wtorek, 15 sierpnia 2017

Indyjska mumia






,,Nimi - człowiek, którego ciało po śmierci zostało tak doskonale zabalsamowane, że pozostawało nietknięte przez całe lata. Bogowie powiedzieli duchowi Nimiego, że jeśli chce może powrócić do życia w ciele, gdyż wszystko już w tym celu przygotowali. On jednak odmówił, twierdząc, że oddzielenie od ciała była dla jego ducha bardzo bolesnym doświadczeniem i nie chce ponownie przez to przechodzić, bez względu na to, jak wielu przyjemności mógłby zaznać za życia'' - Jan Knappert ,,Mitologia Indii''



Indyjska Marzanna







,,Nawaratri - 'dziewięć nocy'; wielkie święto hinduskie ku czci Durgi lub Kali (stąd jego alternatywna nazwa: Durga - pudźa ('czczenie Durgi'). Rozpoczyna się ono dziesiątego dnia miesiąca księżycowego aśwajuga, co przypada na koniec września, kiedy księżyc jest niemal w pełni. Wierni przygotowują podobiznę bogini - matki, która wielbią przez dziewięć dni, a dziesiątego wrzucają do wody. [wytłuszczenie: T. K.]. Ów dziesiąty dzień zwany jest Widźaja Dasama (...) lub, we współczesnej wymowie, Dussera. [...]'' - Jan Knappert ,,Mitologia Indii''




Indyjska oślica Balaama






,,Matanga - jego matką była bramińska dama, która upojona alkoholem poszła w objęcia człowieka z niższej kasty. Owocem tego świętokradczego stosunku był właśnie Matanga. Został on wykształcony jak bramin przez męża matki.
Pewnego dnia Matanga bił młodego osła, a matka zwierzęcia rzekła wtedy do swego syna: 'Tego właśnie możesz oczekiwać od ludzi z niższych kast'. Matanga zapytał oślicę, co ma na myśli, więc wyjaśniła ona, że jego prawdziwym ojcem nie jest bramin, mąż jego matki. Od tej chwili Matanga stał się ascetą. Stał przez sto lat na dużym palcu jednej nogi, aż pojawił się przed nim Indra i dał mu moc latania'' -
Jan Knappert ,,Mitologia Indii''

Wniebowzięcie NMP 2017

,,Nadszedł ten moment, kiedy Pan Jezus zabrał do siebie swoją Matkę. Nie mogło być inaczej. Skoro Ona była przy Nim przez całe Jego życie, nigdy w Niego i Jego misję nie zwątpiła, teraz On chce Ją mieć przy sobie i razem z Nią przeżywać radość chwały u Ojca.
Maryjo, oto dokąd Cię zaprowadziło Twoje święte życie. Bardzo pragnę się z Tobą spotkać  w niebie, ale wiem, że aby to osiągnąć, muszę iść przez życie drogą podobną do Twojej. Proszę Cię, czuwaj nade mną, bym z niej nie zszedł. Kiedy zaś przyjdzie moment mojego przejścia do domu Ojca, bądź moją przewodniczką i orędowniczką'' -
ks. Henryk Lachur SCJ ,,Różaniec z Maryją. Nowe rozważania różańcowe''.







Dziś przypada również kolejna rocznica Cudu nad Wisłą, upamiętniająca bohaterstwo naszych rodaków broniących Ojczyzny i świata przed najazdem bolszewików. Warto zwrócić uwagę, że również w książce ,,Alfabet Suworowa'' pióra wielkiego rosyjskiego patrioty i przeciwnika tyrańskich rządów Putina, polscy bohaterowie tamtych dni na czele z Józefem Piłsudskim spotkali się ze słowami uznania ;). Niech sława po nich nie zaginie!

Oniricon cz. 328

Śniło mi się, że:

- w szkole jakaś nauczycielka mówiła, że teraz nie będę miał nauczania indywidualnego,







- w Świecie Dziesięciu Kontynentów na Księżycu znajduje się baza Kozaków zaporoskich,







- w Dyskotece Pana Dżeka Piętro Niżej rusałka zalecała się do kosmity i dowiedziała się od niego, że przybył z innej planety (wymyślone na jawie),







- istnieje demon Marek Zapałek mający postać niskiego, nagiego mężczyzny z ciemnoniebieską warstwą siarki zamiast włosów, który zapalał oczami, palcami i językiem (wymyślone na jawie),







- w muzeum widziałem wypreparowaną piranię,








- mówiłem Sławomirze, że Paweł Włodkowic, który przyznawał poganom prawo do obrony swoich ziem przed chrześcijanami był jednym z największych ludzi swojej epoki i że wyprzedzał swoje czasy,








- kiedy podczas I wojny światowej Marsjanie zrzucili na Ziemię mitbomby ponownie wynurzyła się Atlantyda,
- trzymałem w dłoni mnóstwo wijących się dżdżownic i pijawek,
- w szkole na lekcji informatyki Avrilius ov Janusaitis dał ubranemu na czarno nauczycielowi kokainę i amfetaminę, a nauczyciel chciał zażyć je na lekcji, jednak Alexandrus ov Cocelaise i ja zabraliśmy mu narkotyki i je zniszczyliśmy, nauczyciel był zgorszony gdy żegnając się z Janusaitisem powiedziałem ,,grabulka'',






- idąc ulicą myślałem, że gdybym był nauczycielem to stawiałbym uczniom same piątki i szóstki, aby nie robić im przykrości, lecz wtedy niewiele by się nauczyli.