poniedziałek, 10 stycznia 2022

Refleksja polityczna cz. 36

 


Jako pisarz fantasta wstydzę się za Jakuba Żulczyka, który nazwał prezydent RP Andrzeja Dudę ,,debilem''. Sam byłem w gimnazjum wyzywany od debili i wiem jakie to ,,przyjemne''. Nie oceniam książek Żulczyka, bowiem ich nie czytałem, uważam jednak, że twórca kultury powinien mieć więcej kultury osobistej. O ,,wolnym sądzie'' zaś szkoda gadać... 

,,Wdowa''



W styczniu 2022 r. obejrzałem rosyjski horror ,,Wdowa’’ (tytuł oryginału: ,,Vdova’’) z 2020 r. w reżyserii Iwana Minina. Film jest rosyjską odpowiedzią na głośny amerykański horror ,,Blair Witch Project’’ z 1999 r. Obie produkcje są stylizowane na paradokumenty (po angielsku taki zabieg artystyczny nazywa się found footage 1).

Akcja rozgrywa się 14 października 2017 r. w mrocznym lesie na północ od Petersburga w obwodzie leningradzkim w Rosji. Wyjaśniam, że choć 6 września 1991 r. Leningrad zmienił nazwę na Petersburg, obwód leningradzki do dziś upamiętnia swą nazwą zbrodniarza :(.




Na filmie ekipa ratowników, w której skład wchodzili Ilja, Alosza, Andriej, Wika i pies Jukon rasy husky, poszukiwała w lesie zaginionego chłopca imieniem Nikita. W wyprawie towarzyszyła im reporterka Kristina.


W głuszy kryła się tytułowa antagonistka; półdemon zwany Kulawą Wdową. Ostrzegały przed nią wyryte na korze drzew pogańskie symbole przedstawiające żabę. Niegdyś była to Zofia Ryża, która jeszcze w XX wieku udusiła męża. Za karę sąsiedzi połamali jej nogi i nagą wrzucili do bagna. Odtąd Kulawa Wdowa topiła swe ofiary i pozbawiała je ubrań. Ratownicy znaleźli na bagnach wiedźmę Zoję, sprawiającą wrażenie obłąkanej, która za pomocą magicznego rytuału próbowała bronić ludzi przed Kulawą Wdową. Niestety Wika zastrzeliła Zoję, myśląc, że to ona jest demonem. Kulawa Wdowa pozabijała wszystkich ratowników. Ocalała jedynie reporterka Kristina, która trafiła do szpitala.



1 Innym przykładem found footage jest zrecenzowany już na tym blogu, norweski film ,,Łowca trolli’’.