spiczasty pysk (z dwiema krótkimi ampułkami) wypełniony ostrymi zębami – orężem przeciwko krabom. Grupa węgorzy, do której należą te gatunki jest bardzo różnorodna i rozmaicie ubarwiona w zależności od gatunku. Porównałem te ryby z wężami z racji kształtu ich ciała. W przypadku muren może mieć to szersze znaczenie. Od dawna uważa się je za jadowite, chociaż niektórzy autorzy to kwestionują. ,,Dawniej uważano, że jest to ryba jadowita’’ - Michel Cuisin ,,Tajemnice zwierząt. Łowcy i ich ofiary’’. Dla ciekawostki chciałbym dodać, że Alfred Szklarski (w książce ,,Tomek wśród łowców głów’’) ustami Nowickiego stwierdził, że wąż smakuje podobnie jak węgorz.








Są to ryby mięsożerne, konsumujące inne ryby, bezkręgowce i padlinę. Mureny polują z zasadzki. Ukryte w skalnych rozpadlinach błyskawicznie chwytają pyskiem nieświadome zagrożenia ryby, mątwy, czy kraby, mogą też zapuszczać się do lasów mangrowych. Czy mureny są niebezpieczne dla ludzi? Starożytni Rzymianie trzymali je w domowych basenach i karmili ciałami niewolników. W naturalnym środowisku mureny atakują tylko sprowokowane do tego – niektórzy nurkowe zakładają je sobie na szyję niczym oswojone węże. Lepiej jednak nie wkładać rąk do dziur zamieszkanych przez nie.








Rozmnażanie omówimy na przykładzie węgorza europejskiego. Przez długi czas było ono owiane mgłą tajemnicy. Arystoteles twierdził, że węgorze rodzą się z błota (tzw. samorództwo), a dżdżownica to młody węgorz (!). Obecnie wiemy, że nie ma pokrewieństwa między tymi zwierzętami. Zagadka została rozwiązana dopiero na początku XIX wieku przez Polaka, Szymona Syrskiego. Łowił i znakował węgorze na różnych etapach ich drogi, aż odkrył tajemnicę. Obecnie jest truizmem, że tarło węgorzy ma miejsce w Morzu Sargassowym. Płynąc w jego kierunku węgorze nie pobierają pokarmu (zresztą w czasie wędrówki na trwałe zarasta im odbyt), a po zakończeniu tarła giną. Larwy węgorzy zwane leptocefalami (,,liściogłowami’’) są małe, spłaszczone i przezroczyste – stanowią ulubiony pokarm samogłowów. Z nich powstają węgorze żółte, zaś następującym stadium jest tzw. węgorz srebrzysty. Ostatecznie powstają osobniki dorosłe.







Jak więc widzimy nasz węgorz europejski jest rybą wędrowną i może żyć zarówno w wodach słodkich jak też słonych. Konger, wszystkie mureny, połykacz i gardzielec żyją w wodach słonych. Konger jest największym przedstawicielem węgorzy – mierzy do 3 m długości i jest gatunkiem kosmopolitycznym. Węgorz amerykański podobnie jak węgorz europejski żyje w wodach słodkich (od południowej Grenlandii po Karaiby i północną część Ameryki Południowej), lecz rozmnaża się w Morzu Sargassowym. Podobnie jest z węgorzem japońskim (Japonia i Chiny) rozmnażającym się w północnym Pacyfiku. Węgorz mozambicki, którego areał rozpościera się od południa Afryki po Przylądek Dobrej Nadziei i Madagaskar, odbywa tarło na wschód od tej wyspy.








W Japonii potrawy z węgorzy zyskały najwięcej miłośników. W kraju tym kulturowe znaczenie tamtejszych węgorzy pacyficznych jest pokrewne roli karpia w kulturze polskiej. Obchodzone tam jest nawet specjalne Święto Węgorza.


,,Nie dba się o dorsze, sztokfisze, baleny,
Flandry, mureny’’
- Sebastian Fabian Klonowic.


Zaszliśmy więc w stronę znaczenia przyrodniczo – gospodarczego węgorzy. Do jadalnych gatunków należy również śródziemnomorska Muraena helena – będąca ,,zwierzęciem domowym’’ dla Rzymian. Węgorze stanowią też pokarm dla innych zwierząt (np. samogłowów, kormoranów). Ważna jest ich rola w usuwaniu padliny. Ryby te mogą żyć również w akwenach zanieczyszczonych (w przeciwieństwie do pstrągów) toteż kiedy w jednym ze zbiorników wodnych wyginęły pstrągi, winę zrzucono na węgorze. Jak przebiega łowienie tych ryb? Günter Grass na kartach ,,Blaszanego bębenka’’ opisuje jak u wybrzeży Bałtyku wabiono je głową świeżo zabitego konia. Metoda ta raczej nie miała szerszego zastosowania komercyjnego – byłoby przecież głupotą pozabijać konie, aby mieć węgorze! Wykorzystywano też żelazne kleszcze, dotkliwie kaleczące schwytaną rybę i z tego powodu w Niemczech zakazane. Używa się też systemu linek z przynętami, zaś narybek łowi się sieciami ustawionymi w poprzek rzeki.
Węgorzom szkodzi regulacja rzek, a ich hodowla stawowa nie jest możliwa. Czytelnik może mieć pretensję do autora, że nic nie wspomniał o węgorzu elektrycznym, ten jednak należy do osobnego rzędu – ryb dwudysznych.

Oniricon cz. 393

Śniło mi się, że:

- odpowiadając na apel Tomasza Sidora śledziłem Dariusza Kwietnia, który nielegalnie eksplorował ruiny zamku na Śląsku, 







- w Pacynowie żyje w parku naga rusałka Ada (jej imię pochodzi od rosyjskiego słowo ,,ad''' - otchłań), która w miejscu sromu ma szeroką paszczę z ostrymi zębami jadowymi i długim, lepkim językiem, którą pożera ludzi i zwierzęta (wymyślone na jawie),







- odkryłem, że porasta mnie gęste, brązowe futro, które natychmiast zgoliłem nie chcąc wyglądać jak Herod Antypas z ,,Pasji'' Mela Gibsona,








- byłem na Wyspie Wielkanocnej, której broniłem przed Japończykami, potem spotkałem małżeństwo badające tę wyspę, które przeniosło się do Szczecina, po którym jeździło kolejką wąskotorową, w Szczecinie pokazałem dwóm siwowłosym nauczycielkom uczącym licealistów książki o Wyspie Wielkanocnej,
- byłem w jakiejś eleganckiej restauracji w centrum handlowym, poszedłem do toalety bez butów, w samych skarpetach idąc po rozsypanym szkle i byłem rozczarowany kiedy okazało się, że katolicy nie mogą korzystać z toalet,








- mój wujek Marcus ov Küjvis miał w domu rzeźbę z Samoa i kołdrę w czerwone diabły, a ponadto duże akwarium z rybami  min. z maleńkimi konikami morskimi o głowach i przednich kończynach żyraf; mieszkał jednocześnie w Szczecinie i na Wyspie Wielkanocnej, na jego dom ruszyła inwazja dużych, pomarańczowych krabów, których się bałem,








- na Wyspie Wielkanocnej piękna Polinezyjka walczyła nocami z najazdem Japończyków,








- poszedłem z Babcią na spacer, lecz szybko wróciliśmy do domu, przyszli do nas rosyjscy i polscy rodzimowiercy inscenizujący święto Dziadów, Pavlas ov Vidłar zaczął krzyczeć i obrażać Rosjan, Mama i Babcia wypraszały rodzimowierców, a oni tłumaczyli, że Dziady to polska tradycja, nie chciałem patrzeć na Dziady mówiąc, że to ,,szatany'', gdy rodzimowiercy opuścili mój dom, przyszli ubrani na czarno metalowcy, a ja cały czas się bałem, że ukradną mi książki i miałem zły humor,
- miałem tak dużo sadła, że gdybym się podpalił, to mój tłuszcz paliłby się jak świeca,








- w fantastycznym świecie żył ubrany na czerwono dostawca pizzy jeżdżący na białym koniu,
- po ulicach Szczecina szedł szaman,
- Jacek Piekara napisał tweeta o Dorocie Wellman w godzinie miłosierdzia (trzecia po południu), a dwaj inni pisarze fantaści w kolorowych szatach byli tym zgorszeni,








- w starych tekstach żydowskich bazyliszek hełmiasty miał ogon zakończony kolcem jadowym skorpiona, którym zabijał ludzi,








- Xena spotkała inną wojowniczkę w towarzystwie Wielkiej Stopy, która rzuciła w nią żółtą konewką,
- Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie po renowacji był cały pokryty od zewnątrz białymi płytami.