niedziela, 1 października 2023

,,Prastare miasto''

 



We wrześniu 2023 r. przeczytałem opowiadanie grozy ,,Prastare miasto’’ (ang. ,,Primal City’’) pióra amerykańskiego pisarza Clarka Ashtona Smitha (1893 – 1961) 1. Po raz pierwszy zostało opublikowane w 1934 r. na łamach ,,Fantasy Fun’’. Przekład polski autorstwa Agnieszki Hałas ukazał się w numerze ,,Nowej Fantastyki’’ z października 2023 r.



Ekipa poszukiwaczy przygód wyruszyła w Andy pod wpływem lektury starej, tajemnej księgi. Eksploratorzy, spośród których wymieniony z imienia był tylko niejaki Sebastian Polden, poszukiwali w górach zaginionego miasta, które zbudowała rasa starsza niż ludzkość.




Napotkali w ruinach Kształty; potężnych strażników opuszczonego miasta, którzy swym wyglądem przypominali obłoki. Były to istoty niezwykle silne i hałaśliwe. Wymordowały całą ekspedycję prócz narratora.



Przesłanie traktuję jako ostrzeżenie przed zgłębianiem tajemnic okultyzmu, za którymi kryją się wrogie ludziom istoty potężniejsze od nich samych...



1 Zainteresowanych jego twórczością odsyłam do postów: ,,Miasto Śpiewającego Płomienia’’, ,,Drugi cień’’ i ,,Ostatni hieroglif’’.

Oniricon cz. 958

         Śniło mi się, że:



- w fantastycznym świecie dziewczyna i młodzieniec, będący potomkiem ludzkiej kobiety i hobbita, szli boso przez las,



- Etiopczycy przybyli do Szwajcarii, aby prosić o pomoc w zreformowaniu swego kodeksu karnego,



- kambryjskie bezkręgowce, takie jak halucinogenia i anamalocarus przetrwały do naszych czasów w oceanach,



- Rosjanie naśladując Azteków składają na Placu Czerwonym ofiary z serc wyrwanych jeńcom wojennym, zaś sprawy sądowe rozstrzygają w ten sposób, że z dwóch oskarżonych winnym popełnienia przestępstwa uznaje się tego kogo zje tygrys, ponieważ tak było w dawnym Syjamie i Massagecji,

- po podboju Watykanu, Rosjanie ugotowali żywcem papieża Franciszka w kotle na Placu Czerwonym, choć część z nich wolała spalić go na stosie,




- Andrzej Sapkowski w powieści o wiedźminie zapowiadanej na 2024 r. będzie pisał o ukraińskich transseksualistach,




- powiedziałem, że na miejscu Siergieja Łukjanienki doznałbym samozapłonu ze wstydu, gdyby zaliczono mnie do wspólników Putina (na jawie też tak uważam),



- w liceum pan Andreus ov Leovishiner zabrał moją klasę na czarne od węgla podwórko, które komuniści posypali krojoną cebulą, aby w ten sposób wysadzić w powietrze cały Szczecin, jakiś ksiądz zademonstrował nam jak bardzo cebula jest łatwopalna, spotkałem Jenę ov Blackeyovą w czapce przylegającej ściśle do głowy, przeprosiłem ją za przykre słowa, a ona mi przebaczyła,



- tłumaczyłem czym eukatastrofa (np. śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa) różni się od happy endu,



- stary Benedykt Dybowski uwiódł młodą żonę alkoholika i pisał książki pod bardzo długimi tytułami. 

sobota, 30 września 2023

Oniricon cz. 957

         Śniło mi się, że:




- pierwszym mężem Ewy był św. Michał Archanioł,



- pierwsi ludzie byli skorupiakami i skorpionami,



- w rozmowie z czytelniczką wysunąłem przypuszczenie, że w erze trzeciej, kiedy na świecie żyły smoki i dinozaury, były inne kontynenty niż obecnie,



- wymieniałem zwierzęta żyjące w dżunglach takie jak: jaguary, jaguarundi, orangutany, oceloty, okapi, margaje, taraje kruszczyce goliaty, rohatyńce herkulesy, pawie, kangury drzewne, kinkażu i wyjce,



- Agnieszka Holland była Chinką z wielkimi, zwisającymi uszami,



- w Finlandii Tatra zabiła w saunie wampira, który ją zaatakował,

- miałem wyrzuty sumienia po wypiciu puszki piwa, UWAGA: To tylko sen, na jawie jestem abstynentem,




- Henryk Sienkiewicz był francuskim uczonym, którego car Aleksander I skazał na śmierć za walkę o niepodległość Polski, w czasie egzekucji Sienkiewicz słuchał gramofonu,



- Wołodymyr Zełeński jest synem Macieja Giertycha, który zna język rosyjski zamiast ukraińskiego, Roman Giertych jest jego przyrodnim bratem zrodzonym z innej matki, owi bracia mają wiele sióstr oraz jeszcze jednego brata, długowłosego księdza z szarymi wąsami, który pragnie wybudować w USA świątynię rodu Giertychów, w rozmowie z Maciejem Giertychem poprosiłem go, aby skłonił prezydenta Ukrainy do zakończenia wojny zbożowej z Polską,



- byłem admirałem Horatio Nelsonem, dostałem się do angielskiej niewoli, admirał w peruce i białym mundurze kazał mi stać za sobą, ja zaś przyłożyłem lunetę do niewidzącego oka, aby nie odczytać rozkazu bombardowania Kopenhagi, wcześniej zwyciężyłem pod Abu Kirem i Trafalgarem w Egipcie, umierając powiedziałem po turecku: ,,Kismet, Hardy'', przez co zostałem błędnie uznany za homoseksualistę,



- kiedy psychiatra zabronił mi jeść smażonego sera, powiedziałem, że przecież Czesi i Walijczycy jedzą smażony ser,



- okapi żyją tylko w Republice Środkowoafrykańskiej,




- kiedy byłem admirałem Nelsonem, mój okręt śledził francuski żeglarz przebywający na Mauritiusie, który opanował sztukę nauskopii, czyli intuicyjnego wyczuwania statków,



- Święty Mikołaj walczył w Tobruku,




- Wołodymyr Zełeński walczył w Kanadzie w szeregach UPA,



- po przegranej wojnie na Ukrainie, Siergiej Szojgu schronił się na Marsie, aby uniknąć odpowiedzialności za swoje zbrodnie, w tym śnie chciałem wystrzelić wszystkich Rosjan w Kosmos,




- Voytakus ov Višnic i Janes ov Calcium wymieniali się ukraińskimi monetami,

- na ulicy Szczecina ukraińskie dziewczęta bawiły się w banderowców, przestraszyły się policjantów, lecz ci powiedzieli im tylko, aby nie jadły jak świnie,

- kiedy modliłem się spacerując ulicą, podążały za mną dzieci i śmiały się ze mnie, razem z dwoma mężczyznami ukląkłem do modlitwy przed ławką w parku, lecz jakaś kobieta przekonała nas, że lepiej modlić się w domu, złośliwe dziewczynki weszły ze mną do mieszkania i kłamały, że śpię z Mamą jak Murzyn,



- Stanisław Szur zjadł małą, zieloną gąsienicę. 

piątek, 29 września 2023

Mariyatai - raman, legendarny sędzia z południowych Indii

 




,,Pierwsza historia, która, według Boucheta, ma coś wspólnego z opowieścią o 'sądzie Salomona', choć w istocie stanowi jej odwrotność, dotyczy dwóch żon bogatego wielmoży. Pierwsza z nich, brzydka kobieta, miała z nim syna, druga była bezpłodna, lecz ze względu na swą wielką urodę cieszyła się względami męża, podczas gdy pierwszą pogardzał. Pierwsza, oszalała z zazdrości żona uknuła zemstę. Zaczęła słowem i uczynkami przekonywać wszystkich, jak bardzo rozkochana jest w swoim synu, że jest on dla niej wszystkim i jak - mimo swej urody - zazdrości jej bezpłodna żona. Po czym udusiła dziecko i trupa położyła przy łóżku śpiącej rywalki. Następnego ranka, udając, że szuka syna, wbiegła do pokoju drugiej żony, 'odkryła' jego ciało, wybiegła, płacząc i lamentując przed tłumem: 'O, ta nikczemna kobieta! Patrzcie co zrobiła z zemsty, że ja mam syna, a ona nie'. Tak nastawiony tłum zwrócił się przeciwko drugiej żonie. 'To niemożliwe, aby kobieta zabiła własnego syna', zwłaszcza tak uwielbianego. 



    Wezwano Mariyātai - rāmana: wysłuchał on obu kobiet, nie zadając żadnych pytań, i zawyrokował: 'ta, która jest niewinna (...) powinna przejść wkoło zgromadzenia w sposób, jaki zalecę', a postawił nadzwyczaj nieprzyzwoite warunki. Winna żona zgodziła się - 'zrobię to sto razy, jeśli trzeba; niewinna odmówiła: 'nigdy [tego nie zrobię], wolałabym umrzeć sto razy, niż zgodzić się na coś tak (...) niegodnego kobiety'. Mariyātai - rāman oznajmił, iż druga żona jest niewinna, a pierwsza - winna, na tej podstawie, że kobieta tak świadoma swej dharmy, iż zdałaby się raczej na pewną śmierć, niż wykroczyła przeciw niej, nie mogła popełnić czynu z nią niezgodnego - zamordować dziecka, podczas gdy kobieta obojętna na dharmę oczywiście mogła zabić, nawet własne dziecko. 

    [...] Pewien człowiek znany z wielkiej siły w przypływie gniewu porzucił żonę. Bóg przybrał jego postać i wprowadził się do żony. Po kilku miesiącach prawdziwy mąż, gdy ochłonął z gniewu, powrócił. W przedstawionym Mariyātai - rāmanowi przypadku (którego to wezwał król, kiedy jego juryści znaleźli się w kropce), miał on zdecydować, kto jest kto. Pamiętając o wielkiej sile prawdziwego męża, nakazał każdemu mężczyźnie podniesienie ogromnego kamienia. Prawdziwy mąż pocił się i pocił, aż podniósł go, ale zaledwie na kilka centymetrów. Fałszywy podniósł go ponad głowę jak piórko, a tłum zakrzyknął, 'oto bez wątpienia jest prawdziwy mąż'. Sędzia jednak zdecydował na rzecz pierwszego, mówiąc, iż zrobił on to, co może zrobić człowiek, choćby obdarzony nadzwyczajną siłą, podczas gdy drugi dokonał tego, co dane tylko bogu'' - Clifford Geertz ,,Wiedza lokalna. Dalsze eseje z zakresu antropologii interpretatywnej''


,,Czarownica i czarnoksiężnik. Bajki, legendy, podania ludowe''

 

,,Była sobie Baba Jaga

Miała chatkę z masła

A w tej chatce same dziwy

Pst iskierka zgasła’’

- Janina Porazińska ,,Bajka iskierki’’ (1925)


 



We wrześniu 2023 r. przeczytałem antologię Tomasza Specyała ,,Czarownica i czarnoksiężnik. Bajki, legendy, podania ludowe’’, która ukazała się nakładem wydawnictwa ,,Replika’’. Zbiór zawiera 48 opowieści zapisanych na przełomie XIX i XX wieku. Niektóre z nich wykazują podobieństwo do baśni rosyjskich i niemieckich.



Tomasz Specyał (ur. 1969) jest polskim historykiem i pisarzem, autorem ,,Katastrof II Rzeczpospolitej. Tragedii, wypadków i klęsk żywiołowych, które wstrząsnęły przedwojenną Polską’’, ,,Kryminalnej historii Poznania’’ (razem z Adamem Pleskaczyńskim), ,,Memento Mori. Prawdziwych śmierci przypadków’’ i nagrodzonej powieści ,,Zatańczmy peyotl – stepa’’. Napisał również scenariusz do filmu dokumentalnego ,,Pyrlandzki łącznik’’ (o Marianie Spoidzie) oraz nakręcił dokument ,,Dziki Zachód’ opowiadający o zbrodniach Armii Czerwonej w okolicach Szczecinka.

Wśród rzeczywistych miejsc akcji znajdują się ziemie Polan, Ruś Kijowska, Litwa, Połabie, miasto Kaszyn w Rosji i Ryga na Łotwie.



Bohaterami książki są kobiety i mężczyźni praktykujący czarną magię, niemal zawsze ukazani jako postaci negatywne. Do wyjątków należała Baba Jaga, która nagrodziła pracowitą dziewczynę deszczem złotych monet, a ukarała leniwą oblewając ją smołą.



Litewskie czarownice nosiły imię, jak też nazwę własną – Ragana. Innym charakterystycznym określeniem jest zjadarka. Była to nazwa pogańskiego demona żeńskiego, w naszych czasach rozsławiona przez książki Andrzeja Sapkowskiego o wiedźminie.




Ludowi narratorzy niewiele uwagi poświęcali opisowi wyglądu czarownic. Były to kobiety stare i brzydkie, szyderczo uśmiechnięte, w których oczach widać było kozła. Wśród nich Baba Jaga wyróżniała się dużymi zębami. Znakiem rozpoznawczym czarnoksiężnika Czernucha były intensywnie zielone oczy. Wzorowany na rosyjskim Czernomorze z legendy o Rusłanie i Ludmile, karzeł porywający królewnę, mierzył siedem cali wzrostu, miał długą brodę i duży garb. Jego brat był olbrzymią głową leżącą na stepie i zabijającą bazyliszkowym wzrokiem. Czarownik Germon uciskający książąt Obodrytów i Lutyków był mówiącym obrazem.



Baba Jaga mieszkała w dobrze znanej chatce na kurzej nóżce, zaś wejście do jej świata mieściło się na dnie studni. Czernuch (możliwe, że wzorowany na słowiańskim bogu Welesie) mieszkał w podziemnym zamku. Wielu innych czarnoksiężników mieszkało w zamkach. Czarownica, która pouczyła chciwca jak szukać kwiatu paproci, mieszkała w chatce zbudowanej na piasku, do której wchodziło się przez komin. Na zewnątrz leżały krzyczące kamienie, zaś w środku wielki hałas czyniły oderwane od reszty ciała ptasie głowy, nogi i skrzydła.



Czarownice czciły pogańskich bogów lub (po przyjęciu chrztu) samego diabła. Jako jego wyznawczynie, złośliwie utrudniały życie chrześcijanom. Gromadziły się na sabaty, pod wpływem tradycji niemieckiej nazywane Nocą Walpurgii, odbywające się na Łysej Górze (w Polsce) lub na szczycie góry Szatrii (na Litwie). Zdarzało się, że podczas sabatów czarownice czciły garnek (odległe echo magicznego kotła celtyckiej bogini Ceridwen). Pewien chłop będący świadkiem sabatu odważnie powiedział czarownicom, że nie zaprze się Boga, a do ich garnka to może oddać stolec. Najpotężniejsze wiedźmy rozkazywały całym zastępom diabłów. W kilku baśniach, mających swoje rosyjskie odpowiedniki, córka czarnoksiężnika, zakochana w protagoniście, kazała diabłom wykonać prace niemożliwe dla ludzi. Twardowski zawarł pakt z diabłem, aby stać się wszechwiedzącym jak Bóg. Przed wiecznym potępieniem uratowało go odśpiewanie kantyczki do Maryi. Teraz przebywa na Księżycu do dnia Sądu Ostatecznego i spuszcza na Ziemię swego wiernego sługę zaklętego w pająka. Pewna czarownica ukradła komunikanty, aby wykorzystać je do czarów. Po jej śmierci ziemia nie chciała przyjąć jej zwłok.



Bohaterowie antologii szkodzili za pomocą swych magicznych mocy. Znali liczne zaklęcie (np. ,,Płot nie płot, wieś nie wieś, biesie nieś!’’) i potrafili latać na miotłach. Twardowski przemieszczał się dosiadając olbrzymiego koguta. Opisywane postaci potrafiły zamieniać siebie i innych w zwierzęta np. królewiczów w krowy, czy swoje córki w klacze. Dwie pogańskie wiedźmy utopione w jeziorze, zamieniły się w potworne ryby. Czarownica z baśni o Joringelu i Jorindzie (zapożyczonej ze zbioru braci Grimm) zamieniała dziewice w ptaki i zamykała je w klatkach. Pragnąc się odmłodzić, Twardowski kazał słudze, aby go poćwiartował według ściśle określonego rytuału, co przyniosło oczekiwany skutek. Tańczące w nocy czarownice deptały pole, na którym rósł jedwab. Do wyposażenia czarnoksiężników należały takie artefakty jak karmiący stół (wystarczyło dotknąć jako rogu, aby się nasycić potrawami i napojami) oraz latarka spełniająca życzenia. Wiejska baba podstępem wykradała chłopu magiczne przedmiotu, aż w końcu poniosła śmierć zatłuczona pałkami, które same biły. Opisany został też złośliwy czarownik, który znęcał się na swoją ofiarą, zmuszając ją do ciągłego unoszenia się w powietrzu (w końcu sam padł ofiarą swoich czarów). Niemniej okrutna była wiedźma, która otworzyła gałązką pierś śpiącego, odważnego rycerza i podmieniła jego serce na serce zająca. Odtąd rycerz stał się wielkim tchórzem i zmarł okryty wstydem. Czarownice i czarnoksiężnicy uprawiali też kanibalizm. Bohater znad Morza Czarnego, noszący imię Polityk nakłonił podstępem czarownicę do zjedzenia jej własnych córek.



Zawarte w zbiorze opowieści to klasyczne baśnie o zwycięstwie dobra nad złem. Najczęstszą karą za czarną magię jest w nich spalenie na stosie. Czasem czarownica pęka próbując wypić rzekę podczas pościgu za swą córką zakochaną w protagoniście. Innym razem czarownik (wzorowany na rosyjskim Kościeju) ginie gdy bohater wydobywa jego śmierć z jajka ukrytego wewnątrz kilku zwierząt. Na uwagę zasługuje też utwór, w którym światły szlachcic obronił rzekomą ,,czarownicę’’ przed samosądem.

czwartek, 28 września 2023

Oniricon cz. 956

         Śniło mi się, że:




- Łotwa zaatakowała Białoruś, a jakiś łotewski lekarz uczył białoruskie dzieci o demokracji,





- Andrzej Duda w czasie przemówienia oddał cześć Essie, sarmackiej bogini radości,




- Afrodyta przeniosła Pavlasa ov Vidłara do starożytności, dzięki czemu poślubił wojowniczkę i czarodziejkę Trake, od której imienia pochodzi nazwa Tracja,





- Kagan przeniósł się do współczesnej Bułgarii, gdzie dusił premiera Bojko Borisowa, aby ten przestał rozbijać wiece opozycji,




- Maryja była damą dworu knegini Jeny ov Blackeyovej,

- zmartwiłem się gdy w bibliotece usunięto rosyjską fantastykę, książki Siergieja Łukjanienki i Andrieja Bielanina, aby zrobić miejsce dla komików, znalazłem natomiast ,,Wyspę Pingwinów'' Anatole France'a,



- na ulicy zdjąłem buta, którego porwał sęp,



- powieść ,,Lazarus'' Switłany Taratoriny została wydrukowana na papierze uzyskanym z przemiału książek Siergieja Łukjanienki,



- królewicz Ruty z Orlandu przeszedł na wegetarianizm gdy uniknął zjedzenia przez Kynokefali z Andamanów,



- ksiądz powiedział na kazaniu, że  Jezus Chrystus zabił co najmniej jednego przekupnia w świątyni,

- mówiłem bibliotekarce o powieściach ,,Kyś'' Tatiany Tołstoj i ,,Batman Apollo'' Wiktora Pielewina, których autorzy krytykowali Putina zanim to stało się modne,



- Agnieszka Holland zamieniła się w żabę za karę za nakręcenie antypolskiego filmu,





- dowiedziałem się, że ks. Marek Dziewiecki czytał moje opowiadanie fantasy o Gołębiach Dziewańskich, nieco się zgorszyłem widząc jak palił cygaro,





- jakaś kobieta powiedziała mi, że moja mitologia staje się coraz bardziej skomplikowana, powiedziałem jej, że trzy niedźwiedzie polarne: Igor Lorenzkrafft, Gotard Urmeier i Wilson Eaneawatt pochodziły z Białopolski (Syberii), Nürtu (Norwegii) oraz Sonoru (Alaski, Kanady i Grenlandii), kobieta ta miała skłonność do śmiecenia w łóżku,



- martwiłem się o zbawienie dobrych protestantów takich jak C. S. Lewis, George Macdonald i Martin Luther King, w książce francuskiej zakonnicy ,,Rękopis znaleziony w czyśćcu'' przeczytałem, że mogą być zbawieni, choć ich pokuta w czyśćcu trwa dłużej niż pokuta katolików, jednak wiedziałem, że były to tylko objawienia prywatne.