środa, 8 września 2021

Robaki zębowe

 



,,Co do wyrywania zębów, sięgające czasów antycznych specjalistyczne księgi twierdziły, iż kluczowe jest odkrycie i wyrwanie 'robaka zębowego', małej istoty uważanej za odpowiedzialną za ból zęba. Na początku czasów nowożytnych powszechnie zgadzano się już jednak, że po wyrwaniu zęba widoczny jest kikut nerwu, który pozbawiony osłony, może zaskakująco przypominać robaka'' - Jack Hartnell ,,Jeździec bez głowy. Co o ciele wiedzieli średniowieczni ludzie?''

 

Robaki zębowe pojawiają się w książce Andrzeja Pilipiuka ,,Wampir z KC''. 

Legenda o św. Dionizym





 ,,Święty Dionizy, biskup Paryża z III wieku, został ścięty na najwyższym wzgórzu miasta - obecnym Montmartre, dosłownie 'górze męczenników'. Jednak wedle średniowiecznych sprawozdań, gdy tylko ucięta głowa Dionizego spadła na ziemię, bezgłowe ciało wstało i podniosło ją. Niosąc swą głowę, biskup przeszedł dziesięć kilometrów na północ, by w końcu paść na ziemię w miejscu, gdzie później powstał kościół, a następnie katedra nazwana na jego cześć. [...] Równie istotne jak te cudowne wędrówki były słowa, które w niesamowity sposób nadal płynęły z ust oddzielonej od ciała głowy. Gdy cudownie ożywiony Dionizy pokonywał ostatni etap swojej wędrówki, jego głowa cały czas wygłaszała kazanie, nawracając wielu ludzi na chrześcijaństwo'' - Jack Hartnell ,,Jeździec bez głowy. Co o ciele wiedzieli średniowieczni ludzie?''

Blemmjowie (Akefale)




 

 ,,Na samym skraju znanego średniowiecznego świata żyło sobie plemię ludzi bez głowy. Najwyraźniej jednak ten brak w niczym im nie przeszkadzał. Nie byli ani głusi, ani niemi, ani ślepi. Ich twarze zatopione były w klatkach piersiowych. Oczy, nos i usta wyrastały im z mostka, a uszy sterczały dumnie w okolicy pach.




    Blemmjowie, bo tak nazywała się ta rasa, po raz pierwszy pojawili się w pismach autorów rzymskich, którzy uważali to plemię za część większej grupy potwornych ludzi żyjących na północno - wschodnich krańcach w większości niepoznanej Afryki. Autorzy średniowieczni byli nimi równie zafascynowani i w epoce tej mityczna etnografia Blemmjów wzbogaciła się o wiele szczegółów. Staroangielski manuskrypt spisany około roku 1000 opisuje ich jako ludzi olbrzymich: [...] 'na osiem stóp wysocy, na osiem stóp szerocy'. W wieku XII teologowie omawiali rzekomą potworną dietę Blemmjów, wyrokując, iż są oni kanibalami żerującymi na zbłąkanych wędrowcach. W wieku XV istniała już cała seria krążących po Europie romantycznych opowieści o Aleksandrze Wielkim i jego spotkaniu z tym wynaturzonym plemieniem. Wedle tych opowieści Blemmjowie mieli mieć brody wyrastające z krocza i sięgające nieraz aż do kostek. [...]'' - Jack Hartnell ,,Jeździec bez głowy. Co o ciele wiedzieli średniowieczni ludzie?''





 


Oniricon cz. 744

       Śniło mi się, że:




- przeglądałem album Wydawnictwa Dolnośląskiego o literaturze fantasy, wiele stron zostało poświęconych twórczości Michaela Moorcocka, który nazwał Jezusa ,,rozpustnikiem'',





- pani Anna ov Stipulova ma nieślubne dziecko,






- powiedziałem, że każdy ksiądz powinien kochać dzieci, tak jak kochał je Chrystus, 






- w Pacynowie z sedesu w domowej toalecie wynurzył się zielony, jednooki potwór Mike Wazowski (wymyślone na jawie),






- poszedłem na rozmowę kwalifikacyjną do Kasi Babis, rysowniczka w swoich filmach piętnowała opowiadanie Jacka Komudy o królowej Wandzie walczącej z homoseksualistą i broniła kur zjadanych przez ludzi, zajmowała się zoologią i prowadziła własny zwierzyniec, w którym były słonie azjatyckie, uznałem, że ma przeciętną urodę, lecz całkiem sprawnie rysuje,





- w Parku Żeromskiego w Szczecinie zobaczyłem dwa rude kocury, które walczyły ze sobą i groziły sobie ludzkim głosem, potem zmieniły barwę futra z rudej na czarną, jakiś chłopak powiedział, że w naszych czasach księża egzorcyzmują muchy, ja zaś powiedziałem Jenie ov Blackeyovej, że patrząc na tajemnicze zachowanie kotów można zrozumieć dlaczego w czasach gdy mniej wiedziano o świecie, uznawano je za diabelskie zwierzęta,

- myślałem o tym, żeby ubierać się na czarno i pomalować sobie paznokcie czarnym lakierem, lecz stwierdziłem, że mężczyźnie nie wypada malować sobie paznokci,







- w latach 80 - tych XX wieku w ,,Nowej Fantastyce'' opublikowano opowiadanie fantasy o zabijaniu homoseksualistów, które wywołało burzę, powiedziałem, że za PRL - u ostojami wolności były Kościół i fandom, potem płakałem gdy ktoś zrugał mnie za tę wypowiedź,






- po lekturze opowiadania Jacka Komudy o królowej Wandzie zawołałem: ,,Sława Wielkiej Lendii! Precz z LGBT!'',

- w powieści Doroty Terakowskiej, Jezus Chrystus na oczach pewnego Żyda przeszedł po linie nad przepaścią, a po drugiej stronie znajdowały się białe cerkwie ze złotymi kopułami,

- w szpitalu w Pacynowie leżał w łóżku hobbit (wymyślone na jawie),






- kiedy na ćwiczeniach z historii usłyszałem, że unia brzeska była niekorzystna dla Polski, powiedziałem o swojej pielgrzymce na Podlasie i wizycie w cerkwi grekokatolickiej,





- w stajence betlejemskiej dziennikarz przeprowadzał wywiad z Maryją i św. Józefem, przed kamerami św. Józef całował Maryję i nazywał Ją ,,mundurynką'' (brytyjskie, czułe określenie urzędniczki),




- w rodzinie Stanimirskich, najstarsza córka, Biruta, machając rękami, leciała nago w powietrzu na bagna po lecznicze zioła, ksiądz proboszcz były oburzony z powodu zjadania dresiarzy przez Stanimirskich, ojciec rodziny, Włodzimierz tłumaczył, że ,,to tylko dresiarze'', lecz ksiądz odparł: ,,Tak samo Niemcy mogliby powiedzieć o swoich ofiarach, że to tylko Żydzi, Świadkowie Jehowy i pedały'',





- w baśniowym świecie dobra wróżka dała mi złoty pierścień, potem zobaczyłem na rysunku znajdującą się w lesie chatkę Czerwonego Kapturka z czerwonym napisem: ,,Le Chaperon Rouge'', nad którą unosiły się ziejące ogniem smoki,

- Stanisław Szur rzucał w ludzi na ulicy jajami i mówił później, że robił to ,,dla jaj'' (wymyślone na jawie).