sobota, 18 kwietnia 2015

,,Lektura o okrutnym tyranozaurze''

,,Mięsożerny tyranozaur – król drapieżników – uzbrojony był w potężny pysk, w którym błyskały osiemnastocentymetrowe, ostre jak sztylet zęby. Tyranozaur wcale nie był jednak najgroźniejszym drapieżnikiem tamtych czasów. Często polował na zwierzęta słabe i chore lub zadowalał się padliną'' - ,,Dinozaury'' [w]” ,,Zwierzaki nr 7 (19) lipiec 1993''



W pierwszej klasie szkoły podstawowej zaczęła się moja wieloletnia przygoda z lekturami szkolnymi. Ówczesny kanon (z lat 90 – tych) niezbyt mi się podobał (np. taką czytankę, w której były słowa: ,,Kukuryku na ręczniku, myj się Zosiu i Tadziku'' uważam dziś za nudną i łopatologiczną, mimo słusznego przesłania), dlatego w owej klasie pierwszej próbowałem ułożyć własną lekturę. Wyszła z tego krótka historyjka, której akcja toczyła się na wymyślonej przeze mnie prehistorycznej planecie Pterotyjandii. Opowiadała o krwiożerczym tyranozaurze, który polował na jaskiniowców, aż w końcu został przez nich zabity. Trzeba bowiem wiedzieć, że przez wiele lat fascynowałem się prehistoryczną fauną i nawet marzyłem, by zostać paleontologiem. 



Apokryficzne dane o Secie

,, [...] Adam opłakiwał Abla przez sto lat. Potem Adam poznał jeszcze raz Ewę, a ona poczęła i urodziła Seta; był on pięknym mocarzem, doskonałym jak Adam. Był on ojcem wszystkich mocarzy sprzed potopu. Set zrodził Enosza. [...]’’ - ,,Grota skarbów’’


Chodzi oczywiście o biblijnego patriarchę Seta, a nie o egipskiego boga, o tym samym imieniu ;-).