wtorek, 17 września 2013

Kresy w ogniu

Znów przerywam jakże żmudne przepisywanie ,,Pawlaczycy'', aby w 74 rocznicę najazdu sowieckiego na Polskę, oddać hołd wszystkim obrońcom wschodniej granicy i wszystkim ofiarom czerwonego terroru. Sowieci wkroczyli do Polski na mocy zawartego z hitlerowskimi Niemcami paktu Ribbentrop - Mołotow, łamiąc postanowienia pokoju ryskiego, paktu o nieagresji z Polską i konwencji genewskiej. Odczłowieczeni przez diaboliczną propagandę z okrucieństwem godnym orków, albo Piktów masowo mordowali cywilów (np. w Grodnie gdzie rozjeżdżali ich czołgami), w myśl zasady ,,divide et impera'' zachęcali mniejszości narodowe do wystąpień antypolskich, zagrażali nawet polskim dyplomatom ... Wśród grup ludności skazanych na zagładę byli min. żołnierze, policjanci, parlamentarzyści, duchowni wszystkich wyznań, a nawet ... filateliści (sic!). Łupili co się tylko dało (np. zegarki). Jeden z najeźdźców miał powiedzieć: ,,Obełgała nas propaganda. [...] Toż to druga Ameryka''! - Paweł Jasienica ,,Pamiętnik''. Miłośnicy twórczości Pilipiuka znają zapewne określenie ,,zaiwanić'', czyli ukraść. Pochodzi ono właśnie z tego okresu!



Gdy pisałem o 1 września 1939 roku, mój przyjaciel Pavlas ov Vidłar zarzucił mi, że zbyt surowo oceniłem ... Niemców (sic!), a przecież podpisuję się pod słowami wielkiego przyjaciela Polski i Polaków, Ukraińca, śp. Wiktora Poliszczuka: ,,Nie ma zbrodniczych narodów. Są zbrodnicze ideologie i organizacje''.