piątek, 28 listopada 2014

Kołobrzeg

,, […] podporządkowując mu Reinberna – biskupa kościoła kołobrzeskiego, […]'' - Thietmar ,,Kronika''.



Kołobrzeg (po starokrasnemu: ,,Rondovrih'', po runwirsku: ,,Kołobereg'', po po toropiecku: ,,Colibria'', po stolimsku: ,,Kholbirg'', zaś po neuryjsku: ,,Hauwerk'') jest miastem leżącym nad Bałtykiem, w województwie zachodniopomorskim w Polsce. Bawiłem tam latem 2006 r; nie omieszkałem odwiedzić plaży (owego lata była katastrofalna susza i aż posłowie modlili się o deszcz). Oprócz tego pisałem wówczas zbiór opowiadań ,,Legenda'' – rozdział o Filonie Centaurobójcy; ostatnim królu Roxu z dynastii Dalmatydów, który w Cesarstwie Bizantyjskim zabił ostatniego Centaura. W jednym z wcześniejszych rozdziałów ,,Legendy'' można przeczytać o wydarzeniu z zamierzchłej przeszłości Kołobrzegu, przez krasnoludki nazywanego Rondovrih:



,,Brytowie rozgromili flotę Analapii. Jednak na samym początku, biskup Rondovrihu wyszedł na brzeg, naprzeciw flocie Logres z obrazem Maryi. Z wiarą zanurzył ramę w morzu i zerwał się sztorm, który zagnał statki Brytów z powrotem do Nürtu, żadnego nie zatapiając'' - ,,Legenda''.



Ów pomysł zaczerpnąłem z ruskiego latopisu ,,Powieści lat minionych'' św. Nestora, gdzie opisany jest bardzo podobny cud z czasu najazdu pogańskich Rusinów na Carogród.
Śniło mi się, że na plaży w Kołobrzegu na ławkach siedzieli księża i ludzie świeccy, którzy oglądali występy słowiańskich, czy skandynawskich wojów, oraz bosej dziewczynki w szarej sukience, władze Platformy Obywatelskiej chciały zakazać tej imprezy, jako rzekomo niebezpiecznej dla ich władzy.