czwartek, 9 czerwca 2022

Hotentoci w Europie



 ,,W 1941 roku Himmler miał okazję po raz pierwszy zobaczyć w jakiejś włoskiej książce paleolityczne figury tak zwanej Wenus z Willendorfu i z Wisternitz. Nie zważając na powszechnie przyjętą hipotezę, że figurki te to idole wyobrażające idealistyczną wizję kobiecego ciała i niemające nic wspólnego z naturalistycznym przedstawieniem, Himmler chciał widzieć w nich rzekomo  oczywiste podobieństwo do dwóch ludów afrykańskich z grupy Khoisan, błędnie określanych mianem Hotentotów i Buszmenów. [...] już Linneusz wyłączył te ludu ze wspólnoty homo sapiens i włączył do homo monstruosus monorchidi ('potworni ludzie o jednym jądrze') [...]. Wedle hipotezy Himmlera (entuzjastycznie potwierdzonej przez Brunona Bergera, wielkiego obrońcę tezy o pokrewieństwie rasowym Hotentotów i Semitów) rasa nordycka gdzieś w epoce kamiennej pozbyła się swych zmysłowych antagonistów; gdyby hipotezę tę dało się udowodnić, byłby to wiarygodny dowód na wyższość rasową ludów nordyckich nad Czarnymi z Willendorfu i ich semickimi krewniakami [...]'' - Rosa Sala Rose ,,Krytyczny słownik mitów i symboli nazizmu''




 

Tybetańczycy z Atlantydy




 ,, [...] Pierwotny cel wyprawy [Niemców do Tybetu - przyp. T. K.] był bardzo podobny do tego, jaki przyświecał ekspedycji do → Tiahuanaco, i opierał się na przekonaniu, podzielanym przez głównych doradców ideologicznych Himmlera, że najwyższe góry świata mogły być schronieniem dla pierwotnej rasy aryjskiej wywodzącej się z Atlantydy, po zapadnięciu się kontynentu w morze. W szczególnym synkretyzmie z buddyjskim mitem o świętym mieście Shambala przypuszczano, że owi pierwotni → Aryjczycy stworzyli podziemne królestwa, w których przechowują najdawniejsze tajemnice swojej rasy. [...]'' - Rosa Sala Rose ,,Krytyczny słownik mitów i symboli nazizmu''



 

Tiahuanaco

 



,,Według Hannsa Hörbigera, twórcy kosmogonii lodowcowej [...], w boliwijskich Andach mogły znajdować się szczątki zaginionego kontynentu, → Atlantydy. Do tych szczątków należało Tiahuanaco. Mimo, że w świetle najnowszych badań kultura Tiahuanaco rozwijała się między 500 a 1000 rokiem naszej ery, Hörbiger ocenił to miejsce na czternaście tysięcy lat i sądził, że oddawano w nim cześć → Słońcu, przy czym ten mistyczny kult miałby być o wiele starszy niż religia starożytnego Egiptu. Aby odnaleźć resztki Atlantydy i potwierdzić tezę Hörbigera, już w 1928 roku przyszły współpracownik SS, Edmund Kiss, przedsięwziął podróż do Tiahuanaco, którą opisał potem w licznych artykułach, a także  w książce Brama Słońca w Tiahuanaco i lodowcowa kosmogonia Hörbigera, wydanej w 1937 roku. Jako architekt Kiss sądził, że monumentalne kształty budowli w tym ośrodku kultu noszą cechy charakterystyczne dla architektury nordyckiej i dostrzegł w nich więcej podobieństw z dorycka architekturą → Grecji niż z prostszym stylem budowli indiańskich. Oprócz śladów kultu Słońca i kultu zmarłych Kiss znalazł dowody potwierdzające aryjskie pochodzenie Tiahuanaco - czysto nordyckie rysy kamiennej głowy - i doszedł do przekonania, że andyjskie świątynie stanowiły peryferyjne terytorium legendarnego imperium Atlantydy. [...]'' - Rosa Sala Rose ,,Krytyczny słownik mitów i symboli nazizmu''



 

Thule

 


,,W starożytności Thule było najdalej na północ wysuniętym i najdalszym lądem spośród wszystkich ówcześnie znanych, odkrytym przez greckiego żeglarza Piteasa w 330 roku przed naszą erą, w szóstym dniu podróży ze Szkocji na północ. Choć obecnie przypuszcza się, że chodziło zapewne o zachodnie wybrzeża Norwegii lub Wyspy Szetlandzkie, w średniowieczu rozpowszechnione było przekonanie, że była to Islandia. Pliniusz Starszy w Historii naturalnej twierdzi, że Thule to skamieniały ocean, gdzie nie występuje → przesilenie letnie i gdzie panują wieczne ciemności, natomiast Tacyt i Plutarch podkreślają stałą obecność światła słonecznego. Historyk Prokopiusz twierdzi, że mieszkańcy Thule znają bogów powietrza, ziemi i wody, że składają ofiary z ludzi na cześć boga wojny Aresa i że ich najważniejsze święto przypada w ziemie z okazji powrotu → Słońca po nocy polarnej trwającej trzydzieści pięć dni. [...]'' - Rosa Sala Rose ,,Krytyczny słownik mitów i symboli nazizmu'' 


 

Czarne słońce

 



,,Po roku 1945 w niektórych kręgach neonazistowskich pojawił się nowy symbol słoneczny, albo może lepiej: antysłoneczny, tak zwane czarne słońce. Wzorem był tu ornament z podłogi z okrągłej sali w wieży zamku w Wewelsburgu pod Paderborn, przekształconym na rozkaz Himmlera w miejsce kultu i ośrodek nauczania dla SS. Ornament przedstawia dwanaście → run Sig (...) wychodzących z jednego punktu i połączonych w koło. Chociaż jego znaczenie jest niepewne  i stanowi część tajnej symboliki SS, nie wydaje się prawdopodobne, by kiedykolwiek przedstawiał czarne słońce. Wydaje się raczej związany z jakąś grupą dwunastu wybranych esesmanów, którzy przeszli przez określoną ceremonię inicjacji. Ponieważ jednak jest to symbol mało znany, świetnie nadaje się na tajny znak rozpoznawczy [...]. 

    Ale o wiele bardziej znaczący okazuje się nowy wymiar pojęciowy, jaki przypisały mu owe grupy: sol niger to dawny symbol alchemiczny, który przedstawia dowolną materię i odpowiada stanowi, w jakim znajduje się Słońce, kiedy pozostaje w ukryciu, przed rozpoczęciem kolejnej drogi do zenitu. Wykorzystując ten symbol, pewne grupy skrajnej prawicy określają się jako bezpośredni spadkobiercy aryjskiego kultu słonecznego, który, choć obecnie uśpiony i skrywający swe promienie w nocy humanistycznej wizji świata, narzuconej w 1945 roku, dzięki nim pewnego dnia powróci z całym swym groźnym splendorem'' - Rosa Sala Rose ,,Krytyczny słownik mitów i symboli nazizmu''



Ażrarn, główny bohater powieści fantasy ,,Demon ciemności'' Tanith Lee był nazywany Czarnym Słońcem. Podobnego symbolu używał czarnoksiężnik Thulsa Doom z kultowego filmu ,,Conan Barbarzyńca'' z 1982 r. 

Dawne teorie o runach



 ,, [...] szwedzki humanista Johannes Magnus stwierdził w historycznej pracy opublikowanej w Rzymie w 1554 roku (i przetłumaczonej z łaciny na szwedzki na rozkaz króla Gustawa II Adolfa w 1620 roku), że dawni Szwedzi opanowali sztukę pisania jeszcze 'przed potopem albo tuż po nim'. W Historii języka niemieckiego (1716) Johann Augustin Egendolff zadał sobie trud adaptacji tej tezy do realiów niemieckich, wyprowadzając język niemiecki z używanego na Północy celtyckiego, którego runiczny alfabet miałby być znacznie starszy niż którykolwiek kamienny zabytek grecki czy rzymski. Egendolff posuwał się nawet do stwierdzenia, że łacina z kolei wywodzi się z przemieszania owego nordyckiego celtyckiego z niemieckim'' - Rosa Sala Rose ,,Krytyczny słownik mitów i symboli nazizmu''