piątek, 16 lutego 2018

Oniricon cz. 378

Śniło mi się, że:







- ks. Benedykt Chmielowski pisał w ,,Nowych Atenach'' o Ernesto Che Guevarze,
- oglądałem rysunki na murach przedstawiające Polaków doby PRL - u śpiewających pieśni na cześć uzbrojenia,







- Ernesto Che Guevara odwiedził Pawlaczycę, skąd został przegoniony,







- pewnego niemieckiego psa nazwałem ,,nazi - Łajką'' i obwiniałem psy z ZSRR o zbrodnie Sowietów,







- w Azji żyje dziki pies podobny do likaona, zaś w Afryce - dziki pies o mocno napuchniętych palcach,
- narysowałem półnagiego Bolesława Chrobrego z półnagą Emnildą klęczącą u jego stóp,







- jadłem morskie robaki podobne do dżdżownic ze spiczastymi ryjkami,








- marzyłem, aby Jena ov Blackeyova przeczytała ,,Tatrę''; w tej powieści Anatolij Rdzeniejew powiedział: ,,Barynia Jurata, my som...'' (,,Pani Jurato...''),
- 52 byłe żony Saddama Huseina i jego dwie córki adoptowały osierocone dzieci,
- szukałem chrześcijańskiego przesłania w ,,Słowie o wyprawie Igora'',






- mówiłem w TV, że obecnie alchemia jest pseudonauką, lecz w starożytności, średniowieczu i XVI wieku, kiedy żył Michał Sędziwój była protonauką,
- poszedłem do Parku Kasprowicza w Szczecinie, gdy odwiedził mnie Pavlas ov Vidłar i krzyczał na moją Mamę, UWAGA: To tylko sen, nic takiego się nie wydarzyło,
- w Niemczech publiczne toalety są czynne tylko we wczesnych godzinach rannych,
- w TV wywołała skandal ludowa piosenka obrażająca PiS i Donalda Trumpa,







- w czasie powstania styczniowego św. Mikołaj z Miry był sztyletnikiem i zabijał Rosjan, w tym popów, którzy po śmierci zeznawali w czasie synodu, przynosił ich nozdrza, za które płacono mu ,,urwankami'', czyli kawałkami ubrań dzieci,







- oglądałem stary, amerykański film pokazujący wydarzenia w okresie między Wielkim Wybuchem, a stworzeniem Ziemi; już wtedy pojawiło się zło za sprawą Stalina i Marksa,
- leżałem na podłodze i bawiłem się figurkami na oczach dziewczynek odtwarzając historię o królewnie zaklętej w żabę,
- na prośbę pana Andreusa ov Leovishinera napisał dialog człowieka z kotem o zabijaniu, kot mówił, że gdyby nie było śmierci, na Ziemi do dziś żyłyby dinozaury i nie byłoby miejsca dla ludzi, a następnie przekonał mnie, abym nie szedł na wiec komunistów,






- oglądałem książkę z polską wersją baśni o Jasiu i Małgosi, w której Baba Jaga była nazywana Jędzą; potem razem ze swoimi dziećmi - chłopcem i dziewczynką świętowałem dzień Jasia i Małgosi, przypadający w oktawie Bożego Narodzenia, kiedy to wspólnie szukaliśmy słodyczy w kredensie,
- gościłem u siebie Sławomirę i jej dużo młodszą koleżankę o czarnych włosach, zapytałem ją czy lubi twóczość Konrada T. Lewandowskiego, lecz Sławomira jej nie znała i poprawiała mi błędy ortograficzne.