,,Chleb odgrywał czasem wobec zmarłego rolę pożywienia zmywającego jego winy, co można zaobserwować na przykładzie walijskiego zwyczaju, zwanego 'jedzeniem grzechów' (sin - eating). Rytuał ten odprawiany był przez wyznaczonego do tego celu mężczyznę, który jedząc chleb (po uprzednim przełożeniu go nad zmarłym) i pijąc z dzbana piwo, przejmował grzechy nieboszczyka, uwalniając go w ten sposób od kary pośmiertnej tułaczki'' - Alfonso M. di Nola ,,Tryumf śmierci. Antropologia żałoby''
wtorek, 31 stycznia 2023
Zjadacz grzechów
Duch zmarłego Czecha
,,Według wierzeń czeskich, duch zmarłego pana domu trzykrotnie okrąża domostwo swoich bliskich, aby je ustrzec od wszelkich nieszczęść; żywi natomiast trzy razy obchodzą grób nieboszczyka w celu przejęcia jego mocy'' - Alfonso M. di Nola ,,Tryumf śmierci. Antropologia żałoby''
Południowosłowiańskie uczty na grobach
,, [...] W Bułgarii pochówek kończy się ustawieniem stołu przy grobie lub w przedsionku kościoła. Podaje się gotowaną rybę, inne gotowane potrawy, chleb, niekiedy posmarowany miodem, ser itp. Na honorowym miejscu zasiada pop lub najstarszy krewny, którzy dokonują okadzenia stołu. Dusza bierze udział w obiedzie i każdy pierwszy kieliszek i każdy pierwszy kęs jedzenia jej właśnie jest ofiarowany. W Serbii je się i pije za duszę w sali specjalnie przygotowanej w kościele, zaś właściwy posiłek za zmarłych odbywa się wieczorem w domu. Rytuał przewiduje polewanie winem i oliwą, zaś użyta do tego celu szklanka jest rozbijana o grób. W całej Bośni, zarówno chrześcijańskiej, jak i muzułmańskiej, częstuje się chlebem, winem, także winem grzanym na grobie. Termin biesiad upamiętniających zmarłego przypadał dzień po śmierci, tydzień po niej, miesiąc, czterdzieści dni, pół roku oraz rok po śmierci. Na obrzeża grobu wylewano wino i wodę, kładziono pokarmy przeznaczone dla zmarłego, poprzez otwór zrobiony w mogile wkładano skorupki z jajek lub jajko wielkanocne. Przez ów otwór, który u Bułgarów wykonywał sam ksiądz, zmarłym dostarczano wodę i pożywienie'' - Alfonso M. di Nola ,,Tryumf śmierci. Antropologia żałoby''
Wino i ser przeciwko strzygom
,,W San Lorenzo di Pasenatico na Istrii, kiedy ktoś umierał, bliscy czuwali na zmianę przy zwłokach 'zabierając ze sobą butelkę Terrano i kilka solidnych plastrów sera, które to rzeczy, jak powiadają, dodają siły i odwagi, żeby się bronić przed strzygami, gdyby się takowe trafiły. [...]'' - Alfonso M. di Nola ,,Tryumf śmierci. Antropologia żałoby''
Subskrybuj:
Posty (Atom)